Skocz do zawartości
Forum

NuSiAaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez NuSiAaa

  1. no pewnie tak.. bo co innego jak sie ma wokol siebie pelno poduszek a inna sprawa jak jest to dziecko... moze glupio teraz tu przytocze sytuacje w moim zyciu ale..... pamietam jak przygarnelam z chlopakiem kotka...trzeba bylo go karmic co 2 godziny nawet w nocy...wiec spal z nami w lozku... ja wstawalam tylko by podgrzac mleko ale jakos nie zdarzylo mie sie go zgniesc bo spalam "czujniejszym snem" ale sobie porownalam
  2. nie pamietam jak go mama robila ale pamietam ze zawsze jak tylko choroba lapala syrop z cebuli w domu byl.... pamietam tez ze byl bardzo slodki i kleisty :) a jak dzialal..no chyba dobrze skoro mama i babcia zawsze go stosowaly
  3. u nas lozeczko jest bezposrednio przy lozku tak wiec nie bedzie to problemem wstawanie jak by stalo w innym pokoju .... pozatym ja bym sie bala miec maluszka przy sobie bo mam tendencje do tulenia i zganiatania wszystkiego malego i miekkiego co mi sie napatoczy...teraz to juz wogole odkad musze sie poduszkami do snu obkladac ;P
  4. martusia9876tinka_20a no ja chce juz lozeczko, a mama twierdzi zeby sie wstrzymac bo i tak na poczatku wygodniej mi bedzie, jak dziecko bedzie spalo z nami.no to powodzenia jesli dziecka od poczatku nie nauczysz do lozeczka to pozniej zapomnij .Moze wez sama zadecyduj a nie mama . dziecko przyzwyczaja sie bardzo szybko wiec uwazaj ja tez tak myślałam zeby na poczatku filip spał z nami...a le martusia ma racje.. potem sie przyzwyczai i bedzie dopiero problem.... kata czekam jutro na wiesci!!!
  5. Ojej..troche się zasiedziałam... ide posiedzieć w wannie to może przestanie mnie troszke brzuszek i nozki bolec zajrze po kapieli...
  6. SuzyMummynusiaaatinka_20aha to przepraszam,bo myslalam, ze o malejmoni. Teraz pytanie; kto nastepny?????hehe ja moge na ochotnika iść to juz.... !!!!!!!1 prosimy o show ! No i tu jest problem.. Filipowi dobrze w moim brzuszku
  7. tinka_20AHA to przepraszam,bo myslalam, ze o Malejmoni. Teraz pytanie; KTO NASTEPNY????? hehe ja moge na ochotnika iść
  8. kata jeszcze w dwupaku...reszta nie wiem czerwone wstazeczki jak mnie ostatnio mama oswiecila przyczepia sie po to do wozka zeby zaden wredny babsztyl nie zauroczyl wam dziecka ! no takie zabobony no ale wiecie... kawalek czerwonej wstazeczki nie zaszkodzi... a dziwilam sie kiedys po co na budzie niektore abbki maja takie wstazeczki...i juz wiem
  9. grazianewania gratuluje !!! ale to nie ladnie tak bez kolejki :P justyna mi tez sie lezka zakrecila eh... narodziny to taki piekny czas ... i kto nastepny ? moze zaczniemy obstawiac ktora nastepna ?? a tak zeby w koncu cos porzadnie ruszylo ... bo powiem wam ze na grudzien to troszke nas jest wiec trzeba sie sprezyc zebysmy wszystkie sie wyrobily hehe no nie ładnie..nie ladnie ale może dzieki niej cos sie ruszy... a tak wogóle to i tak niektóre dziewczyny ostatnio cos sie na forum nie pokazuja.... no ale skoro newania urodzila 2 grudnia to wnioskuje ze naturalnie skoro już w domku jest./.... takiej to dobrze... i na święta juz do siebie dojdzie po porodzie troszke ale jej zazdroszcze... aha! dziewczyny a pamietacie o czerwonych wstazeczkach przyczepionych do wozkow??
  10. no Tinkus... teraz masz juz kolejna do poprawy na pierwszej stronie :)
  11. newaniaWitajcie dziewczyny Nic nie czytałam tylko przyszłam na chwilkę podzielić się dobrą nowiną - ja już dziś z córcią wróciłyśmy ze szpitala - mała urodziła się 2 grudnia o godz. 21.55, waga 2900g. Było ciężko, ale cieszę się, że mam Darunię już przy sobie. Pozdrawiam wszystkie i życzę szczęśliwych rozwiązań!! no to się zaczęło.... GRATULACJE!!! dużo zdrówka dla ciebie i Daruni!! oby rosła zdrowa, silna i piekna
  12. aj..ja mam nad soba takich sasiadow ze czasem mam ochote ich udusic....
