
wiewiorka10
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez wiewiorka10
-
Hej, dziewczyny! Pozdrowienia dla wszystkich leżących i chodzących majóweczek i ich brzusiów! Byliśmy wczoraj na połówkowym.Dzidzia jest zdrowa i... bedzie niespodzianka! Za nic nie chciała ujawnić co tam ma między nóżkami.Mąż zadowolony, bo nie chciał znać płci, nawet namawiał maluszka,żeby nic nie pokazał no i... już dzidzia słucha tatusia!!!Albo męska sztama albo córeczka tatusia
-
Hej, dziewczyny! Hej, maleństwa! Witam w zasypaną śniegiem niedzielę. Już po malutku mam dosyć tej zimy, a szczególnie tego ubierania na cebulkę. Pocieszam się, że nasze ostatnie miesiące przypadną już na wiosnę i łatwiej będzie się ubrać. Gosiak - Witaj serdecznie! Anmiodzik - Trzymaj się słodziutko i miodowo. Na pewno wszystko będzie dobrze.Podziwiam Cię za to wytrwałe leżenie na lewym boku. Ja budze się w nocy i muszę kilkakrotnie zmieniać strony, bo kości biodrowe mnie bolą. Ewcia36 - Wypoczywaj dużo, relaksuj się ( a jak piszesz masz ku temu okazję mieszkajac w pięknej okolicy).Przecież teraz najwazniejsze są nasze maleństwa.Jakoś dotrwamy!
-
Cześć, dziewczyny! AnMiodzik - niezły talenciak z Ciebie!!! Chantrel - nie przejmuj się tak bardzo.Z tego co widzę wszystkie mamy podobne objawy.Ja też zauważyłam, że wieczorem brzuch mi twardnieje tak na chwilkę a zaraz potem jest już miękki.Też jakoś specjalnie sie tym nie przejmowałam, może są to te skurcze przygotowujące, o których piszą dziewczyny ale zawsze lepiej zapytać gina , choćby po to, żeby sie uspokoić...
-
Kaskam - Super, że już dobrze się czujesz. Nie martw się, Stasiowi nic sie nie stało. Czytałam gdzieś, że infekcje są najniebezpieczniejsze w pierwszym trymestrze,teraz dzidzius juz ma swoją odporność. Ja, niestety, też nie mogę przyłączyć się do Waszej codziennej kawki, bo od początku ciąży walczę z niskim poziomem żelaza i tak jak Jeżykowa słyszałam, że kawa je obniża. Ostatnio ładnie mi podskoczyło, szkoda byłoby zmarnować.Jednak łączę się z Wami duchowo popijając soczek
-
kaskam - serdecznie Ci współczuję ale nie martw się, bedzie dobrze! Ja załapałam wirusówkę zaraz w pierwszych tygodniach ciąży ( jeszcze nie wiedziałam ,ale miałam podejrzenia...). Przez dwa dni leżałam jak kłoda z wyjątkiem wizyt na "oczyszczenie" bałam się cokolwiek zażyć, zeby w razie czego dzidzi nie zaszkodzić.Biszkopty, woda,kaszka ryżowa dla dzieci i mężuś kupił mi w aptece taki płyn nawadniający(można stosować u niemowląt) tym się troche ratowałam, bo balam się odwodnienia.Poza tym to jeszcze był sezon, więc zażerałam borówki.Po tym jakoś nie zwracałam...Pytałam się później gina i uspokoił mnie.Wazne, żeby bardzo duuużo pić.Z babcinych sposobów dobry jest lekki drobiowy rosołek-świetnie nawadnia.
-
Hej, dziewczeta! U nas też dzisiaj mroźno od samego rana ale pewnie skuszę się chociażby na malutki spacerek.. asiabambo - ja też jeszcze nic nie kupowałam.Co prawda mam obiecane wyprawki ciuszkowe, a co do reszty to mówię sobie, że jeszcze czas i pewnie koło marca zacznę. Może wczesniej tylko wytypuję jakiś wózek i łóżeczko. anmiodzik - brzuszek piękny, a o sweterkach nie wspomnę...Widzę, że tu same talenty się mnożą...
-
Be Aduska - Serdecznie dziękuję Ci za odpowiedź,pocieszyłaś mnie Anginka-Gratulacje!To się nazywa strzelać do upatrzonego celu! Nie martw się, najważniejsze, że zdrowy!
