- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez roksia7777
- 
	widze ze powiazania sa u mnie w rodzinie jest tylko moj M...nikt nigdy nie byl...niebieskim panem... ale czasami jest to strasznie uciazliwe...np jak jest jakas libacja w bloku, lub klatce...albo na jakiejs imprezce otwartej...gdy idziemy tam calkiem prywatnie...a dookola tyle znajomych...no,ale coz...dobrze ze chociaz on potrafi zostawiac prace w pracy...a w domu jest "normalnym" czlowiekime...i mam nadzieje ze to sie nie zmieni... beti teraz wiadomo, skad u twojego meza takie zainteresowanie mundurem... ciekawe w czyje slady pojda nasze dzieci...nasze czy naszych mezusiow
- 
	no, jak przyjdzie fotka..to juz raczej trzeba zaplacic...tylko ze niektore fotoradary stoja puste...a nie ktore robia zdjecia w przeciwnym kierunku...wiec tez trzeba uwazac...naszczescie fotki jak narazie uniknelam
- 
	beti byly 2 mandaty za predkosc...ale chyba ze 3 lata temu...juz o nich nawet zapomnialam...teraz nie dostaje, ale to tylko dlatego ze moj M pracuje...tam a nie gdzie indziej...
- 
	witam czwartkowo:-) karolineczka daj znac wieczorkiem, jak bedziesz po usg..czekam na wiesci! beti ja tez tak lubie jezdzic samochodem...mnie znowu bardzo plecy bola, jak dlugo jade...fakt, teraz wolniej...ale przed ciaza...lubialam sobie wcisnac gaz fajnie wygladasz...brzunio juz duzzyyy...ja mam posciel do lozeczka 3-czesciowa..kolderka, podusia i ochraniacz...zrezygnowalam z baldachimu...a czemu?sama nie wiem...niby mi sie podobaja...ale jednak nie wybralam... puszek ladna ta posciel...a jaki kolorek masz zamiar wybrac? aldonka brzuszek duzyyy byl...ale i waga synka ladna...powiedz lepiej jak przy takim rosciagnieciu radzilas sobie z rozstepami? wczoraj wlasnie zauwazylam, ze pojawaiaj mi sie pierwsze kropeczki ktore sygnalizuja rozstepy...dziwnie bo tylko z lewej strony...lewa piers(pod sutkiem, od dolu)...lewy "boczek" i lewe udo...a prawe narazie czysciutkie... smaruje sie grubo kremem...na rozstepy...bo jak juz chca wyjsc...to chociaz niech beda blade... ja mam wizyte dopiero 24 czerwca...bo do tego dnia mam L-4....a usg mysle ze przed porodem...podobno zalecane w 38 tygodniu...wiec jeszcze sobie troche poczekam... hmmm....kusicie obiadkami, ale ja mam ostatnio takiego lenia do gotowania...i dzisiaj nie mam pojecia co zrobic...help me!!
- 
	idea mi tez sie to zdarzylo kilka razy...ale przy śmianiu...teraz jakos mi sie nie zdarza...ale pewnie przez to ze tez sikam co kilkanascie minut...i pecherz mam raczej pusty:-)
- 
	pysia witaj fajnie ze jest kolejna sierpniowka z nami!!!a skad dokladniej jestes??bo ja tez śląsk karolineczka na dniach poprosze M zeby cyknal fotke brzusia...bo mielismy regularnie pstrykac..na pamiatke..a dawno juz nie bylo...wiec jak cos to wrzuce:-) ale ty masz zgrabniutki ten brzuszek:-)
- 
	ja tez sie dzisiaj nie wysililam z obiadkiem (frytki i rybka), bo latalam po sklepach cale dopoludniemusialam kupic cos do lodowki...czeresnie, truskawki...bede sie popoludniu objadac...u mnie na targowisku Bób kosztuje 25 zl....w zeszlym tygodniu byl 35...czy on nigdy nie stanieje?a ja tam lubie..... bylam dzisiaj w szperku...kupilam sukieneczke za 7 zl...rozowiutka...na 3-6 msc... pochwale sie
- 
	julia ciesze sie, ze to napisalas...przynjamniej wiem ze to "normalne".... mysle ze w 1 ciazy jest latwiej...bo przy drugiej trzeba sie zajac tym starszym szkrabem...i juz tak lekko nie jest... jeszcze 6 tygodni...a ja nawet nie mam co spakowac do torby do szpitala...chyba musze zaczac myslec o swojej wyprawce...bo dla malej chyba juz wszystko jest...pozniej to juz na biezaco beda zakupy..
