Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. ale Kuba ma mega dzień świni!!!!!!!!!!! chyba ta nocka dała się mu we znaki bo marudzi okrutnie i wszystko na nie i o wszystko płacz
  2. kurcze moniq nie zazdroszczę w takim razie obawiam się jednak, że będziesz musiała jakiegoś znajomego zaangażować, no chyba, że jacyś dalecy kuzyni
  3. DziubalaMonika - nie wszędzie cito jest na następny dzień, na szczęście Biedny Kubuś, czyżby bóle wzrostowe? tak myślę, że to raczej wzrostowe, bo ani się nigdzie nie uderzył ani w dzień się jakoś specjalnie na nic nie skarży tylko biega jak szalony a w nocy, kiedy emocje opadną, odczuwa ból
  4. już wróciliśmy z badań, ledwo na oczy patrzę, Kubuś znów prawie całą noc skarżył się bóle nóżek, w związku z czym masowałam go i tuliłam i dzięki temu ledwie patrzę, najgorsze z tego jest to, że potwornie chciało mi się jeść w nocy - bo przecież nie spałam ale jakoś dałam radę dzisiaj za to kupiliśmy 1,5 kg pierogów babuni i pożarliśmy wszystkie na raz na śniadanie w trzy osoby a co! coś mi się należy jedynie spodnie musiałam zmienić bo poprzednie jakieś dziwnie ciasne się zrobiły moniq czyli jednym słowem współczuję tej sytuacji, nie wiedziałam, że razem z K. pracujecie w jednej firmie, szkoda, że nie masz niczego "w zamian", szukasz może jakiejś alternatywy? z obywatelstwem powinno być łatwiej, chociaż na temat pracy to nie chcę się wypowiadać bo mnie szlak od razu trafia wrrrrrrrr a co z chrzestnym, nie masz z....wyboru czy was ktoś wystawił??
  5. hej a ja oczy na zapałkach, spałam 2 i pół godziny, Kuba o 1.00 z płaczem, że nóżki bolą i nie spaliśmy do 4.30, o 7.00 pobudka, pojechaliśmy na te badania, w przychodni kolejki, że szlak może człowieka trafić a panie laborantki to łaskę wszystkim robią m. dostał wczoraj skierowanie na badanie krwi na cito!!!, kazały mu przyjść dopiero dzisiaj a wynik będzie jutro po 15.00 - to jest właśnie polskie cito!!!
  6. od razu lepiej, masz sporo czasu na poukładanie i przyzwyczajenie się do nowego, może będzie lepiej, na pewno inaczej, przecież podobno wszystko się kręci koło siódemki i co siedem lat zmienia, czyli zgodnie z naturalnym rytmem działacie ale fajnie, że macie już datę chrzcin ustaloną, tym bardziej, że nieźle rodzinnie się zapowiada dobra uciekam bo mam ssanie w żołądku i nie wytrzymam, żeby nie pożreć czegoś a jutro badania i wartowałoby jakiś umiar zachować, chociaż i tak o 20.00 kolację robiłam smażone piersi indycze, żeby tłuszcz się lepiej trzymał to panierowałam w mieszaninie bułki tartej, mąki i potwornej ilości płatków kukurydzianych surówka - pomidory z tłustą śmietaną, pewnie cholesterol będzie super dobrej nocki
  7. monikouetteJESTEM JESTEMzadne inne forum!!!!! tzn owszem ale to juz od pewnego czasu i tylko z doskoku bo to scrapbookingowe forum a z innych zajec to bloga otwarlam tez na ten temat a moja nieobecnosc to tylko prozaiczny brak czasu ale WSZYSTKO czytam co piszecie. to chociaż znak życia zostawiaj czasem a nie tylko czytaj po cichutki i jak rozumieć ten dróg rozstaj?? dosłownie????
  8. moniq uf!!! ulżyło mi!!! już się bałam, że coś się stało, tak zaginęłaś nam tutaj, niby wiem, ze zapracowana ale tak jakoś się zrobiło....
