Hej Kobitki!! Tak się zastanawiam, czy w ogóle mnie pamiętacie? :( Przepraszam, ale jakoś zawsze mi brakowało czasu, żeby do Was napisać choć od czasu do czasu podczytywałam wasze wpisy! Hmmmm... a może mały leń się we mnie wkradł???
Mam nadzieję, że będę mogła od czasu do czasu do Was coś napisać.
Może tak troszkę napiszę co tam u nas... A więc Gabryś rośnie jak na drożdżach, żadne choroby się nas do tego czasu nie imały! Od 5.09 br. poszedł do żłobka, a ja wróciłam do pracy, ciężko było nam się rozstać, ale jakoś daliśmy radę:( Choć do dzisiejszego dnia jak go zostawiam w żłobku z "ciociami" to najchętniej bym z nim tam została.
To tak wstępnie co u nas... Na pewno się odezwę, bo w pracy niejednokrotnie mam czas na to żeby się troszkę ponudzić, a więc do usłyszenia. P.S.PANTERKO szczere gratulacje córci!!!