-
Cześć Dziewczęta! Parę dni nie zaglądałam na forum, a tutaj tyle nowego! Najpierw witam serdecznie nowe koleżanki Kaskam - prześliczny sweterek,nie podlizując się stwierdzam,że masz talent.Ja ostatnio na drutach zrobiłam jeden szalik jeszcze w podstawówce i z tego co pamiętam jednym ściegiem (czy jak to sie nazywa...) Moje Maleńswo też bawi się ze mna w stuk-puk, a wczoraj wieczorem tak szalał,że postanowiliśmy wykorzystać okazję z moim J i mąż przyłożył ręke, po czym dostał solidnego kopniaczka Do tej pory też Skarbuś się cofał, gdy mąż przykładał rękę.Macie rację,ruchy dzieciątka to niesamowite uczucie...cudne... Zauważyłam,że Maleństwo jak na razie upodobało sobie tylko lewą i środkową część brzuszka.Z prawej strony go nie czuję.Mam zamiar zapytać o to gina przy następnej wizycie.A Wy dziewczyny, też tak macie, czy raczej Wasze Skarby szaleją po całym brzuszku?
-
Hej, dziewczęta! Kangurzyca-gratuluję Synka! Z zaparciami problemu nie mam, a nawet wręcz przeciwnie,kilka tygodni temu miałam coś na kształt biegunki.Zaraz poleciałam do lekarza, miałam robiony posiew ale na szczęście wszystko było dobrze.Czytałam,że czasem cięzarne kobiety mają takie historie ale nie powinno się oddawać stolca częściej niż dwa razy dziennie.Jeżeli częściej i trwa to dłużej niż dwa dni- trzeba do lekarza.No i pić, pić, pić...Pomagałam sobie wtedy też konfiturami z czarnych jagód.Dobry rezultat. Co do spania,to dalej przekręcam się z boku na bok, masakra.Czuję,że dzidzia się denerwuje, bo zaczyna kopać, gdy ja takie "tańce" wyprawiam, no ale cóż zrobić?Jakoś spać trzeba. Co do owoców to też je wcinam, szczególnie lubię klementynki i banany. Tych ostatnich to średnio 4 dziennie...
-
Jagdeb - Ciemnej kreski też nie mam. Co do tych wózków, to pewnie nie da rady uniknąć tych świnstw, trzeba by każdy wózek, który się nam spodoba testować w specjalnych laboratoriach, a wiadomo, że to nierealne.Poza tym chyba każdy coś ma... Masz rację Jagdeb, żeby je wcześniej wywietrzyć, słyszałam, że dobrze by było nawet wyprać wszystkie odpinane części kilka razy przez użyciem
-
Dziewczyny , co sądzicie o tych trujących materiałach w wózkach dla dzieci?
-
AnkaShej! witaj Chantrel!!!!!!!!!!! ja tez mam bolew krzyzu i rwe kulszowa na dodatek zaczelam cwiczyc w domu Kocie grzbiety i inne rozciagajace cwiczenia na kregoslup i miednice mam nadzieje ze pomoze i zaczelam tez cwiczyc miesnie Kegla dziewczyny czy macie zaczerwienione piersi? bo ja mam zaczerwienione i jakos mi otoczki sutkow zbladly a niby mialy ciemniec? co wy na to? Ja tez zwróciłam na to uwage u siebie, tyle, ze zawsze miałam jasne otoczki(mam jasna karnację)a teraz nie ściemniały mi w ogóle.Widocznie nie ma reguły.Nie bolą mnie, nie swędzą, więc jakoś sie tym specjalnie nie przejmuję ale zawsze mozna spytać gina(jak nie zapomnę) Dziś w nocy miałam dziwna "akcję".Zdrętwiał mi lewy bok, więc położylam sie na sekundę na wznak z myślą, że zaraz przekręcę sie na prawy.W tym momencie poczułam twarde wybrzuszenie w okolicy pępka.Przekręciłam się szybko na lewo i dzieciaczek popłyną znów na lewy bok.Pierwszy raz miałam coś takiego.W ogóle dziś niemiłosiernie się wierciłam, nie dałam się wyspać dzidzi i dzisiaj jakoś cichutko...A wczoraj kopał(a) mocno a ja pukałam w to miejsce palcem i mi odpowiadało coraz mocniejszymi kopniaczkami, aż skóra leciutko falowała.Mój mąż twiedzi,że z boku wygląda to jak takie drgania skóry
-
Ewcia-gratuluję synka! Ilka-ostatnio też kombinuję z poduszką ale po przebudzeniu leży sobie daleko ode mnie, może się przyzwyczaję Ja również nie mam przeciwskazań do "baraszkowania", ochota też jest ale...strach jeszcze większy.Poczułam ulgę, że macie podobnie, bo juz myślałam,że to tylko ja takie mam obawy. Co do witaminek to podobnie jak Asiabambo biorę Feminatal i od dłuższego czasu Sorbifer, bo anemia dopadła mnie jeszcze w pierwszym trym.Oprócz żelaza jem wołowinę, kaszankę, suszone morele,natkę pietruszki i piję wodę z cytryną do obiadu.Pomogło.Z 8,4 podskoczyło do 13.Lekarz pozwolił już odstawić Sorbifer.Sam był zdziwiony,że tak mi wzrosła hemoglob.
