Cobra

cyśka synek dopisany ☺️ póki co jest 15:7 dla chłopców Ale jeszcze sporo dzieciaczkow się ukrywa. Może to nieśmiałe dziewczynki? ☺️

Moje dzieci (wszystkie trzy) były antysmoczkowe i antybutelkowe. Pierwsza córka, jak ja byłam na uczelni nie jadła nic. Co druga przerwę mąż przyjeżdżał do mię a. Ja karmilam. Nie wzięła do ust butelki i już. Reszta tak samo. A ja marzyłam, żeby choć chwilę pociumkał smoczek zamiast mnie :( wyjść mogłam max na godzinę, półtorej. Potem był ryk bo dziecko głodne a nic innego nie ruszy. Nie wiem, czemu mam takie dzieci. Dlatego ani laktator ani butelki mi nie potrzebne. A naprawdę chciałabym, żeby tak odciągnąć mleko, zostawić w butelce i wyjść z domu ☺️ No może teraz urodzi mi się wyjątek od tej mojej reguły ;)

mamaRadzia cirkom szybko odpadł pępek. Ale synowi dopiero w 26 dobie. Bardzo późno. Ale mi z kolei mówili, że jak pępowina gruba to później odpada. Też psikałan octeniseptem. Ale z doświadczeń myślę, że lepszy był ten fiolet, który stosowałam u córek. Sama nie wiem co zastosuje teraz. W ogóle zalecenia bardzo się zmieniają. Przypierwszej i drugiej córce smarowalam je całe oliwka. Przy synu już świętego nie zalecało bo lepsze emolienty. Czy ja wiem, czy lepsze? Skóra się łuszczyła na zgieciach i tam już sama z siebie Smarowalam wazelina kosmetyczna i szybko zeszło. Więc nawet jak się już dzieci to i tak czasami nie wiadomo co jak robić metoda prób i błędów chyba najlepsza. Laktatorów nie używałam bo moje dzieci to ogromne cycoholiki i zwyczajnie nie dochodziło do nawału. Zapalenie piersi się zdarzyło, ale to też mój ssak wyleczył dość szybko. Choć ból pamiętam do dziś.

koza powiem Ci, że ja nigdy w życiu nie trzymałam na rękach niemowlaka. Moje własne było pierwsze. To wszytko po prostu jakoś samo przyszło. I nie martw się. Natura tak to wymyśliła, że matka wie co ma robić. Dasz sobie radę. Bardziej niż internetom uwierz swojej intuicji i będzie dobrze ☺️

Powiem wam, że współczuję tym, które teraz mają pierwsze dziecko. W internecie jest tyle wiadomości, że nią wiadomo co robić tak naprawdę. Ja używałam różków dla każdego dziecka. Wygodniej było i mi i myślę że dziecku też. I teraz też będę używać, bez względu na to, czy ktoś tam pisze ze to źle czy nie, bo mam swoje doświadczenia. Ale taka młoda mama ma przerąbane teraz, bo tak naprawdę nie wiadomo jak zrobić żeby było dobrze.

No ja mam normalny fotelik. Nie wózkowy. Ja zadko jeżdżę sama na zakupy. I wtedy będę brała ten wózkowy jednak, żeby było wygodniej. Pamiętam, że zawsze chodziłam nosząc fotelik na ręce. To było bardzo uciążliwe. Do miasta mam 4 km i to jest małe miasto. Na dłuższe trasy do rodzinki wezmę już normalny... Taki mam plan.

