-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Żana
-
Oj wcięło mnie :) Naleśniki posmażone, allegro powystawiane , małego babcia zabrała do siebie także można odpocząć :) Ineczko mi się strasznie już chce śniegu. Uwielbiam :) Blondi mój już dłuższy czas ma rajstopki pod spodniami na spacerach. Inka no niestety ,,nasz,, wątek podupada...
-
Cześć Ineczka. Oj mógłby już śnieg spaść......
-
Dzień dobry. O 4 obudziła mnie @ i ból brzucha... po 2 nospach i nurofenie w końcu przeszło;/ Byliśmy z małym w biedronce ale strasznie zimno u nas dzisiaj jest. Wiatr taki mroźny... Zabieram sie niedługo za naleśniki
-
Dzień dobry. Monia co do pracy to w takich zakładach niestety tak jest. Przykre tylko, ze my, uczciwie zdobywając pracę, musimy się na to patrzeć ;/ Roksanka to bardzo zdolna dziewczynka. Tylko pogratulować :) Lenka hehehe, krokodyla dobra jest Co do prezentu to nie wiem sama, zawsze też mam z tym problemy ;/ Blondi ploteczki udane? U nas dzisiaj mrozik oszronił ładnie drzewa, chodziliśmy z małym to dotykał każde z radością :)
-
Moniś naprawdę współczuję ponownego wyjazdu.. kurczę normalnie mi szkoda waszej rozłąki.... wiem, co przeżywam z T a u Ciebie jeszcze dzieciaczki... Ale Ty silna babka to i córy również :) No kochana mam nadzieję że nie dasz sie jakiejś tam jelitówce. To absolutnie wykluczone Co do samotności to sprowadz sobie Leszka na salony :) Blondi fajnie, ze Kuba robi postępy :))
-
Inkaaa witaj kochana. co sie dzieje ciotka????????
-
dzień dobry. Monia i jak udało się wszystko ogarnąć? Rodzinka zadowolona, ze mamcia była w domku? Blondi dla Kubusia :) Ja dzisiaj przygnębiona. Byłam na pogrzebie, wypłakałam się.. deszcz pada, brzydko na dworze...
-
No to jak do 16 to nie jest źle. Mały już po obiedzie teraz moze poleży trochę :)
-
Cześć Ineczko. Co u Ciebie? Masz rację niby niedługo już się zobaczymy ale to nie jest to samo wiedząc ze zaraz znowu pojedzie ;/
-
O kurczę a myślałam, ze w niedziele jest w domu ;/ Oj i mnie już zaczyna denerwowac ta sytuacja, ze mojego T nie ma ;/
-
U nas jak na razie pogodnie na dworze. Chociaż wiatr jest mocny. Oj i u nas niedziele zawsze takie nudne... taki leniwy dzień... A Twój P w domu czy w pracy?
-
Hej Blondi. My byliśmy trochę na dworze a teraz mały zasiadł do bajki a jak obiad robię i do kompa w międzyczasie zaglądam :) Blondi wczoraj dowiedziałam się ze taka cudowna kobieta z którą pracowałam w mięsnym a pozniej w tesco przegrała walkę z rakiem i jutro ją chowają a jeszcze wczoraj znaleziono martwego mojego sąsiada... zamarł w swoim mieszkaniu... sąsiedzi powiadomili policję bo od 2 dni nie mogli się do niego dodzwonić.... Taki przykry był wczorajszy dzień...
-
heja. Blondi ale super, ze Kuba juz śpi, mój jeszcze biega chociaż wstał o 6,40 i oglądał na tv Puls chłopów..... ja dzisiaj załamka trochę, smutne wieści...ajś... Mam nadzieję, ze jutro będzie lepszy dzień...
-
oj oj jest ta Ana, ale po obiedzie jak poszła na spacer tak faktycznie przepadła. Poźniej kumpela na piwko wdepła i tak oto jestem. Blondi moim zdaniem to na 100% hormony albo tarczyca albo popsuta waga Życzę tego ostatniego :) Ineczko kochana cały czas trzymam za Ciebie, Was kciuki :*
-
Tak, moze przed świetami jeszcze uda mu się przyjechać na kilka dni. Lecę małemu dać barszcz czerwony z ziemniakami i musze kuchenke umyć bo zawsze zapieprzę barszczem :)
-
Oj tak, powiem Ci, ze ja bardzo chętnie wybrałabym się gdzieś do pracy na jakieś 4 godziny dziennie, dłużej nie mogę bo nie byłoby z kim Bartka zostawić, ale zawsze to oderwanie od domu.... Cudny masz suwaczek świąteczny
-
InkaaaHej kochane! Przyszłam sobie do Was cieszycie się? no normalnie Cię myślami ściągnęłam :) miałam napisać, ze i Inka się odwróciła od nas a tu taka, jak to mój Bartek mówi, poniedzianka
-
Strajkuje, bo ma za mało postów Co słychać Blondi? Co z @ ? czy mi się wydaje, czy przytyłaś ostatnio na swoim suwaczku?
-
Dzień dobry. Blondi teraz Ty uciekłaś? Monia a na święta do domu przyjedziesz, prawda? A gdzieś takie super zakupy zrobiła? U nas pochmurnie ale nie pada. Idziemy niedługo z Titem z psem a później na spacerek pewnie się wybierzemy. Miłego dnia
-
Moniś to na zdrówko :) no zakupy zrobiłaś zajebiste :) To mi się podoba :) Kochana wiem co to znaczy rozłąka z mężem ale z dzieckiem / dziećmi na szczęście nie i współczuję Wam bardzo ale na szczęście nasze cuda techniki pozwalają nam się widzieć i słyszeć :)
-
Siemka u nas do południa była ładna nawet pogoda, wyszliśmy z Bartkiem na spacer to nam się pochodziło 2 godziny. A teraz ciemno za oknem i chba zaraz będzie padał deszcz ;/ Masakra z ą pogodą... już chcę zimę!
-
Dzieńdoberos. Ale chciałam synowi dobrze zrobić i dałam mu gwizdek do pobawienia... no to mam teraz przegwizdane... Już mnie głowa od tego boli a jeszcze ta pogoda za oknem.................. masakra...
-
Świeżynka... Tulam Baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mocno.... Tak mi przykro.. Ale pamiętaj, ze niezbadane są wyroki Boskie... Będzie dobrze jeszcze, zobaczysz
-
Zakaz odwiedzin na sali poporodowej
Żana odpowiedział(a) na Ludka82 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
U mnie było tak, ze jak rodziłam syna w 2009 roku akurat był remont porodówki i rodziłam w sali w której nawet ścian nie było tylko szyby i każdy mógł mnie zobaczyć. W trakcie porodu był ze mną mąż i moja mama. Po porodzie wyobraźcie sobie że na salę poporodową ( czyli defakto tą w której rodziłam) wszedł jakiś obcy Pan z kwiatami i podszedł do mojego łóżka myśląc, ze to jego żona tu leży...... Później musiałam odleżeć 2 godziny zanim wstałam, był przy mnie cały czas mąż, pomógł mi pójść pod prysznic a że dużo krwi straciłam to dobrze, ze tam ze mną był bo pod prysznicem zasłabłam. U mnie pielgrzymek nie było ale to też ja sama sobie zastrzegłam. dzień po porodzie była moja najlepsza przyjaciólka, teściowa i moja mama i tyle.