monika4

mam w domu kosmitę zasnął o 21.18, wstał o 2.00, nie spał do 6.30, uniemożliwiając nam spanie, obudził się o 6.53 świeży jak szczypiorek na wiosnę

dawaj tej kawy, duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo

to czekam na butowe info a wyrko koniecznie sfotografuj i wrzuć fotkę, brzmi interesująco... spadam odpocząć, jutro mam zamiar wziąć się za kuchnię, poprzenosić rzeczy, powywalać zbędne, dołożyć niezbędne, pomyć co się da... dobrej nocki

adriana8899A. Co do nogi... Ja nadrabiam za Ciebie... Mam 40! I jakby bylo malo problemow ze znalezieniem ladnych butkow to jeszcze jest wysokie podbicie, szeroka stopa i gruba lyda. Fajnie, nie? taaaaaaaaaa ale spróbój znaleźć dorosłego buta - o szpilce mówię w tym dziecięcym rozmiarze koszmar ja nie kupuje sobie butów jak mi trzeba tylko wtedy jak trafię, wiadomo, że się przydadzą

adriana8899Mowisz Monia? Czyli nie jestem sama? O jak mi ulzylo... Ja juz tez nie jestem taka glupia. Wiecej sie nie dam wmanewrowac w sen z moim biednym dzieckiem. Hehehe. Teraz spimy na wersalce 1.60x2.20. Ale w marcu sie przeprowadzamy i bede miala wyro 4.00x2.40. Zamierzam ta przestrzen kreatywnie wykorzystac tylko i wylacznie z M. suuuuuuuuuuuuuuuuuuuper

ann ale pisz, pisz, pisz...

adriana8899andziaAdriana a ja całkiem zapomniałam o tym wątku. Szczerze mówiąć od tamtej akcji w sklepie raz zdrazyło mi sią dac klapsa, ale to był już naprawdę szczyt mojej złej formy po urodzeniu bliźniaczek i wiecej sie to nie powtorzy!!!Monika trzymam kciuki za konsekwencje, na pewno w końcu sie opłaci!!! Kuba to silny charakterek Andzia a powiem Ci ze ja juz pare razy sie tak gotowalam przy malej ze wcisnelam ja M i wyszlam do lazienki zeby powyklinac do lustra. A ona ma dopiero 10mscy. Co bedzie pozniej przy np buncie dwu, trzylatka?? To male stworzenie jest takie zlosliwe ze szok. I niech mi ktos powie ze taki stworek jest malutki i nic nie rozumie to sie bede smiala w glos. Jak cos wezmie to podnosi raczke z tym do gory i robi takie "Yyy?" Jak jej powiemy ze moze to bierze i idzie. A jak wie ze czegos jej nie wolno to podchodzi do tego, patrzy czy ja widzimy, i z wielkim usmiechem patrzac perfidnie prosto w oczyska bierze, zrzuca, wciska czy co tam jeszcze. Wiem ze to zwykla ciekawosc swiata ale... Ojjjjjj. Czasem ma takie akcje ze mam ja ochote przykuc do kaloryfera albo(stara tradycja wykorzystana przez Monike na wlasne potrzeby) wystawic za drzwi. kochana niunia oj znam te numerki doskonale

gabalasAdrianna tego napewno nie zrobie bo dla mnie moje łozko to swietosc i nie ma w nim miejsca na spanie z dzieckiem Krzys od poczatku w swoim spi i tez rozne jazdy były ale sie nie poddalam hehehe ja też zawołam moje wyrko is my castle dlatego mam 4 m2, dla mnie i dla m, każdy ma swoją kołdrę, poduszkę, jaśki!!!! leżeć możemy wspólnie ale spać... kazdy u siebie gabi współczuję nocki oby dzisiaj było lepiej kupiliśmy Kubie trzewiki z naturalnego zamszu, czarne, ocieplane w ccc za całe... 29 zł na przecenie, nie załatwią sprawy na całą zimę ale cena - boooooooooooska tylko numeracja cosik dziwna - Kuba potrzebuje wkładkę 17,5 cm - czyli rozmiar 27, te mają 29 i są akurat ja noszę 35 jakby kto pytał catalabama w ccc było sporo śniegowców na wyprzedaży, cena też w okolicach 30zł

