serduszko12

wszystkiego najlepszego w dniu matki. Przede wszystkim zdrowia, szczęścia, cierpliwości, spełnienia marzeń oraz uśmiechu na każdy dzień!!

Witam wszystkich uczestników konkursu! Życzę wszystkim powodzenia! Zdjęcia są super!!!v

Witam! Ja też wysłałam zdjecie na konkurs. To fajnie, że są takie fajne konkursy. Szkoda tylko, że jest tylko jedna nagroda. Pozdrawiam!

Witam! Chciałam zapytać, czy ja nie widzę swojego zdjęcia przy jego punktacji, czy zostało ono usunięte z konkursu? Pozdrawiam!

Witam! Ja także się nie obawiam tej grypy. Uważam, że jeżeli przestrzega się najważniejszych zasad higieny, przede wszystkim mycie rąk, to grypa nam nie straszna. Jeżeli doszłoby jednak do zarażenia to najlepszym rozwiazaniem będzie jak najszybsza wizyta u lekarza i sumienne zastosowanie się do jego zaleceń. Media trochę przesadzają i tylko niepotrzebnie straszą ludzi, bo te śmiertelne przypadki to tylko i wyłącznie ludzka wina, ponieważ ludzie nie stosują się do zaleceń lekarza i poprostu tą grypę przeziębiają, a to jest już ciężkie do wyleczenia. Przecież były już takie groźne wirusy jak choroba szalonych krów, ptasia grypa. Też nas straszono i jakoś to ucichło. Życzę wszystkim dużo zdrówka:)

Witam! Mój synek ma trzy latka i szczerze mówiąc nie zabieram go na mszę bo nie umie sie tam zachować. Chciałby cały czas biegać po sali (chodzimy na mszę do kapelana do klubu garnizonowego), kapelanowi to nie przeszkadza jak dzieci sobie cichutko chodzą, ale jak widzę spojrzenia starszych pań, to odechciewa się brać dziecko na mszę. Ale tak sobie myślę, że czas najwyższy nauczyć go jak należy się zachowywać na mszy. Może najlepszym sposobem będzie stopniowe siedzenie z dzieckiem na mszy, ale przy energicznym temperamencie mojego Piotrka będzie to trudne.

Polecam farmę Fisher Price Little People. Naprawdę fajna zabawka. Mój synek dostał taką farmę na roczek i bawi się nią do tej pory (ma już ponad trzy latka). Zabawka jest super, zwierzatka i ludziki, a także cała reszta są nie do zniszczenia.

Mój synek dostał na trzecie urodziny, które miał w październiku fajną grę TOMEK I PRZYJACIELE firmy Ravensburger. Jest to gra dla czterech graczy, polega na tym, że trzeba wrzucać kulki do wagoników, które ciągnie parowóz Tomek. Naprawdę fajna zabawa.

Ja na święta chciałabym mieć chociaz małą chwilę tylko dla siebie. Usiadłabym sobie wygodnie w fotelu, obejrzała jakiś fajny film-może być nawet "Kevin sam w domu" (leci co roku, a ja i tak go ogladam) lub bym sobie wyszywała. Ale nic z tego nie będzie bo w tym roku robię święta u siebie w domu, więc na spokój nie ma co liczyć jak cały dom ludzi. Co do prezentów to mam już kupione, bo później nie lubię gonitwy po sklepach. Dzieciom kupiłam gry, klocki lego, ubrania. Mężowi wiertła-lubi majsterkować i chciał wiertła. Staram się robić prezenty praktyczne.

Witam serdecznie! Ja także wezmę udział w tym świątecznym konkursie. Zapowiada się fajna i ciekawa zabawa. Życzę wszystkim uczestnikom powodzenia!

Witam serdecznie! Ja także mam 3-letniego synka i mam psa 5-letniego labradora. Brutus uwielbia zabawy z Piotrusiem. Dziecko bardzo dobrze się rozwija przy czworonogu, pomału uczy się odpowiedzialności. Pitruś lubi karmić psa, czesać go, rzucać mu piłkę. Czasami zdarzy mu się pociągnąć psa za ogon lub za łapę, ale po chwili wie, że źle zrobił i czule psa przeprasza. Labradory to naprawdę wspaniałe psy. Szybko się wszystkiego uczą, są bardzo wierne i bardzo towarzyskie. Mam go już 5 lat i do tej pory nikogo nie ugryzł, na nikogo się nie rzucił (boi się nawet kota). Jedyną jego wadą jest to, że trochę ciągnie jak się go prowadzi na smyczy, ale jak mu sie da komendę równaj to idzie grzecznie. Brutus szybko nauczył się załatwiać na dworze, na początku musiałam się trochę nalatać z czwartego piętra na dwór, ale dzieki temu szybko nauczył się wołać na dwór. Co do szkód to tylko pogryzione dywany, ale teraz nie wyżądza żadnych szkód. Wiadomo jak jest szczeniak to trzeba się trochę namęczyć, żeby go wychować, ale później jest juz ok. Nie polecam jednak psa jeżeli się często wyjeżdża z domu i nie ma go z kim zostawić, wtedy to jest duży problem. Pozdrawiam!

Witajcie! Ja mam psa labradora Brutusa. Ma juz prawie 5 lat. Jest naprawde kochanym i bardzo wiernym przyjacielem. Uwielbia zabawy z moim synkiem, długie spacery i pływanie (z wody jakby mógł to by nie wychodził). Wybrałam labradora, bo wcześniej miałam dwa kundelki i niestety jeden został uśpiony po trzech latach-gryzł wszystkich bez wyboru. On był znaleziony na ulicy i widocznie miał jakiś uraz w psychice. A drugi jeszcze jest u mojej mamy, ale też nieraz pokazuje co potrafi-nie lubi dzieci. Chciałabym mieć też kota, ale mam za małe mieszkanie na drugie zwierzatko. Pozdrawiam!

Witaj Tasik! Ja tez uwielbiam haftować. Obecnie kończę wyszywać obrazek z pieskami, a zaraz po nim będę wyszywała coś światecznego. Gotowe kanwy z nadrukiem kupuję w sklepie internetowym, jest tam naprawdę duży wybór.

Witajcie Kobietki! Ja też tak jak Wy siedzę w domu już trzy lata. Nie powiem, żebym była niezadowolona , bo jak widzę moje zaganiane pracujące koleżanki to im nie zazdroszczę. Ale czasami mam dość tego siedzenia w domu, najchętniej poszłabym do pracy, tylko że w moim miasteczku o pracę jest trudno. Nieraz mój synek Piotruś jest jak do rany przyłóż, ale czasami mam ochotę wziąść nogi za pas i uciec. Z synkiem jestem cały czas 24h na dobę, mąż pracuje, a moja rodzina mieszka 70km od nas. Zazdroszczę tym kobietom co mają babcie pod ręką, bo jak babcia lub dziadek zajmą się dzieckiem to można trochę odpocząć. Ale jakoś sobie radzę. Pozdrawiam WAS serdecznie!

Ja jestem mamą, która wychowuje trzyletniego synka. Siedzę z nim w domu, nie pracuję. nie jest mi z tym źle, choć czasem ma juz dość ciągłego siedzenia w domu i chętnie poszła bym do pracy, ale w miejscowości, w której mieszkam o pracę jest trudno.

Witam Wszystkich bardzo serdecznie! Mam na imię Basia.