monika4

dlatego tę tzw. zupkę ogórkową robię w wielkim, pięciolitrowym garze a potem do pojemniczków i do zamrażarki, luzik na 2 tygodnie a jest bardzo dobra tak między nami, sobie troszkę dosalam i nie nazywam jej zupką, bo też nie przeszłaby mi przez gardło pod tą nazwą a Kubuś ją lubi

jak mnie Kuba wkurzył z tym niejedzeniem, zaraz chyba pęknę z nerwów zeżarłam właśnie jego kanapki i zupę i powiedziałam, ze n ie ma już nic do jedzenia i niech się zagłodzi!!! już mi chyba odbija monia przedszkole nieczynne do końca tygodnia, nie ma zastępstwa, planuję do was zajrzeć tak właśnie ok. 13.00, jak nic mi planów nie pokrzyżuje i trochę się ospokoję

gabalasWitamAndzia dzieki za słowa otuchy mam nadzieje ze bedzie lepiej zwlaszcza w kontaktach z Niką , ja go rozumiem ze ona go drazni, bo zabiera, bo niszczy, ale on ma ogromną siłe i naprawde sie boje ze jej krzywde nieswiadomie zrobi Co do angielskiego to Krzys ostatnio wręcz domaga sie nauki angielskiego (sami go na razie uczymy) kazda rzecz musze mu na angielski tłumaczyc (a specem nie jestem) jak czegos nie wiem to wielkie zdziwko dlaczego mama nie wie Monika koniecznie sie musimy zamienic, ja Ci Krzyska przysle to zobaczysz jaki to chodzący smietnik wczoraj od godz 17 zjadł zupe, ziemniaki (mieso tez w oczy kole) zgrzewke Monte (6sztuk) 3 kromki chleba z pasztetem wypil 3 kubki wody z sokiem wisniowym domowej roboty aaa i jeszcze 2 jabłka Natomiast Nika jest jak Kubulec wczoraj przez caly dzien zjadla 1/3 zupki, 1/3 banana 1/3 kromki chleba i cos jakbluszka skubnela i poza tym tylko mleko z kaszką A Krzyska to znowu zmierzyc musze bo ostatnio mial niezły skok rozwojowy, nogi go bolały, zarł jak najęty i w 2 miesiące mi ze wszystkich rajtek wyskoczył dawaj go do mnie

andziaA tak przy okazji moge prosic o przepis na zupę kaszowo-ogórkową??? uśmiejesz się to mój wymysł, żeby zjadł jak najwięcej wartościowych produktów i zupka jest tylko z nazwy zupką - ponieważ - gotuję najpierw w wodzie z olejem kasze - gryczaną niepaloną, amarantusową, orkiszową, kukurydzianą, jęczmienną, jaglaną, ryż brązowy, jak już trochę pokipią to dodaję warzywa pokrojone w kosteczkę - ziemniaki, marchew, pietruszka, cukinia, dynia, - te zawsze i czasami - jakąś fasolkę, kalafiora, brokuła, buraczka itd. żeby smaki pozmieniać, jak wszystko jest ugotowane, na gęsto zaznaczam to dodaję starte ogórki kiszone, doprowadzam do wrzenia i juuuuuuuuuuuuż czasami dodaję jakiś drób posiekany i oczywiście przyprawy, u mnie sporo kurkumy i imbiru a reszta to do smaku, aha i olej lniany, tłoczony na zimno, łyżeczka już do miski Kuba, o dziwo, to lubi i jada, zaczęłam jak był roczniakiem i do dziś ma przynajmniej trzy razy w tygodniu wiesz, takie danie jednogarnkowe

andzia ja też kocham jeść dostawał ziołowe syropki, efekt taki se, nie chcę wprowadzać chemicznych ponieważ należą do grupy leków psychotropowych a jakoś nie widzę tego na razie jest jak jest, wierzę, że z tego wyrośnie, wg lekarzy jest ok. niby że je tyle ile mu trzeba bo dziecko świadomie się nie zagłodzi, niby jest w tym trochę racji, ponieważ wyniki ma oki, nie choruje ale mnie, jak przychodzą te jego dni nie jedzenia, dosłownie roznosi z nerwów

agatron oby Borysek szybko doszedł do zdrowia!!!! rozmawiałaś z homeopatką??? dostał antybiotyk???

przedszkole jest bez wyżywienia, dostaje kanapkę, owoc albo warzywko i tak czasami zjada, czasami nie ja wiem czy jest aż tak źle??? wczoraj np. przez cały dzień zjadł jedynie 2 kromki chleba + 1/4 papryki, 1 jabłko, kilka łyżeczek chrupek z mlekiem, żadnych soków ani słodyczy jako zapychaczy nie dostaje, w niedzielę - 100ml rosołu, a na wieczór - łyżkę kaszy jęczmiennej z kilkoma kawałkami mięsa, oczywiście bez sosu - trujący, jabłko + gruszka w sobotę 100 ml zupy kaszowo ogórkowej, ze dwa jabłka i u znajomych wieczorem - suchą bułkę on ma takie fazy, że nie je, potem jest troszkę lepiej, tzn. nie żeby się zapychał ale zdecydowanie można jakoś wytrzymać, natomiast jak kilka dni wygląda tak, że prawie nic w dziobie nie ma to ja szału dostaję dosłownie

andzia one są śliczne, urocze, cudowne..., kompletnie nie rozumiem czemu się czepiasz

dziewczyny - nie mogłam się oprzeć, sorki Kobiety parkują - Wideo - Studio - WP.PL

witam wczoraj nie miałam siły pisać, dziecko mnie wykończyło na maksa i do tego to jego niejedzenie szczerze powiem, że mam dość gabi nie zazdroszczę, choć mam prawie to samo, z wyjątkiem wleczenia dziecka - z braku dziecka pewnie, inaczej też znalazłoby się w repertuarze

cześć mamuty!!! stawiam kawę

monia dostałaś sms, że p. Irenka ma wiatrówkę????

witam Kawa z okazji Dnia Kobiet i duuuuuuuuuuuuużo uśmieszków

sto lat, sto lat, sto lat...

