To co piszesz nie jest mi obce. Na kurs od Julci przychodzi tata z małą dziewczynką i wiecznie na nią się wydziera a ona bidna tak się boi wejść do tego dużego basenu. Ostatnio nie wytrzymałam i zwróciłam mu uwagę i już więcej go nie widziałam. Moja Julka nie umiała zrozumieć dlaczego ktoś tą małą zmuszał :"mamo przecież to ma być dla nas zabawa?" i mi ręce opadły, niektórzy rodzice są bezmyślni i przelewają swoje niespełnione ambicje na dzieci.