U synka zbijam goraczke powyzej 38 stopni...do momentu osiagniecia tej temp. daje mozliwosc "wykazania" sie organizmowi w naturalnym zwalczaniu choroby.
W zbijaniu temperatury stosuje pyszne paracetamolowe syropki (mniam,mniam... :) lub czopki (w przyp. wyzszej goraczki), które nie obciazaja organizmu i dzialaja szybko.
Podwyzszona temperatura to objaw ze organizm walczy.
Zazwyczaj pakujemy sie razem z Maluszkiem do lozka...ja czytam mu bajki, wierszyki, opowiadam zabawne historyjki, spiewam wesole piosenki...snujemy plany na wspolne wycieczki, spacery.
Dziecko czuje sie bezpieczne...szybko zasypia a wiadomo SEN TO ZDROWIE
Wydaje mi sie ze mamy w Posce troszke za bardzo demonizuja podwyzszona temperature i czesto zbijaja goraczke ponizej 38 stopni nie dajac szansy organizmowi dziecka na walke z choroba.