  13. aha! wiecie jaki mam spokoj dzis.... adrian wychodzac do pracy poinstruowal mojego brata co ma robic jak bysmy mieli jechac do szpitala...siedzi teraz cichutko..muzyki nie puszcza jak zawsze na maxa.. wrazie jak bym go wolala
  14. ja po ostatnim jak miałam te brązowo/różowe plamienia spakowałam torbe dla świętego spokoju...stoi gotowa..ciuszki w szufladzie na wyjście dla Filipa tez czekają... pozostaje mi tylko wpakowac takie rzeczy jak mydelko, szczoteczka i takie duperele.... łożeczko tez dawno pościelone ale przykryte żeby się nie kurzylo
  15. renka... mam nadzieje ze wyniki beda dobre.... mnie cale cialo swedzi ale odkad pije wapno i ograniczylam niktore pokarmy jest o wiele lepiej.... pozatym Fifi jakos dzis taki spokojny grazia ...wiem wiem... czekacie az pierwsza sie rozpakuje wredy wszystkie po kolei pojda... swiaja droga strasznie ciekawa jestem ktora bedzie pierwsza... bo MalejMoni nie licze bo ona miala falstart dobra ide pranie powiesic.... musze sie czyms zajac bo mnie zaraz cos trafi.... chcialam dzis choinke ubrac ale jest w piwnicy no a ja przeciez jej targac nie bede.... tak wiec musze czekac... a tak wogole podjadlam swiezego chlebka ze swiezym maselkiem i parowek cielecych i jakos mi milej na duszy ... tak mnie meczylo ostatnio na parowki ze szok oho! lobuziak czkawke dostal ale milo by bylo jak by nam dzieciaczki porobily niespodzianki na mikolajki
  16. aina83mowicie o bolu w krzyzu...a jak ktos go ma od dawna ??hehehe no nie wiadomo:) Moja koleżanka nie miała ani bóli w krzyżu, ani wody Jej nie odeszły, pojechała na porodówke, bo zaczął Ją brzuch boleć tak jak na okres tylko, że mocniej. No i okazało się, że to juz:) Urodziła po 5 godzinach:) no wlasnie...ostatnio coraz czesciej slysze ze : nie odeszly mi ani wody, ani czop...ani boli.. no i jak tu sie nie martwic??
  17. heh mowicie o wcinaniu sie w kolejke... no z jednej strony nie chce a z druiej fajnie by juz bylo...zreszta wy cos sie ociagacie wiec ... :) fakt..little sie nie odzywa...a wiedzialam zeby do niej numer wziasc a tak nie wiemy nic.... mowicie o bolu w krzyzu...a jak ktos go ma od dawna ??
  18. DaglesNiusia no te twardnienia brzuszka na bank bedą inne! Natura nie pozwoli aby kobieta pomyliła z czymś innym poród i zajmowała się zwykłymi obowiązkami ;) ale teraz juz nospy nie łykasz? Moze to ten czop to był przed chwilką?? nie lykam no spy bo lekarz juz od 36 tygodnia nie kazal mi brac... no to nie biore.... a czop to raczej nie...chyba ze nie wypad a siedzi mi jeszcze w srodku.... szczerze powiem ze nie patrzalam ale na wkladce nic nie mialam... wogole jestem jakas rozbita... slabo mi i wogole nie wiem czemu ciagle beczec mi sie chce.... brzuch mnie kluje co jakis czas ale siedzac tak tego nie odczuwam..jak wstane to az mnie w bok zgina... wogole juz chyba sama sie doszukuje roznych dolegliwosci.... a ...a wspominalam ze ostatnio mnie mdlosci dopadly...cala ciaze nie mialama tu bach ...przedwczoraj i wczoraj myslalam ze czyzbym zaczynala panikowac?? dobrze ze braciszek wczesniej z pracy wrocil...chociaz sama w domu nie jestem...
