Skocz do zawartości
Forum

duska11

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez duska11

  1. Kolorowanki mojej 4letniej Małgosi z Furby, księżniczkami, i innymi sprawami;)
  2. Witam Nasze ozdoby zrobiliśmy z modeliny. Gwiazdeczki, księżyce, dzwoneczki i choineczki powstały w wyniku współpracy moich dzieci:Kubusia(10), Wiktori(8) i Małgosi(4).
  3. Moja córka Wiktoria(8 lat) zrobiła na konkurs 2 pieski Kartofelka i Ziemniaczka- z kartofelków i ziemniaczków;) Później bawiła się nimi z młodszą siostrzyczką. Podczas zabawy dziewczyny wpadły na pomysł, żeby ozdobić Ziemniaczka kaszą gryczaną i powtykały mu w "futerko" brązowe ziarenka.
  4. Smoków ci u nas dostatek... Do tego konkursu "użyliśmy" smoka-bohatera wymyślonej przeze mnie "Legendy o smoku Teodorze", do której mój syn Kuba(10 lat) wykonał ilustracje.
  5. Wesoły duszek mojej czteroletniej Małgosi
  6. duska11

    Konkurs "Maja"

    Dziękujemy za nagrodę, która dotarła w piątek. Płyta została oglądnięta chyba z 10 razy;)
  7. duska11

    Konkurs "Tenzi"

    Małgosia( 4 latka) przy pomocy starszego rodzeństwa, zrobiła różne wieże z kubeczków i kart ze swojej ulubionej gry oraz oraz wieżę z kafelków z różnych gier planszowych. Bardzo się natrudziła, to nie było zbyt łatwe zadanie;)
  8. duska11

    Konkurs "Maja"

    Wiktoria (8 lat) uwielbia rumianki i chciałaby zamieszkać w takim rumiankowym domku jaki namalowała.
  9. duska11

    Konkurs "Bawię się"

