Witam mamusie i ich małe szczęścia:)
9 stycznia urodziłam maleńką Joasię, a po domu biega jeszcze 17 miesięczna Zosia. Malenstwo rośnie jak na drożdzach, spi jak susełek i śmieje się jak słoneczko w pogodny poranek. Koleczki juz nas omijaja dużym łukiem i tylko pleśniawki dopadły ale już sytuacja opanowana.
Miło jest się znaleźć wśród mamuś z dzieciaczkami na tym samym etapie rozwojowym i pomnażać własne szczęście szczęściem innych rodziców. pozdrawiam