  19. Dziewczyny ...ale ja sie kiepsko dziś czuje.. tyle miałam dzis zrobic a tu kicha.. jakos slabo mi... brzuch mnie co chwila kluje az zginam sie w pol... dobrze ze braciszek wczesniej z pracy wrocil ...chociaz sama w domu nie jestem w razie co .... po tym dziwnym uczuciu co mialam sciagnelam na chwile mama przed praca.... mowi ze ona tez miala takie "wrazenie" jak ja i wkrotce potem zaczal sie porod.... heh fajnie by bylo... tylko szkoda ze adi w pracy.... chyba zaczynam juz panikowac ;p wogole nie wiem czemu ale ciagle na placz mi sie zbiera.... normalnie masakra... moze to ta pogoda
  20. DaglesNuSiAaa ogoleni nie mam jakiejs jeszcze paniki ze to juz tuz tuz sie "rozpakuje", bardziej obawiam sie tego by prawidlowo rozpoznac oznaki ze juz czas do szpitala.... taka tak wiem..tego sie nie da przeoczyc ale sa wyjatki ze kobietom ani wody nie odchodza, ani czop nie wypada a nawet boli nie maja (moja tesciowa tak miala, akurat byla na usg na pomorzanach i sie okazalo ze juz sie porod zaczyna) hej, mi wody nie odeszły, ani czop, ani nie bolało! Jak miałam napięcia brzuszka co 3 minuty to juz nie dało się myśleć ze to nie poród! Bedzie dobrze!Sorki ze nie pisałam... musiałam znów zachcieć a miałam przesyt :) Pozdrawiam :) Dagles no to mnie pocieszylas.... wlasnie ja mam z tym problem bo polowe ciazy bralam no-spe tak mi brzuch twardnial wiec teraz nawet na te twardnienia tak uwagi nie zwracam uwagi...w sumie nawet nie wiem kiedy sie koncza a kiedy zaczynaja.... wogole to przed chwila przezylam chwile grozy... ide sobie ide a tu jak mnie zlapal bol podbrzusza i takie klucie.... no i mialam wrazenie jak bym miala zle tampona zalozonego no i on wlasnie zaczal by mi sie wysuwac...dosc niemile uczucie... porazka... no ale coz... usiadlam... i przeszlo... a pozatym to standardowo noc ledwo przespana...brzuchol bolal..ledwo sie ruszalam ... pocieszam sie ze to koncowka
  21. hej.... zaczne od tego że: Maczetka...wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek...duzo zdrówka, szczęścia i miłości. Oby Alanek wyskoczył szybciutko i mało ci przy tym bólu sprawil i oby rósł grzecznie jak aniołek!!! p.s. pamietaj ze dzien niedawno sie zaczal wiec Alanek moze jeszcze ci zrobi dzis niespodzianke...do polnocy ma czas... a swoja droga to slyszalam i czytalam ze przed porodem dzieci sa mniej aktywne w brzuszku co moze wlasnie zaniepokoic przyszle mamy znaczy sie nas Ewelinka... ja równiez slyszałam że przed porodem jak ma się biegunke to sie organizm oczyszcza... Suzy... no my tez czekamy i jakos nici... tak pozatym.. standardowo noc jakos przeleciala ale nie moge powiedziec że spałam tak jak bym chciała... rano podudka i tam meczy;lam sie dosc dlugo zanim zasnelam.... bardzo mnie btzuch bolam i sie czesto napinal... kurcze w sumie cala ciaze tak czesto sie napina wiec skad ja bede wiedziala ze to moze byc zwiastun porodu?? wogole przezylam przed chwila chwile grozy.. normalnie jak mnie zaczal brzych kluc... wogole mialam takie dziwne wrazenie...kurcze nie wiem jak wam to opisac... hm.. o! te co uzywaly tamponow i neraz np.zle go wlozyly to tak bolalo jak sie sam wysuwal..no i ja wlasnie mialam takie uczucie jak by sie wysuwal.... :/ masakra...az mi sie goraco zrobilo.... no nic ide wziasc sie wkoncu za sprzatanie... (chyba)
  22. tinka_20Oj tak to jest z tymi facetami.....zjesc, zostawic i co tam samo sie posprzata. Zmykam do lozeczka.....dobranoc.... no ja tez ide się położyć... jakas zmęczona jestem... do jutra
  23. tinka_20Tez bym sie wkurzyla.......... no tak...za spokojny był ten dzień..... normalnie wszystko zje, wypije i nic nie powie... ale kupic...nie po co....wtedy on tego nie musi jesc.... a teraz to juz przegial...smazyl chleb w jajku (jak codzien..gdy ja potrzebuje jajka i kupie na drugi dzien juz nie ma ) i najwyrazniej rozlal..bo nowa sciereczka bo polozylam w kuchni cala w jajku..zlozona w kostke lezy na taborecie pod oknem..no szlag mnie zaraz trafi..oczywiscie nie wie co sie z nia stalo.... ciezko chociaz by do kosza na brudy wrzucic... :/ normalnie chyba sobie musze lodowke do pokoju kupic :/
  24. Ale sie wkurzyłam... taka ochote mialam na kakao i co... i mój głupi braciszek wypil i nawet nie kupi...ba!! nawet nie powie nic że wypil
  25. tinka_20Teraz siedze i ogladam slodycze na allegro:)))) hehe no to smaka sobie niezlego robisz a ja ide cos do picia sobie zrobic
×
×
  • Dodaj nową pozycję...