Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. witam z kawusią pogoda za oknem paskudna, mimo wszystko miłego dnia
  2. DziubalaNawet nie widziałam, że takie są rodzaje . Zakup dopiero przed nami . Do sklepu pojadę z naszych specem żeby zobaczył czy będzie umiał to położyć. Ja nie chcę nic nadzwyczajnego, ot byle ściana nie była gładka w łazience mam na kawałku ściany puc - to taka ściana z dziurkami różnej wielkości, kładł fachowiec, wyglądało na trudne, efekt taki sobie, jak kto lubi natomiast w innych częściach domu - tzw ściany z minionej epoki, firmy beckers i jeszcze jakaś polska, nazwy nie pamiętam, kładliśmy sami, robota łatwa - im gorzej tym lepiej, barwiliśmy w masie na wybrany kolor, potem to szło na ścianę, po wyschnięciu nakładana była farba gąbka, takimi plackami, jedno nakładało farbę a drugie szło za nim i zmywało, rozcierało tę farbę gąbką moczoną w wodzie, mnie zdecydowanie lepiej ten drugi rodzaj tynku odpowiada, przede wszystkim jest plastyczny i wszelkie niedoróbki murarskie idealnie maskuje, jak są jakieś pęknięcia to praktycznie niezauważalne bo stapiają się z resztą, ciekawie wygląda jak tynk ma pastelowy kolor a farba nakładana jest o kilkanaście tonów intensywniejsza, chociaż ja ma nawet zupełnie inne kolory na siebie nałożone są jeszcze farby strukturalnie to tak w skrócie a teraz to juz do wyrka, spać, spać, spać
  3. Dziubala Już piszę. Jeśli ja w 2008 roku miałam umowę o pracę, a małż zwolnił się z etatowej pracy (umowa o pracę ) i założył firmę opłacając podatek liniowy, to czy my możemy się wspólnie rozliczyć? niestety ale nie możecie się wspólnie rozliczyć, mąż powinien złożyć dwa pity roczne PIT 37 z dochodów z pracy etatowej, PIT36L z działalności opodatkowanej podatkiem liniowym, natomiast ty tylko roczny PIT 37, jeżeli któreś z was np. nie będzie mogło w całości skorzystać z ulg podatkowych np. odpis na dzieci, za użytkowanie sieci internet czy oddawania honorowego krwi to najlepiej "podzielić się" dziećmi i na PIT 0 do zeznania PIT 37 odpowiednio je przenieść nie wiem czy zrozumiale napisałam ale oczka mi się kleją
  4. dziubala o tynku nie do mnie ale mam położony w kilku miejscach i przedpokój będzie super w takiej strukturce wyglądał a co kupiliście - tzn. jaki rodzaj, puc czy z minionej epoki i czy już parwiony w masie czy będziecie dopiero barwić???
  5. DziubalaMonika - a Ty wszystko wiesz o PIT-ach? w każdym bądź razie sporo co chcesz wiedzieć????? jak ja nie będę mogła pomóc to mam kilka zaprzyjaźnionych biur rachunkowych, to się dowiem
  6. sweeti cholerka, to nie dobrze, natychmiast do lekarza i niech ordynuje komplet badań, daj znać natychmiast oby to tylko jakieś wiosenne przesilenie, trzymaj się!!!!
  7. anula czyli marzeniu nie pozostaje nic innego... jak... się... spełnić a co do kwiatów doniczkowych to mam jakieś wrażenie mgliste, że chyba terapeutce nie o to chodziło moniq a może byś na ciut dłużej się zatrzymała kurcze, miałam iść wklepać pity w drugi komputer, włączyłam go chwilę wcześniej a teraz bydle samo się zrestartowało, duchy jakieś czy co???? nikogo tam przecie nie ma, nie ma???
  8. monika4

    Żywe srebro

    widzę, że o teściówkach mowa, ja chwilowo mam dość i swojej mamy i mamy m. o teściu nie wspomnę
  9. lehrerinWpadłam życzyć miłego wieczorku :) i nawzajem
  10. ja też chcę wiosny i pracy zawodowej i żeby choroby poszły precz i... może już starczy!
  11. monika4

