Skocz do zawartości
Forum

ronia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ronia

  1. ronia

    Sierpień 2009

    MM udanej wizyty w PPP Maćka wczoraj przypiłowałam i na półtorej strony napisał pracę domową
  2. ronia

    Sierpień 2009

    zana27Dzień dobry ;) Biorę sie za dalsze wystawianie ciuchów ;/ Wczoraj wieczorem poprasowałam następną partię.. Moze wiecie co u Marhand? Nie odzywa się .. ja niestety nie wiem :(
  3. ronia

    Sierpień 2009

    zana27ja wkurzam się z wystawianiem ciuchów na allegro ;/ strasznie wolno to idzie;/ szlag mnie trafia ;/ daj link :)
  4. ronia

    Sierpień 2009

    zana27Q dzięki. Mam acidolac i podam mu na wieczór na wszelki wypadek. Bo tam wiesz, buźki były itd tzn że Lu musi sobie szukać nowego mena hmmmm
  5. ronia

    Sierpień 2009

    zana27ronianie nie idęCzyli podjęłaś decyzję... Wiem, ze łatwo nie było. nie mam z kim Oli zostawić
  6. ronia

    Sierpień 2009

    zbieram się kobietki zaraz idę do szkoły
  7. ronia

    Sierpień 2009

    Mama_MonikaroniaMama_Monikano właśnie, bo z płatną praca to wiem, że tak jest, że nie wolno takich rzeczy robic albo i nie wypada, bo u nas w pracy był taki przypadek, że facet u nas pracował od pon-pt. a weekendy handlował na targowicy, no i kiedyś go szef przyczaił i była rozmowa konkret, albo pracuje tu albo na targowicy :/ tylko że ja pieniazków nie dostaje tyle że dzieci mnie rozpoznają nauczycielki z pracy tamtędy wracają do domu nie wiem co robicale, że wstydzisz sie czy co? poprostu .......zarabiam/dorabiam/pracuję/pomagam komuś bo mnie poprosił. a moze wtedy dzieciaki będa chętniej kupowały truskawy ...:) nie nie wstydzę się a kase na czesne na studia też muszę mieć hmmm
  8. ronia

    Sierpień 2009

    Mama_Monikano właśnie, bo z płatną praca to wiem, że tak jest, że nie wolno takich rzeczy robic albo i nie wypada, bo u nas w pracy był taki przypadek, że facet u nas pracował od pon-pt. a weekendy handlował na targowicy, no i kiedyś go szef przyczaił i była rozmowa konkret, albo pracuje tu albo na targowicy :/ tylko że ja pieniazków nie dostaje tyle że dzieci mnie rozpoznają nauczycielki z pracy tamtędy wracają do domu nie wiem co robic
  9. ronia

    Sierpień 2009

    zana27roniaja nigdzie nie pracuje na praktyki chodzę charytatywnie w zasadzie bo nikt mi za nic nie płaci jestem tam gościema czemu tak ? bo to praktyki nie staż na potrzeby zaliczenia zajęć z uczelni
  10. ronia

    Sierpień 2009

    ja nigdzie nie pracuje na praktyki chodzę charytatywnie w zasadzie bo nikt mi za nic nie płaci jestem tam gościem
  11. ronia

    Sierpień 2009

    Dzwonił do mnie przed chwilką J mówi że może mi załatwić pracę 6h dziennie sprzedaż truskawek nie wiem co mam odp kasy brakuje tylko kurcze ty jest zaraz koło szkoły w której mam praktyki wypada nie wypada dziewczyny HELP
  12. ronia

    Sierpień 2009

    Olka je wszystkie w tej chwili wsuwa włoskie
  13. ronia

    Sierpień 2009

    moja zjadła śniadanie teraz wcina orzechy i ogląda Titki ja zaraz idę wstawić zupkę i nastawie owocki na galaretkę
  14. ronia

    Sierpień 2009

    zana27Mama_Monikazana wirus nawet 3-4 dni może sie rozwijać, zanim da objawy :/teraz zrobił kupę. Jak na razie normalną zana co ma być będzie wiesz? a co do kostek to hmmm to chyba głupota i tyle
  15. ronia

    Sierpień 2009

    zana27roniachyba nie doczytałam co z Titem ?wczoraj bawił się z koleżanką a ta nie wiadomo skąd biegunki dostała, że az się z niej woda lała ;/ i myślisz że mógł od niej podłapać?
  16. ronia

    Sierpień 2009

    chyba nie doczytałam co z Titem ?
  17. ronia

    Sierpień 2009

    Mama_MonikaroniaMama_MonikaRonia a nie zauwazyłaś u niego, że ostatnio wogóle je więcej? wiesz co on by w ogóle czasem chyba mógł nic nie jeść i trudno go zmusić do jedzenia kanapki np tylko serki homo i płatki obiad jak cię mogę a na kolacje znowu najchętniej serki też z tym walczeale tych kostek sory nie rozumiem Ty wiesz, ze moja tez miała taki okres, że własnie te kostki po kryjomu jadła, ja nie wiem co to wogóle było :/// a nie zrobił sie ostatnio taki...apatyczny?, że nic mu sie nie chce, najchętniej nic by nie robił, nic go nie obchodzi itd.? dlatego pytam , bo moja ostatnio ma jakis zwiekszony apetyt , chyba mi sie wydaje, ze znowu jakis skos wzrostowy sie u niej szykuje:/ w życiu bym nie wpadła na to aby te kostki jeść przecież to chemia i okropne w smaku czy to jakaś moda czy co nie wiem. Twoja też to ładnie ;/ Co do wzrastania dziewczęta teraz właśnie rosną chłopcy później dojrzewają więc pałaszowanie pewnie jeszcze przede mną
  18. ronia