-
Hej, dziewczyny! Witam serdecznie nowe koleżanki! Jak fajnie, że forum nabiera tempa Pilnujecie spania na lewym boku? Ja staram się jak mogę, ale zdarza się,że po kilku godzinach budzę się z bolącym biodrem albo kością udową z lewej strony.Wtedy chwilę leżę na boku a jak odpuści,znów powracam na lewa stronę.I tak widzę postępyNa początku byłam w stanie spać tylko i wyłącznie na prawym boku albo na wznak. Najlepsze,że ostatnio często śni mi się jedzenieMimo,że kładę się spać z brzuchem, który wydaje się, że za chwilę pęknie,potrafi przyśnić mi się kawałek sernika,pizzy albo tp.Gdy się budzę po sennej zachciance ani śladu.Śmieje się, że chcąc spełniać swoje zachcianki będę musiała jeść też przez senA najdziwniejsze,że na jawie odrzuca mnie od pizzy i innych fast foodów, chociaż przed ciążą pizzę lubiłam.
-
Moje Maleństwo dziś znowu dało o sobie znać,zaczeło kopać po obiadku Dziewczyny macie teraz w drugim trymestrze jakieś mega apetyty?Ja chyba częściej sięgam po przekąski między posiłkamiAle na wadze jakoś tego nie widać, na razie 3 kg na plusie i zastanawiam sie czy to nie za mało...
-
Moja mama też miała ciężkie porody.Ze mna podobno i tak było łatwiej niż z moim bratem ,ale dwukrotnie po kilkanaście h w strasznych bólach.Ale najbardziej boję się tego, że Dzidzia utknie gdzieś "po drodze" i będą na siłę wypychać jakimiś kleszczami albo tp.Jeżeli juz dzidziuś będzie na świecie to o siebie się nie martwię,jakoś dojdę do siebie wiedząc, że dziecko jest bezpieczne.Na razie chyba tylko mój mąż popiera mnie w tej decyzji i koleżanki, które same miały cc.Potwierdzam co pisze Kaskam,zupełnie innaczej znosi się cc jak przychodzisz wypoczęta na planowany zabieg a inaczej po kilkunastu godzinach męki.Tak przynajmniej twierdzą moje znajome, które rodziły.
-
Cześć wszyskim Brzuchatkom! Bardzo Wam wszystkim dziękuję za miłe powitanie. Kaskam-Dziękuję za odpowiedź.Ja jeszcze nie rozmawiałam z moim ginem ale z tego co wiem jest zwolennikiem naturalnego...Zobaczę, co powie okulista...Pewnie jak nie da rady inaczej, to zapłacę i już.U nas koszt podobny. Ewcia 36 - Serdeczne gratulacje i wszystkiego najlepszego
-
Kaskam-Widzę,że masz podobne dylematy jak ja.Też nastawiam się na cesarkę, bo strasznie boję się naturalnego i noszę okulary.Ostatnio miałam -3, ale czytałam gdzieś,ze sama wada nie kwalifikuje do cc ale jeszcze stan siatkówki.Wybieram się niedługo do okulisty i też marzy mi się zalecenie do cc...Kiedy masz zamiar rozmawiać o tym z ginem?Rozważałaś cc"na życzenie"?Jeżeli wzrok nie bedzie u mnie podstawą to zastanawiam się nad cc na własny koszt...
-
Wiele z Was już było na połówkowym USG; ja muszę jeszcze poczekać trzy tygodnie-strasznie mi się dłuży...Od tygodnia czuję ruchy Maleństwa,lekkie kopniaczki...W zasadzie to czuję je codziennnie od pierwszego kopniaczka w niedzielę, w zeszłym tygodniu.Dopiero dzisiaj jakby przerwa, troszkę się niepokoję ale to chyba normalne...Podczytujecie jakąś fachową literaturę? Na poczatku ciąży zakupiłam "W oczekiwaniu na dziecko" ale i tak potwierdzam wszystko u mojego gina(jak na razie jestem z niego bardzo zadowolona).
-
Witajcie Majówki! Niedawno trafiłam na Wasze forum, spodobało mi się, postanowiłam więc do Was dołączyć. Mój termin to 25 maj. Wiewiórka