gosiammm

Przez to choróbsko Andzia zbytnio apetytu nie mam, a więc jest dobrze;)

Cafe ty już nie przesadzaj z tym swoim brzuchem...laska z Ciebie jak nie wiem:)

andziaCafe pisałam to na lezaco, teraz usiadłam i jest troszke inaczej

Prosiaczku przykro mi z powodu Twojego kolegi [*]

Cześć dziewczyny:) Wczoraj padłam razem z Kubą, najpierw na kanapie (mając nadzieję, że coś jeszcze oglądne w tv) a potem tylko przenosłam się do sypialni... czułam się fatalnie... dzisiaj niby trochę już lepiej chociaż cały czas jestem osłabiona. Mam tylko nadzieję, że mały nic ode mnie nie złapie:/ Magda dla Michałka:) Cafe śliczne zdjęcia:) Andzia Twoje dziewczyny jak zawsze cudne!

Andzia udało się:)

magda_79andziaWitam i ja Mam mega doła, kilka dni spóźnia mi się @ i przed chwila zrobiłam test no i wyszedł pozytywny. Siedze i rycze, masakra jakaś.No no, bez takich numerow od rana. Bo przez pare minut nie moglam zlapac oddechu i juz widzialam Cie z trojaczkami. Wkrecilam sie jak nic a to byłby numer

Coś popróbuje może się uda...

tak mam i potem nie wiem co dalej...

Andzia o co chodzi z tą subskrypcją wątków???? bo ja sierota!!!

andziagosiammmhahahah, Andzia ale mój P. czasami nas podczytuje i kiedyś mówię mu, że Andzia jest w ciąży (nasza koleżanka) a on pomyślał o Tobie i się biedny przejął;) Pozdrowienia dla męża dziękować

Widzę Cafe, że nasze chłopaki sobie na równe godziny budziki ustawiają;)

hahahah, Andzia ale mój P. czasami nas podczytuje i kiedyś mówię mu, że Andzia jest w ciąży (nasza koleżanka) a on pomyślał o Tobie i się biedny przejął;)

taaaaa prima aprilis hahahaha

Ja dziewczyny spasowałam,głowa bolała, mdliło mnie.... wolę jakąś racjonalną dietę...

Cześć dziewczyny:) Pospaliśmy do 7 co prawda mały obudził się o 4 na mleko ale szybciutko zasnął dalej:) Widzę, że poruszyłyście temat storczyków, ja dostałam storczyka w listopadzie od mamy i kwitnie do teraz jak dziki (odpukać i co tylko) znów będzie miał około 10 kwiatków:) wkładam go co dwa tygodnie do miski z wodą na jakąś godzinę (czytałam że to nie może być zwykła kranówka, może być albo woda destylowana, albo woda przegotowana, lub deszczówka) Tylko w tym obcinaniu to nie wiem o co chodzi i pewnie jak kiedyś opadnie to go zmarnuje, jak to liczyć??? trzecia od góry??? czy trzecia od dołu???? chyba od dołu co??? Ja czuje się nie za dobrze... gardło cholernie boli:/ mam nadzieję, że mały nic ode mnie nie złapie....

cafe82 rena ja tez sie mobilizuje jak wiem,ze moja mamuska ma przyjsc....hehe.... haha mam tak samo jak rodzice dzwonią że jadą to posprzątane w mig:)

Andzia to u mnie jaja wygrywają;)

Magda też o to się bałam, że zamiast w sierpniu na ślubię mieć minus 10 kg to mogę mieć plus 20 jak mnie jakiś efekt jojo nawiedzi... ale dziś jak tak się źle czułam stwierdziłam, że nie każda panna młoda musi być chuuuuuda...

Rana próbuję innej diety bo dzisiaj jak tylko spojrzałam na serek topiony który miał być na śniadanie to mnie zemdliło:/ a głowa dopiero popołudniu przestała boleć! Magda sił kochana przy przekonywaniu małego do niekapka. Ja Kubę muszę do wszystkiego przekonywać, dzisiaj byłam w szoku jak pożarł pierwszy raz chrupkę;) Veronica miłego wieczoru;)

Cześć dziewczyny:) My zaliczyliśmy spacerek, mały przed chwilą zasnął robiąc przy okazji kupę na raty w 3 pieluchy Mój Kuba też zasypia w ciągu dnia z płaczem, już wszystkiego próbowałam ale to jak walka z wiatrakami:/

Anielinka, Amelka śliczna:) ale rosną te nasze dzieciaczki:)

Andzia no chyba ta dieta mi nie służy... będę poprostu musiała wziąść się za siebie na swój sposób... tak jak osatnio... posiłek ostatni około 16 no i w miarę racjonalne jedzenie. Może nie będą efekty odrazu widoczne ale będą (mam nadzieję) Ja zaraz małemu dam obiadek i idziemy na spacer:) ładniutka pogoda, też chyba go w wiosenną kurteczkę ubiorę i heja!

Niech mi ktoś powie jak w taką pogodę małego ubrać???? no i czy koc w spacerówce jeszcze konieczny???? W niedzielę, kiedy była ładna pogoda, widziałam w markecie dziecko w grubej kurtce. zimowej czapce i rękawiczkach pod grubaśnym kocem....

Hej kobietki:) Dobiłam... ogólnie czuję się fatalnie, głowa nadal boli, gardło boli... Dzisiaj będę na diecie chrupkowo-biszkoptowej bo też coś żołądek nie domaga:/ ehhh masakra:/ Wstaliśmy o 5:30, ale jak tylko mały padł na drzemkę to ja razem z nim... Widzę, że wczoraj Anet nas odwiedziła:) no i Anouk dzisiaj wróciła do nas:) Mam syf w chacie, że aż miło;) a energii brak, a jak się pojawi to wykorzystam na spacer a nie na sprzątanie... Zapomniałam wczoraj napisać, że Michałek jak zawsze Miodzio a jakie ma śliczne włoski ciemne:) No i Bartuś pięknie:)