    Gdzie jest moja mama? Nasza gra powstała z klocków Lego Duplo. Potrzebowaliśmy do niej trochę klocków( w tym dwie podstawki dla dwóch graczy na których mazakiem wyznaczyliśmy takie same kwadratowe pola, dwie figurki "mamy", i po kilka "kwadratowych" klocków dla każdego do zaznaczania współrzędnych, na których nie znaleźliśmy mamy(by wiedzieć już gdzie jej nie szukać). Podstawki przykleiliśmy do kartonu a następnie nanieśliśmy współrzędne za pomocą symboli i cyferek. Zasady gry są podobne do znanych Statków( Okrętów), w których to każdy umieszczał na swojej planszy okręty a zadaniem przeciwnika było odgadywanie ich pozycji w celu "zatopienia" i wygrania bitwy morskiej. Różnica w naszej grze polega na tym, że zamiast trafiać położenie kilku okrętów, rywale szukają tylko swojej kochanej mamy (ale jeśli mamy więcej figurek możemy umieścić na "planszach" nawet całą rodzinę Lego- wtedy gra będzie bardziej urozmaicona). Kto znajdzie ją pierwszy wygrywa. A gdzie jej szukać? Wie o tym nasz rywal, ale nie powie, bo to zabawa w chowanego i każdy musi odnaleźć swoją mamę sam. A może być wszędzie: na 2 księżyc, 4 motyl lub 3 serce, itp. W starych "Okrętach" współrzędne były zaznaczane literami alfabetu i cyframi, natomiast w naszej grze pokusiliśmy się o symbole zamiast liter, co moim dzieciaczkom bardzo się spodobało. No i oczywiście gdy już znajdziemy mamę przeciwnik nie powie "trafiony-zatopiony" jak to było w "Statkach", tylko "trafiona- znaleziona". Wygrywa oczywiście ten, kto pierwszy znajdzie swoją mamę;)
  10. Moja córeczka Małgosia(już prawie czteroletnia) wykonała wymyślone kucyki My little pony na kartce ze skrawków materiału i włóczki. Domalowała im "co trzeba" mazakiem;) Starsza córka Wiktoria( 8) również namalowała swoją ulubioną księżniczkę Cadence.
  11. Pszczółka Maja i jej przyjaciele letnią porą bawią się w berka bzzzyczanego, śpiewają bzzzyczane piosenki, bzzzyczą po kwiatkach. Z bzzzyczeniem wstają, a później pracują, brykają, latają i przygód szukają. Niektórzy z nich nawet śpią bzzzycząc. Mają mnóstwo energii, dlatego latem zewsząd słychać bzzzy, bzzzy, bzzzy. Tak, tak..., to właśnie dzięki Maji i jej przyjaciołom lato jest takie rozbzzzyczane;)
  12. Zapomniałam podać wiek mojej córeczki . Małgosia ma 3 latka i 8 miesięcy. duska11 Nasz medal jest prosty, smaczny i zdrowy. Powstał z plasterka soczystego jabłuszka, w którym zrobiliśmy (zatyczką od mazaka i maleńką foremką w kształcie serduszka) ozdobne otworki. Na koniec doczepiliśmy sznureczek. Medal przez nas wymyślony może nie jest zbyt trwały (trzeba go zjeść zaraz po ceremonii odznaczenia ponieważ jabłuszko po dłuższym czasie zmienia kolor na mało apetyczny) ale za to błyskawiczny w przygotowaniu. Dlatego można odznaczać nim swoje wspaniałe pociechy bardzo często. I to z pożytkiem dla zdrowia. Tak podanym witaminkom nie oprze się żaden maluch. Moje córeczka, która otrzymała medal, z zapałem pomagała przy jego tworzeniu. Nie pozwoliła przy tym zmarnować się żadnej witamince zjadając wycięte serduszka i kółeczka. Na koniec schrupała przygotowane medale. A wszystko to trwało(przygotowanie, tworzenie i jedzenie) nie dłużej jak... 10 minut;)
  13. Nasz medal jest prosty, smaczny i zdrowy. Powstał z plasterka soczystego jabłuszka, w którym zrobiliśmy (zatyczką od mazaka i maleńką foremką w kształcie serduszka) ozdobne otworki. Na koniec doczepiliśmy sznureczek. Medal przez nas wymyślony może nie jest zbyt trwały (trzeba go zjeść zaraz po ceremonii odznaczenia ponieważ jabłuszko po dłuższym czasie zmienia kolor na mało apetyczny) ale za to błyskawiczny w przygotowaniu. Dlatego można odznaczać nim swoje wspaniałe pociechy bardzo często. I to z pożytkiem dla zdrowia. Tak podanym witaminkom nie oprze się żaden maluch. Moje córeczka, która otrzymała medal, z zapałem pomagała przy jego tworzeniu. Nie pozwoliła przy tym zmarnować się żadnej witamince zjadając wycięte serduszka i kółeczka. Na koniec schrupała przygotowane medale. A wszystko to trwało(przygotowanie, tworzenie i jedzenie) nie dłużej jak... 10 minut;)
  14. Bycie matką jest dla mnie... jak bycie królową:)
  15. Dziękujemy za docenienie naszego pomysłu:) Adres już wysłany: )
  16. Wiek moich dzieci: Kuba- 10 lat, Wiki- 7 lat, Małgosia- 3 lata.
  17. Nasz puchar powstał z masy solnej oraz śrubek, sprężynek i innych metalowych elementów.Wykonały go moje dzieci: Kuba, Wiki i Małgosia dla jednej ze swoich ulubionych gier.
  18. Do nas nagroda dotarła dzisiaj.Moje dziewczyny zachwycone. Świetny pomysł z zabraniem teatrzyku do szkoły. Bardzo dziękujemy za nagrodę:)
  19. Nasze kukiełki stworzyliśmy do teatru"Malowanka". Powstały z wyciętych z kolorowych kartek figur geometrycznych. Wspólnie z córeczką- Małgosią(3,5) posklejałyśmy z nich nasze laleczki, domalowałyśmy im co trzeba, a następnie ja przymocowałam je klejem do mazaków. Na koniec nasze kukiełki : Pomarańczka, Truskaweczka i Niebioska malowały przedstawienie dla mamy;)
  20. W łazience na wanience leżało mydełko i się pieniło strasznie gdy ktoś miał brudne ręce. Jak można być brudasem? Ręce to ważna rzecz! Złościło się okropnie- Ja muszę wymyć je! Uspokój się mydełko to przecież zwykła rzecz. Jakby nie było brudu to byśmy poszły precz. Szampony, szczotki, pasty potrzebne są na brud. A gdyby on nie istniał wyginąłby nasz ród! Faktycznie! To jest prawda! Myśli mydełko se gdy wszystko będzie czyste do czego przydam się? I teraz już mydełko szczęśliwe poszło spać bo rano wstaną dzieci by o higienę dbać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...