mnie znów boli głowa m. też jakiś nieprzytomny łazi, jak wracaliśmy od ortopedy, to zajechaliśmy na shella, po paliwo, standardowo, uprzejmy Pan z obsługi, zaproponował, że zatankuje nam auto, m. oczywiście - nie trzeba, dziękuję, ja poszłam, nie czekając na koniec tankowania na stację, poprzeglądać gazety, dziecko siedziało w aucie, za chwilę wpada na stację m. z krzykiem - wlałem benzynę!!!! do diesla, na szczęście tylko osiem litrów i rad niewola, musiał dolać do pełnego oleju napędowego, żeby nie było niespodzianek, planowaliśmy wydać stówkę na paliwko, poszło 250 zł teraz tylko nadzieja, że autku nie zaszkodzi, wszyscy, których pytaliśmy mówią, że nie ponieważ mało tej benzyny wlał, nie odpalił od razu silnika, tylko po uzupełnieniu vipowerem dieslowskim, no nic... czas pokaże a ortopeda mnie pooglądał, ponaciskał, powykręcał, ponaciągał, potwierdził wiadome - czyli stan po chorobie Scheuermanna, skoliozę, dał skierowanie na fotki rtg, skierowanie na rehabilitację, mam się za tydzień pokazać ze zdjęciami i zobaczymy co dalej, chociaż jakichś specjalnych nadziei mi nie robił albo tak to tylko odebrałam, lekarz wydawał się w porządku, no nic, zobaczymy, jutro jeszcze się muszę porejestrować, mam nadzieję, że uda się telefonicznie

lehrerinanula_73 Lehrerin Ty to masz zdrowie, trzymam za Ciebie kciuki, Ferie niedługo.Ale jak tak czytam, co piszesz, to jakbyś była matka samotną Gdzie m.? Coś mi umknęło?Małżon jest, żyje, od czasu do czasu nawet jakiś taki ludzki jest . On po pracy, jedzie na budowę i czasami wraca do domu po 22 (różni bywa) na noc, a czasami (tak jak np. dzisiaj) nocuje u swojej mamy...bo wystarczy przejść przez ulicę i już ..domek teściowej. A że dzisiaj Niśka nocuje u teściowej, a trzeba było dziecku m.in. bajkę poczytać (bo teściowa ostatnio cusik problemy ze wzrokiem miewa)...i tak małżon został na noc..zwłaszcza, że mu się nie chciało wracać piechotą w taki mróz do domu. zazdroszczę Ci tej zimy!!!

mnie znów boli głowa m. też jakiś nieprzytomny łazi, jak wracaliśmy od ortopedy, to zajechaliśmy na shella, po paliwo, standardowo, uprzejmy Pan z obsługi, zaproponował, że zatankuje nam auto, m. oczywiście - nie trzeba, dziękuję, ja poszłam, nie czekając na koniec tankowania na stację, poprzeglądać gazety, dziecko siedziało w aucie, za chwilę wpada na stację m. z krzykiem - wlałem benzynę!!!! do diesla, na szczęście tylko osiem litrów i rad niewola, musiał dolać do pełnego oleju napędowego, żeby nie było niespodzianek, planowaliśmy wydać stówkę na paliwko, poszło 250 zł teraz tylko nadzieja, że autku nie zaszkodzi, wszyscy, których pytaliśmy mówią, że nie ponieważ mało tej benzyny wlał, nie odpalił od razu silnika, tylko po uzupełnieniu vipowerem dieslowskim, no nic... czas pokaże a ortopeda mnie pooglądał, ponaciskał, powykręcał, ponaciągał, potwierdził wiadome - czyli stan po chorobie Scheuermanna, skoliozę, dał skierowanie na fotki rtg, skierowanie na rehabilitację, mam się za tydzień pokazać ze zdjęciami i zobaczymy co dalej, chociaż jakichś specjalnych nadziei mi nie robił albo tak to tylko odebrałam, lekarz wydawał się w porządku, no nic, zobaczymy, jutro jeszcze się muszę porejestrować, mam nadzieję, że uda się telefonicznie agatron ekstra fotki, Borysek zachwycony pij koktajle!!!! nie przerywaj słonko fajne te przepisy, choć ja raczej kaczki nie zrobię, m. nie lubi, Kuba tez nie, ja średnio a dla mamy, która i tak by nosem kręciła - to mnie się nie chce a prezenty suuuuuuuuuuper a tak swoją drogą, wrzućcie info jakie potrawy szykujecie na święta i na wigilię manenka super, że z Bartusiem lepiej, piatek już niedługo, tylko , kurcze, ta astma... monia oby net szybko wrócił, byłaś u pulmonologa??? i co powiedział??? prowadzasz Emila do przedszkola??? ja Kuby jeszcze nie puszczę, już wszystko dobrze, wczoraj obejrzany, osłuchany i jest oki ale nie chcę, żeby po tym antybiotyku coś podłapał, niech się wzmocni ciut organizm, zresztą robię mu jeszcze nebulizację mucosolvanem i wychodzi mi, że druga ok. 16.00 usiek to jakiś obłęd z tym terminem wizyty!!! uważaj na siebie!!! mnie też rodzinna dopisała do tzw. pacjenta, inaczej nie miałabym szansy na wizytę u ortopedy i tak czekałam od października, za to dzisiaj lekarz na kawałku papieru napisał mi datę przyszłego poniedziałku, przybił pieczątkę i juz nie musze czekać anula jak miło cię widzieć, gabi zdrówka dla Niki

słonko super udany zakup obejrzałam katalog, niektóre rzeczy tańsze niż w PL

catalabama na allegro o takie Odjazdowe Śniegowce Nico od Lemigo rozmiar 28 (842183699) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy śmiejemy się, że to takie typowe rosyjskie walonki z filcem w środku

agatron super fotka, zaraz poczytam o tych koktajlach zguby, niestety, nadal niet dziubala i jak konkurs taneczny, Adaś brał udział????