- 
	witam! czytam moje zaleglosci...i zacyznam sie martwic, ze ze mna jest cos nie tak...bo tak dobrze sie czuje...zgagi zero...zadnych bolow...czasmai plecy bola....najczesiej wieczorem...spie na 1 boku cala noc...ale to tylko dlatego ze mala mi inaczej nie da...bo tak kopie, ze mam wrazenie ze az lozko tez obrywa...dziasla nie krwawia...brzuszek sie nie stawia..hmmm... matymkamoj M tez lew...wiec beda miala 2 lwy w domku...wodnik kontra dwa lwy...hmmm...moze byc ciekawie...
- 
	kurka fajnie ze z Roksanka wszystko ok! karolineczka u ciebie tez...ok...wiec tlyko sie cieszyc! myszka tez kupuje ta gazete...ja mysle, ze naszemu otoczeniu nic nie pomoze...czy to bedzie silikonowa bransoletka...czy zlota... tez od wielu osob slyszalam ze od johnsona maja uczulenie...i dzieciaczki niestety tez...kolezanka kupowala wszystko tej firmy jak jej julia miala pryjsc na swiat...bo myslala ze najlepsze...a pozniej wszystko musiala wyrzucic i kupic zwykle bambino...bo mala miala takie uczulenie... ja o dziwo...odpukac...od samego poczatku uzywam johnsona w zelu i zwyklej...i nic mi nie wyskakuje...
- 
	amisia w piatek jak gimnastykowalam sie, aby paznokcie u nog obciac...tez myslalam o tych piwnych brzuszkach....niby kazdy ptaszek ma swoj daszek...ale kapa nie widziec swojego wacka...nie moc sie schylac...i sapac po kilku schodach do gory...tez sie ciesze ze u mnie to pzejsciowe patrenasuper ze po wysypce!najwazniejsze ze przeszlo...i wiesz od czego...aby zapobiegac kurkaczekamy na wiesci o Roksance ja tez mam mieszane uczucia...co do pasow w samochodzie...i czytalam wiele roznych, sprzecznych opini...ale moj M w pracy ma rozne szkolenia...i ostatnio po testach na kobietach w ciazy...zabronil mi zapinania pasow...a nie chce kupowac specjalnego adaptera...bo do konca juz nie wiele...a poza tym jakos malo teraz jezdze...odkad siedze na L-4....a nie mam od kogo go odkupic...wiec ja jezdze bez pasow
- 
	witam po weekendzie kurkasuper fotki!swietna fryzura, ubranko...ogolnie...laska z ciebie! puszek lazienka urzadzona bardzo gustownie! ja weekend spedzilam na lezaczku nad jeziorkiem...dzisiaj niestety u nas leje od rana...ze sie z domu wyjsc nie da! milego dnia
- 
	pewnie zaraz mnie wysmiejecie...ale ja i tak sie nie obraze.......:P:P czy Nasza Kurka nie jest podobna??tylko kurka jest o wiele szczuplejsza...no i fryzura inna..ale spojrzenie...i z twarzy...?