  9. Ann Monika super ten Twoj M z tym ze zadzialal bys w koncu zrobila przegląd i właśnie przez takie niby drobiazgi nie tracę wiary, że mężczyzna to też człowiek
  10. TEŻ WPADŁAM DOBRANOC POWIEDZIEĆ gosiu strasznie mi przykro z powodu tej tragedii, na pewno inaczej to odbierasz bo to dotyczy kręgu twoich znajomych edziu nie mów, że ci leciutko płyną dni przy prowadzeniu domu i wychowywaniu Bartusia!!! doskonale wiem jaka to łatwa praca, szkoda, że rzadko doceniana przez płeć brzydką jeszcze raz dobranoc
  11. Monia38 Uśmialiśmy się, bo Kamil za dziewczynami się oglądał, a Emil w którymś momencie pomylił się jak do niego mówił i powiedział tata. Kamil na to że on nie tata, a Emil: hmm no tak..........zapomniałem. rewelacja!!! a co do rannego wstawania to jakoś mi się tak z Asią skojarzyło, że niby 7.00 a ona już u żywopłotu wizje realizuje
  12. wiecie co - jak tak patrze na te nasze maluchy to nie mogę wyjść z podziwu jak szybko dorośleją, jeszcze niedawno to były takie bezbronne maleństwa a teraz!!! chłopaki pełną gębą!!! gosiu hihihi ale Adaś poszalał, super!!! edziu oj współczuję tego ciągłego na obrotach Bartusia, pewnie mu się zmieni jak trzeba będzie do szkoły chodzić, wtedy wszystkie dzieciaczki przeobrażają się w śpiochów
  13. a co do spania to Kuba raczej z tych śpiochów, w zasadzie to od zawsze, jedynie ząbkowanie i kiedyś kolki zmuszały go do pobudek o dziwnych porach, teraz zresztą zauważyłam pewną prawidłowość, kilka dni przed pełnią budzi się wcześniej, jak już księżyc okrąglutki to wszystko wraca do normy zresztą on już nie sypia w dzień i do tego cały czas jest na niesamowitych obrotach, praktycznie wszystko robi w ruchu, je również, że pewnie dlatego tak długo śpi a ja jestem przeszczęśliwa bo wieczorem mogę ponadrabiać dzienne zaległości i odsypiać rankiem
  14. dopiero teraz mogę usiąść, wcześniej to Kuba nie pozwalał ale w końcu padł, uff to troszkę luzu jutro w końcu idę porobić badania, na które nie mogłam się wybrać od roku ale m. się wkurzył i stwierdził, że dość słuchania moich jęków i...przywiózł rodzinną do domu, żeby w końcu skierowania popisała, bo od ciąży nie było mi jakoś po drodze do przychodni, tym bardziej, że on też nie za dobrze się czuje i musi latać po gabinetach to i mnie zmusił, może i dobrze, ja to pewnie dalej bym się wybierała jak ta sójka... edziu to miałaś niezłe przeżycie!!! współczuję bardzo, wiem jak to jest z tymi gwałtownymi wymiotami, Kubuś tak na mnie strasznie zwymiotował w szpitalu, kiedy duszkiem wypił dużo wody a żołądeczek jeszcze był chory i nie przyjął takiej ilości pewnie wymioty u Bartusia wywołał atak kaszlu, dobrze, że już się nie powtórzyło a lekarstwo na to rzeczywiście wybrał sobie świetne, uśmiałam się jak nigdy - hihihi czekoladka!! zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!!
  15. skoro moja stronka no to za tą złotą polską jesień!!! gdzie ona....
