justynka1984

witam Karola ja dzisiaj zaszalama jak nic moje dziecko podrzucilam do dziadkow a sama wybylam zalatwiac wszytskie sprawy papierkowe czyli banki pzu i odbior karty olka do lekarza, i tak mi zeszlo cale popoludnie, przyjechalismy wykapalam nakarmilam i olek juz spi a ja mam troszke czasu zeby usiasc na forum, zaraz musze sie wziac za robienie kolacji bo S wroci z pracy. ja piernikow rowniez nie lubie i raczej piec ich nie bede no chyba ze kupimy jednak duza choinke to trzeba bedzie jakos ja ubrac bo bombek bede miala w takim razie za malo.... ale sie dzisiaj zdenerwowalam bo przez ten cholerny i pieprz.... kryzys moj S dostal mniejsza wyplate bo zabrali premie produkcyjna masakra i to na swieta, a wiadomo ze w grudniu to kasy zawsze brakuje, niech ich szlak.... na szczescie u mnie przyszlo po staremu, takie pocieszenie....

no i znowu sie rozpisalyscie a nie tylko pol dnia nie bylo.... w koncu poszalam w sklepei ale oczywiscie sobie nic nie kupilam tylko wszystko do jedzenia ale i tak jakos lepiej sie czuje bo sie odchamilam jak to moja mama mowi.... dziewczyny tez sie ciesze ze jestem forumowiczka i moge z wami pogadac, teraz nie wyobrazam sobie dnia bez forum, no po za tymi dniami jak mnie nie ma w domu...

SuzyMummyhej dziewczynymoja Michelle ma takie zolte gilki w nosie.... to katar czy poprostu to po ciazy?? boje sie ze zalapie jakies chorobsko... i nie wiem kapac ja czy nie teraz?? mnie polozna mowila ze zawsze kapac dzecko nawet jak ma goraczke bo wtedy nawet dziecku ulzy, a te zolte gilki to moze byc jeszcze wody plodowe i do tego mleczko..

czesc dziewczyny, mam pytanko gdzie robiłyscie kalendarze ze zdjeciami dzieci???

miloej nocy mamuski do jutra

kurzce my tu o jedzeniu i sie glodna zrobilam a godzinke temu jadlam :( idzie sie zalamac i jak tu sie odchudzac.

ja tez jestem glodna a jaka zmezona, padam wtedy na pysk jkak nic

nawet uprawianie milosci :36_2_27::36_2_27::36_2_27:nie daje rady tym 4 kilo :(

u mnie caly czas 4 mi zostalo do zrzucenia ale w cuichy sie juz mieszcze,to ja nie wiem gdzie ten nadmiar mam ale wage musze odzyskac moje kochane 52 kg. och jak ja pragne zobaczyc te cyferki na wadze

ja narazie nie zaczynam diety bo to i tak nie ma sensu, jak wroce do pracy w lutym to pwnie schudne, bo jak teraz siedze w domu po calych dniach to jem jak opetana z nudow, a jak gdzies jezdze i musze cos tam pozalatwiac to jakos nie chce mi sie jesc moge pominac jakis posilek..

u mnie juz podsuszone w suszarce a teraz leza na grzejniku

witam wiezorowa porą widze ze andzia niezle szaleje na tych zakupach...ja jutro jade z mezem obiecal mi ze podjedziemy do niego do pracy i odbierzemy paczke dla dziecka i bony na swieta. i na zakupy bo w lodowie pusto nam sie zrobilo. dzisiaj mielismy gosci w domku nareszcie mialam z kim pogadac od razu sie lepiej czuje....

i wogole zyczonka dla Rafalka dzisiaj ma dwa miesiace...

aha aniu idzisz zapomnialam ja jeszcze u mojego cwaniaczka zastosowalam z dwa razy jeden myk zeby go oszukac jak nie chcial spac sam w lozeczku to sciagalam z siebie koszulke i kladlam mu kolo glowy, malec wtedy czuje twoj zapach i czuje sie bezpieczny i powiem ze to zadzialalo....wiec jak chcesz to sprobuj wtedy moze uda ci sie wyjsc z pokoju i bedzie wszystko dobrze....daj znac czy zadziala...bo u mnie rewelka. nawet moj maz sie smial ze dziecko oszukuje ale potem sam stwierdzil ze dziala...