- 
	witajcie kochane! upal, upal, upal....naszczescie ja tez calkiem nie zle sie czuje...juz zakupy na jutrzejszego grilla zrobione...pralka nastawiona..i odpoczywam sobie kurka dalej nie moge zalapac jaka aktorke mi przypominasz...ale wygladasz rewelacyjnie!ciaza ci sluzy!daj znac jak tam Roksanka myszkabutki fajne...jak dla mnie to te pierwsze...bo drugie jak na teraz troszke za wysokie...u mnie tez byl przypadek, gdzie kolezance mowili do samego porodu ze bedzie miala corke...pokoj rozowy czekal...a urodzil sie chlopczyk..niby pisza wszedzie ze jak dobry lekarz i usg jest po 20 tygodniu...to powinno byc pewne...ale ja jakos z dystansem do tego podchodze...dla tego za bardzo nie szaleje z kolorem rozowym...bo u mnie tylko raz plec mi mowili... patrenaoby u dermatologa bylo wszystko ok!! amisiaja niby mam na 5 sierpnia...ale mnie sie nic nie stawiacos czuje ze sie troche przedluzy....i jeszcze sobie troche poczekam na moja kruszynke
- 
	ufff...nareszcie wszystko zrobione, mieszkanie wysprzatane...miejsce dla Mai zrobione...i nareszcie sobie siadlam ja tez bede rodzic sama...i tylko samamoj M straszny panikarz..pewnie by tam zemdlal..i nim zamist mna by sie zajmowali....natomiast ja...twarda jak glaz...bynajmniej tak bylo do tej pory...okaze sie na porodowce...przy pierwszym dziecku...jest ten komfort ze nie wie czlowiek co go czekagorzej jest jak pierwszy porod byl ciezki...a czeka tuz tuz drugi... ale ja mysle ze damy rade wszystkie, czy to z mezami, czy z kolezankami...w koncu czego nie zrobi sie dla swojego malenstwa
- 
	halo:-)))) ale cisza.... wlasnie zdalam sobie sprawe:-)ze jestem w 8 miechu pelna geba kurka zapomnialam napisac, ze ja tez czuje mala jak kopie po moich wnetrznosciach...czesto czuje w zebrach...teraz ustalo, ale zdarzlo mi sie ze jak pojadlam to kopla i puscilam pawika...albo bardzo nie dobrze mi bylo...moja gin mowila ze macica jest duza i dlatego...
- 
	hello brzuchatki ja sie nie odzywalam, bo wczoraj mylam okna...juz dwa mam umyte...na dzisiaj zostalo mi najmniejsze..w kuchni..wiec pojdzie...o dziwo dalam rade..mama przyjechala mi pomoc...ale juz bylo zrobione, wiec zalozyla mi firankiale wieczorem padlam juz po 20 kurka super, ze juz polowe prawka masz za soba...oby na praktycznym sie udalo... idea dzisiaj tez nie mam sily na konkretny obiad...zrobie zupke kalafiorowa i nalesniki... patrena duza twoja Roksifajnie! dziewczyny, ja tez czytalam o suszarce do wlosow...nie chodzi o wlosy..miedzy nogami zeby suszyc, tylko rane...bo jak szwy suche to szybciej sie goja... co do torby...to ja dopiero musze swoja wyprawke zaczac kompletowac...bo ostatnio wszystko kreci sie kolo Mai...a o sobie zupelnie zapomnialamzaczne pomalu kupowac...u mnie upal ponad 30 stopni...troche mi nogi puchna...wewnetrzne kostki, ale ogolnie czuje sie ok...tez zrobilam w komodzie miejsce na ciuszki malej...i ladnie wszystko poukladalam...musze dzisiaj kupic proszek...i zaczac pomalu wszystko prac...tez sie nie moge doczekac,az przytule dzidziusiaa czas tak szybko leci.... zycze wam milego dnia
- 
	tak podczytuje sobie czerwcowe mamuski ktore sie juz rozakowaly...i kazda pisze ze ich dziecko to aniolek...tylko jedza i spia hmmm...ciekawe jakie nasze sierpniowe dzieciaczki beda....oby tez tkaimi aniolkami
- 
	idea fajnie ze z malenstwem wszystko w porzadku!! ja tez pod koniec czerwca biore sie za pranie ciuszkow...bo troche duzooo tego
- 
	witam sierpnioweczki u mnie w koncu wyjrzalo slonko...spedzlismy ze znajomymi 2 dni nad jeziorkiem...przy grillu...bylo super!nosek i raczki mi sie opalily matymka super fotki!wygladasz kwitnaco, typowo wiosennie!! puszek zgrabniutki masz brzuszek! karolineczkafajny wozek!mnie osobiscie sie podoba ta czerwien! beti pochwal sie fryzurka!czekam z niecierpliwoscia! gratuluje wszystkim sierpniowka kolejnego tygodnia... z innej beczki..widzialyscie ze juz sa lutowe 2011 mamuski...ahhh..ale szybko ten czas leci
- 
	witam piatkowo:-) u mnie pogoda w kratke...pochmurno, ale przeciera sie sloneczko...nie ejst zimno...ale upalu tez nie ma... puszekjak moj M kladzie reke na brzuchu to tez mala przestaje szalec...nie wiem czemu..ale od wielu osob slyszalam ze tak mialyi moje zdanie na temat wozkow jest takie jak twoje...wszystkie takie same...roznia sie cenami, moze wyposazeniem... patrenamozemy podac sobie rece...mi tez ciezko zakaldac skarpetki... myszkamoja mala tez uciska na watrobe...czesto wymiotuje po zjedzeniu...moja gin mi mowila ze przede mna jeszcze takie 3-4 tygodnie...bo macica jest juz bardzo duza...i uciska...pozniej obnizy sie do porodu...przestanie uciskac...za to brzuch pojdzie do przodu...radzila mi jesc w bardzo malych ilosciach a czesto...
