Pani Joanno,
mam 1,6 roczną córcie,która jeszcze jest karmiona piersią.
W nocy budzi sie 3-4 razy i tez chce pierś.
Na śniadanie od kiedy skończyła 6-7mc dostaje rozgotowaną jaglankę plus owsiane płatki plus suszone owoce i jabłko.Od niedawna codziennie dosypuje jej słonecznik zmielony,pestki dyni lub migdały.
Okazało się,że ma lekki niedobór żelaza a ja mam wrażenie,że choć karmienie piersią miało być dla niej najlepsze okazało się,że ostatecznie nie jest.
Staram sie robić jej zupki na obiad ,tak by było tam żelazo ale mała je niechętnie,zaczęłam wiec karmić ją przy bajkach by cos zjadła ,co obróciło sie przeciwko nam-teraz jak ide do niej z zupą krzyczy ,że chce bajki inaczej nie je wcale.
W nocy budzi sie bardzo często,czasem ssie pierś a czasem tylko trzyma ją w buzi.Jesteśmy już z mężem wymęczeni,niewyspani i zestresowani całą sytuacją.
Wiem,że niektórzy stosują drastyczne metody odstawiania od piersi tj.mama znika na 2 dni i dziecko musi cos zjeść innego.Ale to taka brutalna metoda.
Co mi Pani poradzi?MA Pani jakies sposoby mądre i łagodne ale skuteczne?
Proszę o poradę i dziękuję z góry.
K