Ja planuje pomału zacząć zakupy już niedługo. Ale najpierw kołyska. Reszta jak poznam płeć na 100%. Będzie sporo wydatków bo wakacje to czas gdzie trzeba kupować wyprawki szkolne. Dla trójki trochę tego jest, bo młody już do przedszkola pójdzie. A tu jeszcze wózek, co też nie jest tani. Ale planuje kupić używany, za max 600zl. Już przeglądałam i da się znaleźć coś fajnego. Ubranka odkupie też używane, kilka nowych i jakoś to będzie. Fotelik, łóżeczko i wanienke mam po starszaku.

kinga mój mąż też jest bardzo wrażliwy ;) w środku to taki pluszak kochany☺️ jak widzi jakąś operację w telewizji to patrzeć nie może. Ale chciał być i był przy porodzie. Jedno jest pewne. To musi być jego decyzja bo ma prawo nie chcieć. Ma jeszcze czas na zastanowienie. Zawsze możesz wziąć inną osobę i też będzie dobrze ☺️ Ja niestety Lidla nie mogłam odwiedzić. Miałam wczoraj urwanie głowy. Ale myślę, że do porodu będzie jeszcze sporo promocji i już bardziej letnie. Ja zaszłam w ciążę pod koniec pierwszego roku studiów. Ale w pierwszej ciąży czułam się cudownie. Tylko brzuch mi rósł i to był jedyny objaw

Już

kinga przepraszam ☺️ musiało mi umknąć, albo nie miałam dostępu do laptopa i później zapomniałam. Zaraz się poprawię akutar laptop wolny Ja siedzę na forum w telefonie. A tutaj nie mam możliwości edytowania listy ;)

~kikki Hej :p mam za godzinę połówkowe, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze (trzymajcie kciuki) i że potwierdzimy na 100% płeć, ostatnio było, że raczej dziewczynka :p. Czekamy na dobre wieści ☺️

A jeszcze jedno. Szcze powiem, że nie mam pojęcia czy mój mąż zaglądał tam podczas porodu czy nie Nie pytałam, a ja miałam gdzieś podczas parcia wszystko i wszystkich oczy miałam zamknięte i może sobie tam zerkal... To jest cudowny widok tak naprawdę jak dziecko wychodzi na zewnątrz. Żadnej krwi nie było wtedy. Tylko maluszek robi plum i jest. I potem patrzy się już tylko na niego ❤️ Wiem, bo widziałam zaglądałam wszędzie gdzie się dało Byłam przy porodzie bratowej dwa lata temu. Cudowne przeżycie...

To jest jasne, że nikt nikogo nie może zmuszać. Musi to być świadoma decyzja również taty, bo to nie jest łatwe patrzeć kilka godzin na kochana kobietę, która bardzo cierpi. I nic nie może zrobić, jaos pomoc. Może tylko patrzeć. To było dla mojego męża najtrudniejsze. On chciał być od początku przy porodzie. Ja nie chciałam go tam. Ale im bliżej porodu tym bardziej zmieniłam zdanie i cieszę się, że był że mną te trzy razy ☺️ panda zazdroszczę już tych połówkowych. Ja jeszcze sporo muszę poczekać ☺️ super, że wszytko dobrze ☺️

koza tylko i wyłącznie poród z mężem ☺️ był przy każdym porodzie, odciął pępowine, nie wyobrażam sobie inaczej. Tylko za trzecim razem gdy trafiłam na stół byłam sama. Ale do samej operacji był ze mną na porodówce a to był mój najdłuższy poród

Bedi ja nie pomogę, bo nie biorę nic ☺️ ale paznokcie też mi bardzo szybko rosną. To chyba nie wina witamin. koza no to jak torba go przeraziła to co będzie dalej Na pewno da radę, jak tylko pierwszy szok minie ☺️

zakochana z tego co pamiętam 2/0 oznacza dluga/zamknięta ☺️

lilli moje dzieci miały 56 i 57cm. Ale spokojnie mieściły się jeszcze jakiś czas w rozmiarze 56. Choć zdarzyło się, że czegoś nigdy nie założyłam, bo dziecko już wyrosło najgorzej z pierwszym dzieckiem. Ja juz wiem, ze raczej za dużo 56 nie mam co kupowac. Ale czasami rodzą się maluszki po 50cm więc nie da się przewidzieć do końca. Myślę, że lepiej kupic więcej rzeczy np 62. A w razie czego zawsze można dokupić kilka małych, nie wychodząc nawet z domu :)