- 
	idea nie przejmuj sie...ja od poczatku ciazy do dzisiaj nie spotkalam sie z zyczliwoscia ludzi!!czasami stoje z serkiem czy sokiem w sklepie...a mega kolejki...i to tony zakupow ludzie maja...i nikt nie powie zebym przeszla...mimo ze trzymam w rece 1 rzecz!!w tramwaju osatnio byl taki tlok...modlilam sie tlyko zeby ktos przy hamowaniu na mnie nie upadl...(jak to w tramwaju)...i nikt nie pomyslal ze moze bezpiecznie byloby gdybym sobie siadla...ahhh...szkoda slow...ja kupuje sobie gazetke "M jak Mama" i tam prowadza kampanie pod tytulem "wiecej zyczliwosci dla ciezarnych"...kobiety opisuja jakie sytuacje je spotkaly gdy byly w ciazy..jedna np uslyszala ze ciezarne nie powinny wychodzic z domu...jak widzisz ludzie sa "dziwni"....... swoja droga ja zawsze ustepowalam miejsca w autobusie pania z dziecmi malymi, lub w ciazy...w kolejce tez przepuszczalam...bo wiadomo, ze to dziecko ma prawo sie niecierpliwic...ale jak widac czlowiek czlowieka uczy
- 
	karolineczka hmmm...nie wiem czy malo czy nie...tylko przeraza mnie moja waga...bo przy twojej wyglada na BIG...ja mam 17 kg na plusie...wiec...duzo daje do myslenia...z tym ze ja nie wymiotowalam wogole...od samego poczatku...tzn teraz czesciej zdarzy mi sie pawik niz na poczatku...tyle ze nie stoje wagowo w miejscu...tylko hemoglobina mi spada...no, ale skoro wszystko ok z naszymi dzieciaczkami...wiec...widocznie tak ma byc...
- 
	puszek my wczoraj wyogladalismy ten wozek w sklepie ze wszystkich stron...i tez sie zdecydowalismy na ten....o ile nic nam sie nie zmieni...bo zamierzamy kupic wozek przed samym porodem..lub nawet po...jest lekki, fajnie sie prowadzi...leciutko kolka skrecaja... myszka wszystkiego najlepszego kobietko!!pociechy z synow!!!no i szczesliwego rozwiazania!! julia na naszym etapie ciazy to chyba normalne ze puchniemy(choc ja nie)...ale moja gin nawet ostatnio mi nogi ogladala...a jeszcze u ciebie takie ciepelko...wiec dodatkowo...sprzyja opuchnieciu...staraj sie jak najmniej pic...zeby woda nie gromadzila sie w organizmie...i spac najelepiej podobno na lewnym boku...choc ja nie moge(tylko na prawym) bo mala mi nie daje... karolineczka tylko 5 kg na plusie masz??
- 
	witam wtorkowo u mnie znowu leje deszcz...padal cala noc i dzisiaj od rana... puszek sierpniowki o wszystkim pamietaja!!!!he he!!swoja droga...super fotki! milego dnia wam zycze
 
        