-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monika74
-
a moze powinnas zmienic mleko, bebilon pepti z tego co wiem tez jest ok..... , ale my nie używaliśmy.... ciemieniucha jest reakcją alergiczną na różne rzeczy. a u małej twojej to raczej ciemieniucha., i myślę, że nie byłaby to zmiana ot tak, tylko w celu wyeliminowania alergenu......, mysle ,ze warto spróbować.... testy nie wiem dokładnie kiedy sie robi, ale słyszałam ,ze takie miarodajne to wychodzą od 2 roku życia.., ale moge sie mylic........
-
dorotea72Monika74 tak jak napisałaś o przystawianiu do piersi tylko że chodzi o odciąganie laktatorem: każdą pierś najpierw 7 min., potem każdą 5, potem 3 cała filozofia:) aaa.... dzięki...
-
Dorotea72 to proszę napisz co to za system......... bo sama jestem ciekawa.......
-
to chyba chodzi o to,że przystawiasz dziecko do piersi najpierw do jednej 7 min. potem do drugiej 7 min , potem znów wracasz do pierwszej i 5 min , tyle samo potem przy drugiej i ta sama akcja ale po 3 min.......... myślę, że nie jestes do tyłu....... ja też niedawno o tym gdzieś przeczytałam, mam nadzieę,że właśnie o ten system chodzi............
-
Wiesz co nie wiem czy ma znaczenie firma..... i wogóle jakies dodatkowe funkcje....... my właściwie dostaliśmy . firmy"krzak" i dobrze sie sprawuje..........
-
Oj tak....... też mi to wygląda na zbyt suche powietrze. u nas mamy tak z Gabryśką. często budzi się z zatkanym noskiem , bez kataru.. i kiedy wieczorem na jakieś 2-3 godz włączymy nawilżacz, to śpi jak trusia i nie ma problemu z zatkanym noskiem... też radzę nawilżacz sobie sprawić....... , o który rzeczywiście trzeba mocno dbać by się nie zagrzybił..........
-
a tak wogóle to jeszcze ktoś tu zagląda............ hej hej.......... forum nam umiera śmiercia naturalną.........
-
Emka mój Dawid Też czasami ma takie akcje, ze budzi sie w nocy i sobie gada............ wymiekamy wtedy obydwoje z mężem, a ma bardzio donosny głosik i boimy sie, ze obudzi jeszcze Gabryśkę..., nie wspomnę o sasiadach, i będzie nocna imprezka
-
Cześć Aniu. rozumiem Cię, Twój synek jest malutki, a ja tak sie czułam jak oddawałam G. do przedszkola...... najgorszy był ten pierwszy tydzieeń, a potem juz ok. Wiem co czujesz ciężko, oj ciężko, ale twojemu maluszkowi nie będzie sie działa krzywda,przecież o tym wiesz, zostaje pod bardzo dobrą opieką,Aniu najgorsze będą pierwsze dni, potem się przyzwyczaisz......... i zobaczysz , ze jemu jest dobrze z tatą i babcią,a i Ty zobaczysz jak fajnie jest sie wytwać z domku od maluszka........ zawsze to jakas zmiana....... Wiesz co nawet Ci zazdroszczę, ja siedzę w domu od grudnia 2004 i wiele bym dała by i ść już do pracy, ale niestety nie mam takiej możliwości, bo D. za żadne skarby świata nie oddam do żłobka, a babcie.... no cóż one maja swoje dzieci ........- swoich mężów, którymi muszą się opiekować....... heh- takie duze dzieci....... Głowa do góry , będzie dobrze......... Trzymam kciuki....... Pa
-
cześć dziewczyny. u nas... nadal katarek Dawida....... ale juz powoli z tego wychodzi......... siedzimy teraz w W-wie do czwartku bo w czwartek Gabi ma szczepienie oprzeciw odkleszczowemu zap. mózgu....i w czwartek jade z dziecmi do rodziców.... , a właściwie do mamy, bo tata mój wyladował dzisiaj w szpitalu.......... dawid mój jeszcze sam nie siedzi, ale bardzo lubi być w pozycji siedzacej..... za to jak leży na brzuszku to opiera sie na kolankach i często też na stopach(palcach nóg) i tak sobie stoi. nie wiem czy to jest do końca dobre. najpierw powinien poraczkować, a dopiero potem na nogi.. taki cudak z tego mojego syna........ postaram sie wam zaraz wrzucić zdjęcie......... Miśka Emka fajne zdjęcia...., Paula dobrze, ze Ci sie juz udało załatwic dla małej paszport.......... wracaj do kraju....... pokaz dziecku Polskę....... Aniu zazdroszcze przespanych nocek..... kiedy ja bede przesypiać...... Mam do Was pytanko. jak dłługo trwaja drzemki Waszych dszieci w ciagu dnia. , bo mój D. na moje nieszczęście spi ze 4-5 razy po pół godziny , góra 45 min........ i normalnie nic nie zdążam zrobic w tym czasie. Emka masz sie z ta swoja tesciową..............