    Żywe srebro

    andziulek trzymaj się i duuuuuuuuuuuuuuuuużo zdrówka!!!!!!!!!!!! dla całej rodzinki, w końcu nadejdzie kres tych chorób, byle do wiosny
  12. zubelek dla Roziaczka!!!!!!!!!!!! oby tak dalej!!!!!!!!!!!!
  13. kapuśniak na solonych kościach, gulasz wieprzowy, makaron, surówka z białej
  14. witam ja niestety dalej chora, do tego skręciłam dwa stawy w dłoni i palcu wskazującym prawej ręki, w poniedziałek wieczorem odbierałam Kubie słuchawkę telefonu i tak niefortunnie uderzyłam wskazującym w futrynę, że aż stawy nie wytrzymały, wczoraj spędziłam kilka godzin na pogotowiu z ta ręką, żeby sie upewnić czy nie ma złamania, chirurg kazał ograniczyć ruchomość do zera, okładać zimnym i czekać aż się wygoi, doprawiłam na tym pogotowiu zatoki, rozsadza mi całą głowę, dalej ropny katar, duszności, dostaje leki wykrztuśne, rozrzedzające wydzielinę, przeciwzapalne, rodzinna nie zaleca na razie antybiotyku ponieważ musiałabym brać równocześnie dwa i to przez dwa tygodnie minimum i to tez nie ma gwarancji, że przejdzie, jakis taki oporny patogen mnie dopadł Kuba na razie zdrowy, dostaje uodparniającą szczepionkę doustną rybomunyl, już drugą dawkę, zobaczymy jak to się dalej potoczy m. w tym tygodniu pracuje 24 godziny w domu, 24 w pracy, jak przyjdzie to odsypia i od rana znów do pracy, jakoś kiepsko nam to przedwiośnie wychodzi edziu bądź dobrej mysli, może los się uśmiechnie i dostaniesz tę pracę, w każdym bądź razie trzymam kciuki majeczko 0oby twoja praca cały czas dawała satysfakcje, chociaż może być bardzo ciężko u ludzi z Alzheimerem
  15. hej wyrodne jakoś pomału wzięłam się za robotę ale czarno to wszystko widzę, dobrze, że chociaz dziecko kompem zajęte to nie bedzie "pomagać" zubelek by wojna juz dzisiaj się skończyła, oczywiście twoja wygraną!!!!!!!!! gabi najważniejsze, że wszystko w porządku, już zaledwie kilka dni monia skórka na siusiaku??? Kuba też ma malutka stulejkę, moja rodzinna mówi zeby na razie nie ruszać, to nie ruszam, chociaż nie wiem czy nie warto poradzić się chirurga, ciekawe co powie dla ciebie majeczko miłego rodzinnego miastowania
  16. hej, jakoś w końcu dotarłam, też boli mnie łeb, zatoki i jeszcze ta ręka, dobrze, że chociaż Kuba odpuścił i chwilowo ogląda toma i jerrego w hiszpańskiej wersji m. cały ten tydzień pracuje 24 na 24 tzn. dzień i noc w domu, dzień i noc w pracy, jak wróci to też żaden z niego pożytek bo zmęczony i musi odespać, holender a ja to nie zmęczona, ech... pogoda też typowo marcowa, w chałupie burdel, że prawie mnie mdli i w końcu będę musiała zrezygnować z oszczędzania stawów i posprzątać, pozmywać, poskładać pranie, wyprać kolejne, dobrze, że chociaż żarcie mam gotowe, jedyna pociecha mam nadzieję, że obejdzie się bez dodatkowych kontuzji bo wtedy to naprawdę trzeba mnie będzie w tej klatce zamknąć ku przestrodze słonko to życzę natchnienia w kupowaniu prezentu lehrerin u mnie z kolei odwrotnie - Kuba tylko mamusia i mamusia wszystko, ubrać, wysadzić na nocnik bo tata nie umie wg młodego, nasiliło mu się odkąd boli mnie ręka a co do tekstu - to niby takie proste - innymi słowami wyrazić, tylko czasem włąśnie tych innych słów brakuje... dziubala oby szybko udało się wszystko załatwić bezproblemowo gabi a próbowałaś wrzeszczeć do wtóru z Krzysiem??? emocje przynajmniej rozładujesz a sąsiedzi najwyżej na policję zadzwonią gajginka a długo już jesteście poza PL? rena nie miej wyrzutów, żadna wyrodna tylko jak najbardziej kochająca matka jesteś!!! monia dobrze, że u maluchów nie ma nic poważnego, fakt, lepiej zabierz Emila bo będzie różne świństwa przynosił, a co do pępka Amelki to strasznie długo się to wlecze, ciekawe co powie lekarz a może porozmawiaj z pediatrą o szczepionce rybomunyl dla dzieciaków
  17. monika4