właśnie, Kuba z kolei ma śniegowce a nie ma takich wyjściówek

słonko dobrze, że Zosia dzielna!!!! udanych polowań prezentowych

my, niestety, musimy Kubie kupić jakieś zimowe trzewiki, noga mu koszmarnie skoczyła ostatnio - jesienne i zimowe jeszcze w końcu października nosił 24 - 25 a teraz potrzebuję 27 chciałam z membraną ale ceny zwalają z nóg, tym bardziej, że nie wiadomo czy starczą na sezon, przecież nie kupię o dwa numery za dużych

witam lehrerin wielkie za egzamin na pięć, ten drugi też zdasz!!! w sumie ciekawe - wychowanie przedszkolne w 18 19 wieku, fiu, fiu... super, że Nisia już wychodzi na prostą

hej mamusie dzieci grzecznych inaczej u na śnieg pada, drobny na razie ale może w końcu...

hej byliśmy dzisiaj w bartku, buty z membraną - cena jak dla mnie kosmos jakiś, w bacie z kolei fatalna jakość, Kuba miał problemy ze zginaniem nóg w kostkach i stopie, wróciliśmy na tarczy agatron ale superaśne te zajęcia na basenie i Borysek niesamowicie odważny, od kiedy chodzicie na basen??? misimip ekstra fotki, dobrze, że zostawiłaś ślad gabi biedna ciotka ciekawe czy za tydzień nie będzie np. chora???? usiek oby nie było niespodzianek u kardiologa, ja jutro z kolei (w końcu!!!) do ortopedy idę martek super, że antybiotyk zadziałał, powodzenia u gina słonko szkoda, że kiermasz nie wypalił, zdrówka dla dziewczynek a co się dzieje z Julką??? też infekcja jakaś???

byliśmy dzisiaj z Kubą w bartku, chciałam mu butki kupić na zimę i... nie kupiłam!!! ja nie wiem dla kogo są te ceny ale ponad 200 zł na buty dla dziecka to spora przesada!!! normalnie szlak mnie trafił, chciałam takie z membraną ponieważ w nich mu się noga nie poci, niestety, nie stać nas zwyczajnie na nie, potem jeszcze zajrzeliśmy do baty - tam zdecydowanie taniej - buty ok 130 zł, tylko po pierwsze strasznie brzydkie a po drugie sztywne, Kuba miał problemy z chodzeniem łucja dobrze, że juz choróbska odeszły, gratki nowej umowy edziu też poszłabym na jakąś imprezę, odreagować, nie zanosi się super, że się fajnie bawiliście, oby częściej

andzia jak tak czytam o twoich katuszach z ubieraniem, to coraz bardziej mi wstyd - ty z trójka musisz dać radę a ja przy jednym wysiadam przedwczoraj m. zwrócił mi uwagę, że ciskam się wieczorem niepotrzebnie, nasze dziecko zasypia idealnie o 21.16!!!! szwajcarski zegarek bez względu, jak wcześnie położę go do łózka i tak do 21.16 nie zaśnie!!! i faktycznie ma rację, chwilowo przestaję walczyć, tzn. konsekwentnie o 20.00 w łóżku ale juz nie zamierzam schizować z tego tytułu, szkoda moich nerwów, poczekam aż się sam przestawi na wcześniejsza godzinę

łucjo kochana, najserdeczniejsze życzenia imieninowe

witam z mega bólem głowy poza tym jestem troszkę zdenerwowana, zgubiłam coś i nie mogę znaleźć, to ważna rzecz, prezent, który Kubuś dostał na chrzest, dość wartościowy, cholera, myślałam, że leży w kasetce, do której go włożyłam trzy lata temu, dzisiaj, przy okazji, zajrzałam i... nie ma, pół chaty przetrząśnięte, nerwy jak postronki, przepadło, jeszcze "ochrzczę" zgubę, jak to nie pomoże... to przepadł na wieki, niestety, najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, że prezencik, wypadł jakimś zbiegiem okoliczności i... poszedł wraz z zawartością odkurzacza, gdzieś na przestrzeni tych ponad trzech lat zdrówka potrzebującym i dobrych humorów wszystkim

a stronka za reaktywację styczniówek i za cudowne święta