-
ześć dziewczynki.... moge was prosić o oddanie głosu na moja Gabi............... Superfoto.pl - zdjęcia cyfrowe, odbitki cyfrowe, kalendarz ze zdjęciami, fotokubek, fotospinka, fotoksiążka, ramki i inne prezenty z Twoimi zdjęciami cyfrowymi
-
cześć Kobietki. my po dwutrygodniowym pobycie u moich rodziców. Dawid złapała jakiś katar i nie mogłam go tam wyleczyc i przyjechałam tutaj to "lekmed" dostał końska dawke eurespalu i clemastim i zobaczymy....... Goraco u nas jak w kotle. uff..... aż nie chce się wychodzic na dwór, bo w mieszkaniu mam taki przyjemny chłód!!! Ale trzeba będzie iść........... Czy ktos tu jeszcze zaglada prócz stałych zagladaczy? Madzia Anetka i inne forumówki.. co tam u Was????? kończe bo mi D. jęczy......
-
lece spac ... Dobrej nocki...........
-
Dowód na to ,ze Dawid ma 2 ząbki... czekamy na kolejne, które sa juz tuz tuż........ i jeszcze kilka zdjęć mam w galerii... dla chętnych do obejrzenia.........
-
Cześć Mamuski. ale tu pusto, myślałam, ze jak wróce to nie dam rady Was nadrobiić, a tu......... ble........ coś sie nie staracie kochane........ My juz po urlopiku (mojego męża) w środe idzie do nowej pracy........ fajnie, bo lepiej płatnej........... Pogode nad Morzem mielismy przyzwoitą, nie było upałów , ale tez nie padał deszcz.... bardzo nam to odpowiadało....... Dzieci zdrowe, nie przeziębiły sie pod namiotem........ , tylko ja dostałam 3 opryaszczki na ustach pod nosemm i na nosie. i wyglądam koszmarnie. ble....... Spróbuje Wam kilka fotek z wyjazdu wrzucić...... a co u Was..........??? Madzia a co z Tobą , nie odzywasz sie wogóle. czy cos sie stało.????????//
-
cześć Kobietki. Wpadam ,żeby powiedziec wam, ze egzaminyt zdane. dzięki za kciukasy. jestem na trzecim roku juhu. fajnie....... za pól godz lecimy nad morze. teraz trzymajcie kciuki za ładna pogode tam. do napisania pod konie czerwca.. pozdrawiam!!!!
-
cześć Mamuśki.. jaki tu spokój.................. ja mam sesję egzaminacyjna i dlatego tak rzadko wpadam..... 4 egzaminy mam już zdane a oceny nienajgorsze. jeszcze 4 przede mną....... aby do piatku.. i w piatek w nocy wyjeżdżamy nad Mo0rze... zasłyużony wypoczynek........ oby tylko pogoda była.. bo my pod namiot.... ostatnio na allegro kupilismy sobie taki fajny .. 18 metrów kwadratowych.... taka kawalereczna.....hihihi. ale jest super!!! A wy gdzieś wyjeżdżacie na wakacje??? chyba juz kiedys było takie pytanie rzucone ale albo było pominiete, albo nie doczytałam.......... Dawid narazie ma przerwana rehabilitacje............, oczywiscie w domu staramy się z nim ćwiczyć..... pani rehabilitantka dawida jest na zwolnieniu lekarskim 3 tygodnie i moze dłuzej bedzie....... hehehe. podejrzewam, ze jest w ciąży..... bo na co taka młoda kjobietka zdrowo wygladająca moze iść na zwolnienie....... heh....... To narazie tyle . lece jeszcze sie pouczyc na jutrzejszy egzamin z metodyki.......
-
cześć mamuskastyczenMonis , powodzonka na cwiczeniach, z tego co piszesz jestes super troskliwa mamuska a pediatrzy hmmm...najwazniejsze ze dawidek robi postepy!!!Dobranoc mamuski hahaha. troskliwa........ przewrażliwiona i lata w kółko po lekarzach......... ale jestem tego zdania, ze lepiej iść niepotrzebnie do lek., niz nie iść gdy zachodzi taka potrzeba.... Czy D. robi postępy... chyba jeszcze nie bardzo...... ale ważne jest dla mnie to,zwe nie wyje podczas ćwiczeń, a jak nie wyje to moge z nim jeździc na ta rehab. tyle ile trzeba będzie......... , bo jak by wył pół godz.......... to wiecie..... ach. nie bede pisac , bo same wiecie co wtedy czujemy....... Wpadłam na chwilke i lece zgłębiac wiedzę......ehhhhhhhh...
