Skocz do zawartości
Forum

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11/03/2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. To jest 10 cykl starań. W międzyczasie miałam prawdopodobnie dwie ciąże biochemiczne. Stwierdzam to jedynie na podstawie moich obserwacji, bo nie zdążyłam dojść do lekarza, ale nie były to zwykłe miesiączki. Dziewczyny życzę Wam z całego serca żeby szybko się udało. Wiem jak to jest jak się czeka miesiącami. Wiem, że to głupia rada, ale serio spróbujcie mniej o tym myśleć. Ja skupiłam się na pisaniu pracy mgr, chodziłam na fitness i piłam zioła sroki. Owulację oznaczyłam testem i tak jakoś wyszło, że w płodne były starania co drugi dzień. Raczej nastawiałam się, że znowu się nie uda, a tutaj niespodniespodzianka 😄 Mam lekkie obawy, ale wierzę że będzie wszystko w porządku. Trzymajcie za mnie kciuki!
    1 punkt
  2. Witajcie, zrobiłam dzisiaj test i jest bardzo wyraźny 🙂 Tak więc chyba się udało! 😄 Nie mogę w to uwierzyć. Życzę wszystkim takiego widoku i to jak najszybciej 😘
    1 punkt
  3. No niestety wysoka beta to właśnie norma przy ciąży zaśniadowej. Nawet lekarz mi to powiedział i, że macicę też mam duża jak na ten etap ciąży. Bo przy tym też jest przerośnięte łożysko, a zarodek po prostu się nie rozwija. W internecie też znalazlam takie info, że wysoka beta, to też właśnie jeden z objawów... A ja głupia miałam nadzieję na ciążę bliźniaczą 😭😭 A tak naprawdę ten zaśniad to nawet nie jest ciąża, bo nic się tam nie rozwija 😞 Ponoć zdarza się to raz na 15 tys ciąż - jestem więc wyjątkowa! Jest mi strasznie ciężko, ale wiem, że muszę wziąć się w garść. Ten bólu brzucha, który teraz odczuwa to nic w porównaniu z bólem psychicznym po stracie mojego maluszka 😞 Wierzę, że jeszcze kiedyś będę matką, ale i tak nie umiem się pogodzić z tym...
    0 punktów
  4. Piszę do Was ze szpitala... Niestety zbyt wcześnie zaczęłam cieszyć się ciąża. W poniedziałek będąc w pracy pojawiło się delikatne plamienie. Taki śluz z krwią bardziej. Ale zaniepokoiłam się, że coś jest nie tak, zadzwoniłam do męża, zwolniłam się z pracy i pojechaliśmy do szpitala. Niestety mąż nie mógł wejść ze mną na oddział, bo jest całkowity zakaz odwiedzin przez koronawirusa 😞 Zrobili mi usg z które było "niejasne". Lekarz powiedział że widzi coś, ale nie wygląda to jak zdrowo rozwijający się zarodek. I tyle... Po plamieniu potem nie było już śladu. Wczoraj zbadali mi betahcg, wynik ponad 30tys (7tc), więc wydawałoby się, że wszystko jest w porządku. Niestety to było złudne... Dzisiaj powtórzyli usg, inny lekarz, dużo milszy niż tamten. Powiedział, że nie wygląda to dobrze, nie widać nawet zarodka, a na tym etapie powinien być już widoczny. Powiedział, że zrobił się zaśniad czy jakoś tak. Wybaczcie, ale po prostu jak usłyszałam, że nie ma zarodka to zaczęła płakać i się wyłączyłam... Powiedział, że to nie jest prawidłowa ciąża i trzeba będzie ja przerwać 😭😭😭😭😭 Wysłał mnie na swoją sale... A potem przyszedł i mówił o tabletce, kazał się zastanowić... Nie wiedziałam jak powiedzieć o tym mężowi, on też bardzo chciał tego dziecka 😟 Ale lekarz powiedział, że to jedyne wyjście, że niestety on nie ma nawet cienia nadziei. Ogólnie ten lekarz jest bardzo ceniony w okolicy, więc mu uwierzyłam i zgodziłam się przyjść tabletkę. Teraz sobie leżę i czekam na krwawienie. I ciągle płaczę, nie potrafię się pogodzić ze mnie to spotkało... Czy któraś z Was spotkała się może z tym zaśniadem? To podobno jakieś straszne cholerstwo, ale bardzo rzadko się zdarza....
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...