Emilia1988Monika do Jawora jeżdzę codziennie :) A co się stało? w sumie nic się nie stało, tylko słyszałam, że gdzieś w Jaworze jest firma kamieniarska, która zajmuje się sprzedażą chińskich nagrobków, stosunkowo tanich w porównaniu z polskimi a ja będę mocno zainteresowana kupnem takiego, wiadomo, zależy mi na tym aby był jak najtańszy i z kamienia naturalnego słyszałaś może coś o nich???

mbea nie wiedziałam o zmianie prawa paszportowego, my robiliśmy w ubiegłym roku i widać, że mieliśmy farta

mbeaDevachan - dla mnie latanie to raczej problem, bo Mala nie ma paszportu i zalatwienie tego dokumentu to cala wyprawa do konsulatu i masa papierkow. to i paszport tylko na 12 miesiecy - nie ma jak polscy politycy znajduja sposob na pozyskanin wiekszych dochodow - jak trzeba placic 5 razy za jeden dokument i spokojnej podrozy a czemu tylko na rok??? robiliśmy Kubie i jest ważny 5 lat

witam u nas biało i mroźnie miłego dnia deva zaciskam kciuki

Devachanpapierek zalatwilam ale adwokat byl nadgorliwy i zaznaczyl ze dziecko 2 x w miesiacu bedzie widywac ojca, ze z ojcem na wakacje wyjezdzac od czasu do czasu, ze musi byc informowany o wszelkich waznych decyzjach dotyczacych dziecka, ze dziecko nie bedzie swiadkiem awantur itp...od razu powiedzialam R ze nie ma mowy o wyjazdach jakichkolwiek jego samego z dzieckiem... zabralam oba egzemplarze, jeden przetlumacze i dam do przedszkola i finito... i super!!!

monia powiedziałam p. Irence o Emilu, ona się boi, że sama zachoruje, jeszcze nie miałam wiatrówki a jest trochę podziębiona słonko to z Zosi niezła manipulantka z Kubą mam podobnie i brak słów zuskus zgadzam się, w naszej kochanej "służbie zdrowia" pełno absurdów!!!

zuskus współczuję chłopa w domu, trzymam kciuki, żeby m. jednak znalazł pracę w Pl askasam bidulko, bardzo boli??? chociaż pooddychaj lodowcowym powietrzem

dziecko w przedszkolu, ja po zabiegach, na dworze paskudnie zimno brrrrrrrr, temp. -2 /-3 ale do tego przeszywający wiatr i zacinający śnieg, że niech to wszystko monia powiem jak będę odbierała Kubę, mówić, że wiatrówka??? i na pewno was odwiedzimy, nie wiem kiedy a ile trzeba czasu, żeby się zarazić??? tzn. jak intensywny kontakt musi być z chorym żeby złapać wirusa??? dziubala Kubuś brał 10 dni antybiotyk na uszko, tyle ponoć trzeba dobrze, że u Maciusia juz po wieeeeeeeeeeeeeeeeesz ja myślę, że możesz przyjechać bo i chłopaków zarazisz i mamy blisko outlet factory to byś może kupiła dla m. ten płaszczyk w vistuli a densytometria to takie badanie sprawdzające gęstość kości, wykorzystujące promienie Roentgena, mój kręgosłup wygląda bardzo źle, ubytek kostny jest znaczny, kwestia sprawdzenia czy dzieje się tak ze względu na stan po chorobie scheurmanna czy przypadkiem nie rozwija się osteoporoza, ponieważ czynniki ryzyka posiadam wobec tego warto przyjrzeć się temu jak najszybciej i jak nie leczenie to zastosować profilaktykę słonko znam te E i ich następstwa

deva brrrrrrrrrrrrrr u nas też zimno, wieje, pada śnieg ale chyba aż takiego minusa nie ma nie zazdroszczę i ślę cieplutkie fluidki monia jak dzieciaki???? wysypuje???? jakby co, to któregoś dnia przyprowadzę Kubę, niech poprzytula się z ospą bożena i jak Dominia???

andzia nie martw się, mnie też chwilami się wydaje, że kompletnie nie wyszło mi wychowanie Kuby, wczoraj klęczał pół godziny, oczywiście wyjąc niemiłosiernie i przepraszając co minutę, po tym, jak nie mogąc na mnie czegoś wymusić, zwyczajnie podszedł i kopnął!!! zrobił to pierwszy raz co prawda ale poczułam się strasznie, szlak trafił te wszystkie moje tłumaczenia, rozmowy o tym, że nie używamy przemocy itd. straciło to dla mnie jakikolwiek sens ja chyba za stara jestem na to wszystko

dobry a co się z mamutami dzieje???