-
Teraz to juz chyba naprawde sama zostałam ..... Dobrej nocki.. lece spać..........
-
AliGWitam wszystkie styczniowe Mamy i ich pociechy. ja też mam styczniowe dzieciątko.zaciekawił mnie wątek o rehabilitacji Moniki74. mam podobny problem. chodzimy na rehabilitacje. niestety jeden neurolog raz widzi zasadnosc cwiczen, drugi uwaza to za fanaberie... w kazdym razie podobne cwiczenia mamy zalecone. troche nam to szlo jak po grudzie. Nina plakala ze zmeczenia, widac bylo, ze jest slaba (ma obnizone napiecie miesniowe i dosc duza asymetrie). okazalo sie, ze bardzo nam pomogla zmiana wanienki dzieciecej na "dorosla" wanne. dla mnie jest to mniej wygodne (kregoslup), ale Nina tam szaleje. co najwazniejsze sama zaczela wyciagac prosto do przodu lapki (po zabawki, a jak:) ) z otwartymi dlonmi, rowniez potrafi "raczkowac" w wodzie. podpiera sie wtedy na dloniach i "chodzi" na kolanach. wiadomo w wodzie jest lzej. ale przynajmniej cwiczy prawidlowe ruchy. i rehabilitantka powiedziala, ze widac zmiane. dodatkowo cwiczymy tez siedzac na kanapie. w czasie odbijania sadzam Ninke sobie na kolanach (plecy opiera na moim brzuchu), klade zabawki po 2 stronach moich nog i zachecam do naprzemiennego siegania po nie. oczywiscie zabawki musza sie swiecic i grac:) ale udaje nam sie to. ale wielkim przelomem okazala sie wanna. polecam. pozdrawiam i zyze duzo sukcesow w rehabilitacji mam nadzieje, ze w koncu uslyszymy od rehabilitantow, ze juz mamy do nich nie przychodzic:) AliG wspomniałaś o neurologach, moja opina( i nie tylko moja , dużo moich znajomych mających dzieci tez tak uważa) o nich jest taka, ze niestety nie bardzo znają się na takich rzeczach, najlepiej dotrzeć do rehabilitanta dziecięcego, i to najlepiej takiego , który sie doucza, robi różne kursy a nie spoczął na ukończeniu studiów fizjoterapii , to jest zawód , którego cały czs trzeba sie uczyc........, my właśnie takiego wygrzebaliśmy i fajnie nam powiedziała(bo to babka) co jest nie tak , jak ćwiczyć, wszystko ładnie wyjaśniła, a pamietam jak z G. byłam u neurologa jak miała 3 miesiące , miała asymetrie a p. naurolog powiedziała, ze qwwszystko ok, a przeciez nie było ok...... ot i taki mój wywód........ myslę ,ze powinnas nadal ćwiczyc z córeczką, tym bardziej, ze daje to efekty...... A my jurto znów na rehabilitacje jedziemy..... Dawi o dziwo wogóle sie nie buntuje , dzielnie znosi jak go przewala i przekłada p. rehabilitantka
-
magdalozaEee no to spryciarz jeden Super! A z napieciem sobie na pewno poradzi przy pomocy mamy Trzymam kciuki! No to moja kruszynka niby cos tam probuje,ale szybko sie nudzi;/ A poza tym jest troszku leniwa...poki co to stopki ja interesuja...a brzuszek nie...na ale mam nadzieje,ze to sie wkrotce zmieni.. Madzia pewnie......, spokojnie, kazde dziecko rozwija siew swoim tępie. jedne szybciej inne wolniej., ważne żeby prawidłowo ten rozwój przebiegał...... Oki lecę spac ... Dobrej nocki życzę......