  16. dopiero teraz mogę usiąść, wcześniej to Kuba nie pozwalał ale w końcu padł, uff to troszkę luzu jutro w końcu idę porobić badania, na które nie mogłam się wybrać od roku ale m. się wkurzył i stwierdził, że dość słuchania moich jęków i...przywiózł rodzinną do domu, żeby w końcu skierowania popisała, bo od ciąży nie było mi jakoś po drodze do przychodni, tym bardziej, że on też nie za dobrze się czuje i musi latać po gabinetach to i mnie zmusił, może i dobrze, ja to pewnie dalej bym się wybierała jak ta sójka... słonko w sumie dobrze, że dmuchacie na zimne, tak przynajmniej będziesz pewna, że niczego nie przeoczyłaś, tytm bardziej, że Zosia z tych olbrzymków urodzeniowych gunia dobrze, że u Piotrusia poprawa, szkoda tylko, że męczy się z tym kaszlem, doskonale wiem jak to cholerstwo potrafi dokuczyć ann Kuba to raczej z tych śpiochów, w zasadzie to od zawsze, jedynie ząbkowanie i kiedyś kolki zmuszały go do pobudek o dziwnych porach, teraz zresztą zauważyłam pewną prawidłowość, kilka dni przed pełnią budzi się wcześniej, jak już księżyc okrąglutki to wszystko wraca do normy newania i jak po dentyście??? skończone już wszystko??? dziubala współczuję tego domowego zimna, brrr 18 stopni!!!! Adasiowi wcale się nie dziwię,ja stara baba nie mogę się pogodzić z jesienią i tym nagłym zimnem a co dopiero taki maluch, też pewnie wolałby zostać w cieplutkim łóżeczku monia bardzo chętnie wizjonerkę wypożyczę, tylko czy nie dałoby się czegoś zrobić z tą godziną 7.00 może jakaś 11.00 na przykład
  17. monika4

    Żywe srebro

    gunia bardzo mi przykro z powodu babci m. niestety ale osoby kochane też odchodzą zdrówka dla Piotrusia
  18. atenamoim zdaniem każdy ma wybór, przecież profil można zablokować, nie udostępniać zdjec wszystkim do ogladania, wcale nie trzeba przyjmować do grona znajomych kont fikcyjnych, jeśli chodzi o sieć to równie niebezpieczne jest to forum zgadzam się w pełni każdy przecież wie co chce udostępnić innym a czego nie, moje konto istnieje już baaaaaaaaaardzo długo i jak na razie nie zostało w żaden sposób zaatakowane, w znajomych mam tylko tych, których znam, bądź których chcę znać, kilka osób (kont fikcyjnych) zbanowałam, a, jeśli już rozmawiamy w tych kategoriach, to również życie jest niebezpieczne, jednak jakoś udaje nam się żyć
  19. pomidorowa, ziemniaki, pierś z indyka, jakaś surówka,może mizeria
  20. Julmonika4 Kubuś jest nieziemski z tymi tekstami hihhihasica normalnie ryknęłam śmiechem jak przeczytałam tekst o markecie. hihihi ładnie ładnie mamusku hihihii a moja bratanica ostatnio ma fazę na kopanie wszystkiego. Któregoś razu jej mama ustawia jej wieżę z klocków i młoda kopie w to robijając (oczywiście radości przy tym co niemiara). Mama mówi do niej :ale nie wolno kopać nogą klocków, nogą można kopać tylko piłkę. A W na to: tak? nie mozna kopać nogą? mozna tylko piłkę? a jak chce kogoś kopnąć w dupę to cym lęką (ręką)? maskara.... albo czyta jej mama bajke i coś na chwile przystopowała a mała : noooo nawijaj nawijaj bo ja jus spiąca jestem. oj już dawno się tak nie śmiałam
  21. witam myśmy wstali o 8.30 ale pogoda działa na mnie dołująco spać mi się dalej chce, coś za szybko zimno się zrobiło i to z takich upałów buuuuuuuuuu edziu współczuję wirusa, męczycie się biedactwa!!! jakoś nie mam melodii do pisania
  22. Iwciaroniamonika4ło matko!!! wyobraziłam sobie ja też Jak widać wyobraźnia nie zna granic roniaZresztą można by jeszcze próbować z łuku albo kijem od bilarda trafić w kulkę Ja już to wszystko widzę dobrze, że dopiero dzisiaj tu zajrzałam bo wyobraźnie nie dałaby mi zasnąć
  23. a ja wyspana jestem bo wstała o 8.30 ale coś mi się oczy kleić zaczynają czyżby jesień??? a co jest z moniq coś ostatnio zero wpisów, czy tylko barka czasu czy może coś przeoczyłam???
  24. Monia38He he, żeby nie zapomnieć o temacie : Tak dzisiaj rano objadała się Amelka Amelka jest urocza!!! i jak pięknie podtrzymuje tradycję "rodzinną"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...