    Sierpień 2009

    Mama_MonikaRonia a nie zauwazyłaś u niego, że ostatnio wogóle je więcej? wiesz co on by w ogóle czasem chyba mógł nic nie jeść i trudno go zmusić do jedzenia kanapki np tylko serki homo i płatki obiad jak cię mogę a na kolacje znowu najchętniej serki też z tym walcze ale tych kostek sory nie rozumiem
  19. ronia

    Sierpień 2009

    A tak poza tym cześć i wszystkiego naj naj z okazji Dnia Mamy (ja już wczoraj dostałam tzn sama zobaczyłam 1 w kartach pracy syna za nieodrobioną lekcje )
  20. ronia

    Sierpień 2009

    MM o tym wszystkim mu mówiłam były rozmowy nic nie dały był układ że ma nam mówić nawet najgorszą prawdę i co nic nie wiem co jest ale ostatnio znajduje u niego wyjedzone kostki rosołowe nie miesci mi się to w pace po kiego on to je prosiłam żeby tego nie robił tłumaczyłam i co wczoraj wplecaku znalazłam kolejny papierek po kostce i wpierał mi że to po gumie ze sklepiku szkolnego
  21. ronia

    Sierpień 2009

    u nas jedyne co może by zadziałało to przestać sie do niego odzywać i traktowac ja powietrze on tego nie znosi przychodzi mówi do ciebie przeprasza zagaduje głaszcze cie matko horror dobra idę się z tym przespać w towarzystwie chrapiącego już małżonka do juterka Aniu i dzięki za rozmowę dobrej nocy
  22. ronia

    Sierpień 2009

    ania_83roniaania_83Roniu już nie stresuj się, jutro na spokojnie pomyśl jakie metody zastosować dla Maćka i na pewno się uda, jesteś mądrą mamą, na pewno dasz sobie radę dzisiaj jesteś zdenerwowana i nic dobrego nie wymyślisz a w złości to tylko coś głupiego się powie albo zrobi a jak Twój mąż? bierze aktywny udział w wychowywaniu dzieci? bo u mnie to różnie, ale najczęściej jak już wróci z pracy to stawia raczej na zabawę J ogólnie robi co może ale wiesz on raczej typ surowego ojca a skoro do M nic nie przemawia zakazy nakazy krzyki prośby nic to niestety trzeba mu było krążenie krwi w pupsku poprawić kurcze ja wiem że to nic nie daje ale szczerze ja widze że jemu w sumie tak naprawdę na niczym nie zależy nie robi sobie nic z naszych zakazów czy kar i to najgorsze nie ma czego co jeśli bym mu zabroniła podziała na niego jak bodziec do poprawykurcze, to rzeczywiście ciężko, a na czym mu zależy najbardziej? tego mu zabrońcie u mnie jak na razie oczywiście, bo przypuszczam że może się to zmienić jak Mikołaj będzie starszy, ale to ja jestem surowa a tato jest do zabawy a wiesz dlaczego dzieciom na niczym nie zależy? bo mają za dobrze, mają wszystko czego chcą i robią co im się podoba zabronisz komputera włączy TV zabierzesz TV bedzie bawił sie kartami zabierzesz karty wezmie książki i czasopisma do zabawi nie zabierzesz go na turniej spłynie ja po kaczce powiesz ze nie jedzie na trening to powie że dobrze to sobie odpocznie bo jest zmęczony i tak w kółko nie znajduje czegoś na czym by mu cholernie zależało u mnie własnie J jest surowy ja też potrafie jak się mnie ostro wkurzy tylko wiesz do tego też trzeba mieć charakter a ja chyba dobrego do bycia taką ostrą nie mam
  23. ronia

    Sierpień 2009

    ania_83Roniu już nie stresuj się, jutro na spokojnie pomyśl jakie metody zastosować dla Maćka i na pewno się uda, jesteś mądrą mamą, na pewno dasz sobie radę dzisiaj jesteś zdenerwowana i nic dobrego nie wymyślisz a w złości to tylko coś głupiego się powie albo zrobi a jak Twój mąż? bierze aktywny udział w wychowywaniu dzieci? bo u mnie to różnie, ale najczęściej jak już wróci z pracy to stawia raczej na zabawę J ogólnie robi co może ale wiesz on raczej typ surowego ojca a skoro do M nic nie przemawia zakazy nakazy krzyki prośby nic to niestety trzeba mu było krążenie krwi w pupsku poprawić kurcze ja wiem że to nic nie daje ale szczerze ja widze że jemu w sumie tak naprawdę na niczym nie zależy nie robi sobie nic z naszych zakazów czy kar i to najgorsze nie ma czego co jeśli bym mu zabroniła podziała na niego jak bodziec do poprawy
  24. ronia

    Sierpień 2009

    wiadomo każde inne ;/ ciężko oceniać Ola chwilami też wydaje mi sie strasznie uparta ale nie zawsze tak z nią jest a swoją drogą to mówią coś wasze dzieci przez sen ? Moja ostatnio mnie wzywa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...