-
AliGWitam wszystkie styczniowe Mamy i ich pociechy. ja też mam styczniowe dzieciątko.zaciekawił mnie wątek o rehabilitacji Moniki74. mam podobny problem. chodzimy na rehabilitacje. niestety jeden neurolog raz widzi zasadnosc cwiczen, drugi uwaza to za fanaberie... w kazdym razie podobne cwiczenia mamy zalecone. troche nam to szlo jak po grudzie. Nina plakala ze zmeczenia, widac bylo, ze jest slaba (ma obnizone napiecie miesniowe i dosc duza asymetrie). okazalo sie, ze bardzo nam pomogla zmiana wanienki dzieciecej na "dorosla" wanne. dla mnie jest to mniej wygodne (kregoslup), ale Nina tam szaleje. co najwazniejsze sama zaczela wyciagac prosto do przodu lapki (po zabawki, a jak:) ) z otwartymi dlonmi, rowniez potrafi "raczkowac" w wodzie. podpiera sie wtedy na dloniach i "chodzi" na kolanach. wiadomo w wodzie jest lzej. ale przynajmniej cwiczy prawidlowe ruchy. i rehabilitantka powiedziala, ze widac zmiane. dodatkowo cwiczymy tez siedzac na kanapie. w czasie odbijania sadzam Ninke sobie na kolanach (plecy opiera na moim brzuchu), klade zabawki po 2 stronach moich nog i zachecam do naprzemiennego siegania po nie. oczywiscie zabawki musza sie swiecic i grac:) ale udaje nam sie to. ale wielkim przelomem okazala sie wanna. polecam. pozdrawiam i zyze duzo sukcesow w rehabilitacji mam nadzieje, ze w koncu uslyszymy od rehabilitantow, ze juz mamy do nich nie przychodzic:) Witaj. fajnie, ze z Malutka jest lepiej, ze pomaga rehabilitacja i wanna....... Ja Dawida w dużej pełnej wody wannie kapie jak skończył ze 3 tygodnie..... na poczatku bardzo mu sie podobało a teraz troche maruda..... magdalozaMonis dziekuje slicznie Ja wyciagam Amy raczki od przodu z tym,ze ona juz ladnie wyciaga raczki do przodu tyle,ze raz wyciaga lewa a prawa idzie gdzies do tylu(jak sie wkurzy) a raz prawa,rzadko obie.Do zabawy daje jej gumowa pilke ale juz tez rzadziej zamyka ta lewa raczke z kciukiem do srodka Czyli mniemam,ze jest lepiej A nozkami to ona uwielbia sie bawic tylko pozycja brzuszkowa nadal jest fee...,ale juz jest troche lepiej.Klade ja sobie w wannie na sobie,zeby miala glowke wyzej a na sofie jak ja klade na brzuszek to wlaczam jej "shreka" i tak jest nim zainteresowana,ze go oglada w tej pozycji i ani okiem nie mrugnie...Oczywiscie az sie zmeczy GABI jest taka ladniutka! I prosze jaka uzdolniona! Super! A powiedz mi ,czy Dawidek probuje sie juz odwracac z brzuszka na plecki??? Moja Amy chyba jeszcze dlugo tego nie zrobi...takie mam wrazenie...predzej na odwrot... Caluski dla Ciebie i dzieciaczkow! Madzia Dawid z brzucha na plecy obracał sie jak miał ok miesiaca , ale okazało sie, ze nie było to do konca prawidłowe, bo było spowodowane to wzmożonym napieciem osiowym, ale obraca sie nadal, a jakis miesiąc temu mauczył sie z plecków na brzuszek.... i właściwie teraz jak go połoze na plecy , to on myk i na brzuszku lezy....., nie polezy dłuzej na pleckach.... ostatnio też zaczął podnosić sie (na brzuszku) na wyprostowanych rękach ..... i podnosi sie tak do wys. miednicy, zaczyna równiez wykonywac ruchy do pełzania, i czasami uda mu sie trochE do przodu przesunąć, a częściej do tyłu.... i wszystko było by ok, gdyby nie jego zaburzone nap. mięśniowe, z którym czasami sobie biedak nie radzi.......
-
A tu jeszcze wam wrzucam zdjecie z moja artystką- spiewaczką. na przedstawieniu na zakończenie roku przedszkilnego....... była wiewiórką......
-
Madziu w taki sposób mniej więcej jak na zdjęciu wygląga wyciaganie D. do przodu rączek.......
-
Cześć Mamy juz i drugiego zębola...... Madziu przeczytałam, wypowiedx P. rehabilitantki..... ja Dawidowi właśnie mam pokazywać nóżki. bo on nie chce sięłobuz nimi bawic, jest za leniwy. mam kiepskie mięśnie brzucha, W dodatku Dawid ma niewielka retrakcje barków.... ramiona i rączki do tyłu , najcz. podczas leżenia na brzuszku i w tej pozycji mam od tyłu go łapać za raczki moimi łokciami lekko go otaczac z obu stron i wyciagac jego łapki do przodu, z potrzasaniem delikatnym...... to samo ćwiczenie na duzej gimnastycznej piłce.... a i on tez często jak Amy zaciska piąstki i ważne b y nie dawać mu cienkich zabawek, tylko takiwe by mógł je złapać cała dłonia nie zaciskając jej mocno my mamy takie kółeczka od wieży , tak zakłada się jedno na drugie i u nas to sie sprawdza , oraz zabawa jakąś kolorowa piłką....... i nie można nam go nosic w pionie, bo ma jeszcze zbyt słabe mięśnie by utrzymać sie jak należy w pionie........ , a jak sie odgina do tyłu,(leżąc) to wtedy naciągając ręka w góre mięśnie karku kierowac głowe go przodu, nie popychacjej poprostu do przodu, tylko takim ruchem od dołu do góry (przesuwająć od karczku , kończąc na czubku głowy) no i to narazie tyle jak jeszcze cos sobie przypomne to dopiszę.