Bedi no faktycznie byczek z tego twojego Karolka Dopisałam do listy nowe dziewczyny, czekamy tera tylko na informację o płci maluszków. Mamaprzedczterdziestką miałaś już badania prenatalne? Jesteś ostatnia w kolejce więc pytam :) Robisz je w ogóle? I ile to jest przed czterdziestką ;)

No mam nadzieję, że w tym posiewie coś jednak wyjdzie. Dzisiaj cztery razy w nocy wstawałam, teraz też chodzę często no i ten ból :( znam go doskonale. Dwa razy byłam już w szpitalu bo był krwiomocz ogromny. Ma nadzieję, że wyjdzie w posiewie coś i dostanę lek. Żeby się nie rozwinęło aż do tego. Moje kwietnioweczki już się rozpakowuja.. Zaglądam do nich i patrzę na maleństwa. Ja miałam rodzić 18 kwietnia. Trochę im zazdroszczę, że to już. No ale jestem szczęśliwa, że jednak moje maleństwo też się urodzi, tylko cztery miesiące później niż miało ☺️

Witaj Ania ☺️ Jeśli chodzi o mocz, to. Ja mam objawy zapalenia a w wynikach czysto :/ dostaniesz pewnie antybiotyk i będzie ok. Moj mąż nigdy nie miał oporów co do seksu w ciąży właściwe do samego końca. Choć ciężko znaleźć wygodna pozycje w 9 miesiącu ale da się Jeśli chodzi o mój wygląd w ciąży, to jest jedyny czas, kiedy ja czuję się właśnie piękna. Nie muszę się wstydzić brzuszka, bo jest w nim nasze maleństwo. To normalne, że jest duży. Tak ma być. Nigdy nie czuje się tak dobrze ze sobą jak w ciąży właśnie. Szkoda, że to trwa tak krótko. Większość życia niestety nie toleruje siebie za bardzo.

W pierwszym trymestrze miałam wielka ochotę. Teraz już mniej. Nie chcę mi się, ale nie raczej nie odmawiam i jak już się zacznie dziać, to wtedy mi się zachciewa i jest super. Samej z siebie mi się nie chce. Na szczęście koniec końców jest super, bo faktycznie doznania lepsze ale trzeba zacząć ☺️

Będziemy czekać Bożka na dobre wieści ☺️

No zobaczymy czy w posiewie coś wyjdzie. Wyniki będą w poniedziałek, a wizyta we wtorek więc zobaczymy. Wolałam zapłacić 38zl ale mieć pewność, czy wszystko ok.

Mi mąż pomagał tylko na początku. Jak był w domu tydzień czy dwa po porodzie. Potem już sama, bo on na zmiany pracuje i jak chodzi na drugą zmianę to go zwyczajnie prawie cały dzień nie ma. Dlatego wygodniej mi położyć maleństwo na gąbce i wiem, że jest bezpiecznie, a ja mam dwie wolne ręce. Najgorzej było z pierwszym maluchem, potem już się robi to pewniej.

Ja wczoraj robiłam morfologie i mocz. W morfologii mam kontakt lkq przekroczonych pozycji (lub za mało) ale bardzo blisko normy więc się nie martwię. Mocz mam ponoć idealny. Wszystko w porządku, a ja wciąż czuje pieczenie przy siusianiu. Byłam pewna, że coś tam wyjdzie. A ty nic. Nawet pH idealne. Ale zrobiłam prywatnie sobie posiew, bo czuję że coś jest nie tak i zobaczymy co wyjdzie. Jak nic to będę naprawdę w szoku i już nie wiem czemu tak czuję podczas siusiania. Ale to możliwe w ogóle, żeby w ogólnym badaniu nic nie wyszło a w posiewie tak?