Ja mam straszny problem żeby przekonać syna do kościoła (3,5 roku). Do pewnego momentu nie było tak źle ale jak miał niecałe 3 lata to byliśmy na mszy za dziadka i nie było możliwe wyjście przed kościół i po tej mszy wpada niemal w histerie jam mamy jechać do kościoła. Do tego babcia jak tylko nas odwiedzi to zaraz go męczy pytaniami o kościół Boga itd. a jak nie chce z nią rozmawiać to się obraża na niego. Córcia natomiast ma 4 miesiące i ostatnio wybrałam się z nią na msze, myślałam że będzie zainteresowana tym co się dzieje ale przeliczyłam się była bardzo niecierpliwa i zanim zaczęła się awantura na całego wyszłam przed kościół no i tam zasnęła. W sumie to nie wiem co robić czy na siłę zabierać syna i kazać mu siedzieć (choć boje się go zrazić do kościoła) no a co z córką jej nie mogę jeszcze nic nakazać czy ukarać za złe zachowanie. A jak mam patrzeć na niezadowolone starsze panie to aż mi się odechciewa...