tak wiec ania staraj sie w dzien klasc go jak najczesniej do lozeczka poklep po pupce , cos tam ponuc i w koncu powinien sie przekonac do lozeczka i badz konsekwentna bo jednak dziecko wszytsko wyczuwa jak nic i to jak umiejetnie wykorzystuje.

lena wedlug mnie to dziecko od samego poczatku uczy sie jak wymuszac, moj jest tak cwany od samego poczatku jak nie wiem, jak go przywiezlismydo odmku ze szpitala to pamietam ze bezproblemu spal w lozeczku po calych dniach ale przyszedl taki okres chyba po dwoch tygodniach ze o nie bedzie lezal i koniec ale przetrzymalismy to oczywiscie plakal jak nie wiem co ale w koncu sobie darowal i teraz spi w nocy bez problemow, a w dzien to cal czas jest w salonie razem z nami no chyba ze zasnie mi na rekach to zanosze go do lozeczka pospi tam ze dwie godzinki i znowu do salonu.

gosia wszysko zalezy od dziecka czy mu sie to spodoba i wogole , moj lek nie chce lezec na macie edukacyjnej zreszta jemu to bardzo szybko wszytsko sie nudzi w lezaczku to lezy maksymalnie pol godziny

no ja sie jkeszcze zastanawialam czy nie lepszy bedzie dla mnie kojec zeby miec dzicko w jednym miejscu, chyba bardziej mi sie przyda.

i ja sie juz witam. andzia baw sie dobrze :) gosia no mam nadzieje ze nie bedzie powtorki z wczoraj cafe tez sie zastanawiam nad nosidelkiem ale takie mam mieszane uczucia czy mi sie to rzeczywiscie przyda, musze pogadac z mezem. u nas nocka tez spokojna dzieciaczek wstal o 2,5,7 na karmienie i po tym ostatnim kazal mamusi wstac juz nie dalo sie go oszukac a teraz sobie spi smacznie na kanapie a mama jak zwykle na forum :)

andzia a mnie mikolaj ominal i nic nie dostalam nawet obietnicy ze gdzies wyjdziemy ale moze na gwiazdke do mnie trafi i cos mi sie tam dostanie....

weronika ja mojego olka to caly czas ubieram w spiochy i kaftanik, dzisiaj mi polezal tak z diw godzinki bez spiochow w samych skarpetkach, pempersie i koszulce i jaki zadowolony zastanawiam sie czy na noc go tak nie ubierac bo chyba mu tak wygodniej bez tych spiochow, a jak sie mala bestia cieszy jak go poloze bez pampersa, az mi sie uspokaja na troszke, zazwyczaj stosuje ta sztuczke jak juz nie wiem co z nim zrobic jak mam wrzaski w domu..jak narazie to dziala,zobaczymy jak dlugo...

witam wieczorowa pora prosiaczek zośka siwetna, a jaka czape ma fajna.... rena u mnie tez biala sala czeka jak nic, tak to juz jest... ja tez sie nie udzielam juz towarzysko ale powiem wam szczerze ze czasami to mam wilka ochote z kims pogadac ale jak tylko pomysle ze musze sie zebrac ubrac malego i jechac do kogos to tak mi sie nie chce ze nawet mnie nie zawlecze nikt konmi....a znowu znajomi tez za bardzo jakos nie chca przyjezdzac bo maly placze i wogole pogadac tez sie nie da zreszta wszyscy prawie bezdzietni...

czesc mamuski magda powrotu do zdrowia zycze. prosiaczek moj oleczek to wieczorna pora sie rozwija intelektualnie i cwiczy wytrzymalosc mamusi i tatusia....jaka on ma sile w plucach.... gosia moje gratulecje, ze zakupy sie udaly bez trzaskania :) rena ja sobie na mikolaja zjadlam rafaello bo mialam takie smaka no i pewnie przybedzie mnie troszke z tego powodu... a tak wogole to dzisiaj mam jakis kijowy dzien dosc ze nic mi sie nie chce towogole strasznie mi sie nudzi, juz mnie zaczyna denerwowac to siedzenie w domu nie ma do kogo sie odezwac dobrze ze czasami moje dziecko ze mna sobie porozmawia ale i tak wiekszosc czasu sobie spi...

dzieki :) oleczek znowu spi to mam chwilke, ide gotowac obiad....

nowe zdjęcia dodane