    Żywe srebro

    gabi dobrze, że już jesteś, tęskniłyśmy, jeszcze kilka dni a mała będzie z nami, troszke ta insulina nie halo ale pewnie cukrzyca minie wraz z porodem gunia trzymam kciuki za testy regina pewnie tęskniło przez te 6 godzin i stąd ta uległość andzia odezwij się!!! co ze Stasiem???
  18. monika4

    Żywe srebro

    hej witam mamusie grzecznych dzieci
  19. ja teraz też coś do smichu - a jak hehehehe wrrrrrrrrr otóz wylazłam dzisiaj z domu wcześniej niż lekarz radził a to za sprawą mojego niefortunnego uderzenia i wygięcia palca wskazującego o futrynę drzwi, wczoraj wieczorem to sie stało, owszem bolało nieziemsko przez chwilę ale z racjii moich leków które działają równiez przeciwbólowo, dało sie spać, za to dzisiaj rano, palec wskazujący i górna część nad dłoni (chorera wie jak to nazwać) boli jak czort i spuchło jak bania, ja osobiście temat bym odpuściła ale moi sie uparli i pogotowie, pogotowie, bo może złamane itd, na szczęście złamania nie ma ale mam skręcenie dwóch stawów we wskazującym i jakiegoś śródpaliczkowego, 5 godzin na pogotowiu wrrrrrrrrrrrr, myślałam, że zakwitnę, lekarz bardzo super!!!! a pielęgniarka bardziej papieska od papierza, użerałam sie z nia bo nie chciała uznac mojego ubezpieczenia "na gębę" bo do idiotki, nie docierało, że słuzby mundurowe nie podlegaja pod zus i żadnego rmua jej nie dostarczę rękę mam okładać lodem, ruchomość stawów ograniczyc do zera a będzie oki, hehehe w prawej ręce, ograniczyć do zera, ciekawe jak?? najgorsze, ze po powrocie znów zatoki dają mi tak popalić, że życ się nie chce chyba nigdy nie wyzdrowieję
  20. monia ja też próbowałam testować to znikanie i nic wszystko jest cwany ten lapek, nie daje się a w nocy potem śpisz???
  21. anula jesteś wielka!!!! podziwiam!!!! sama w większości z całym domem, dziećmi na głowie, naprawdę chylę czoła!!!! ten Bogumił Niechcic to trochę mnie przeraził, przyznam skrycie, nie mogę zapomnieć jak łazi w tych oficerkach po błocie, zresztą to błoto wszędzie jakoś najbardziej utkwiło mi z całej ekranizacji Nocy i Dni eeeeeeeeeeeeee no chyba, że godzisz sie być Barbarą
  22. majeczkamonia4 super!! Wiosna wiosna!!!! ?Teraz juz na pewno przyjedzie:)) Ja po pierwszym dniu w nowej pracy:) Fajnei bylo:) podoba mi sie jak narazie:)) buzki butelkowe!! i tu cieszę sie, że jesteś zadowolona z nowej pracy!!! oby wszystko ułożyło sie po twojej mysli
×
×
  • Dodaj nową pozycję...