Skocz do zawartości
Forum

Paullinna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Paullinna

  1. Paullinna

    Wrześniówki 2015

    Tulipka powiem Tobie, że u mnie z bólami jest różnie, czasami tak jak piszesz ból jest taki "stłumiony" innym razem bolesny skurcz. Pamiętam, że będąc w ok 7-8 tygodniu poprzedniej ciąży dostałam tak silnego bólu, że oddechu nie mogłam złapać, wystraszyłam się, więc od razu poszłam do lekarza, który przepisał mi duphaston. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, tylko strachu się najadłam.
  2. Paullinna

    Wrześniówki 2015

    Witam wszystkie wrześniowe mamy. Chciałabym do Was dołączyć. Termin porodu wg ostatniej @ przypada 21 września. Jest to moja trzecia ciąża, w domu mam już dwie śliczne córeczki 4,5latkę oraz 9 miesięcznego bąbelka :) Test robiłam 13 stycznia, dzień po terminie spodziewanej miesiączki i już było widać dwie całkiem wyraźne kreski. W czwartek lekarz potwierdził ciążę :) Co do objawów, to są lżejsze niż w poprzedniej ciąży; na razie. Oczywiście senność mnie ogarnia, ale nie wiem czy to odmienny stan czyta pogoda (chyba wszyscy są ospali przez tą aurę) Poza tym pobolewa mnie podbrzusze , przy wcześniejszych też pobolewało więc...
  3. Co do żywienia, to wprowadzam wg nowych zasad żywienia niemowląt. Jednak ze względu na to,że starsza córka miała skazę białkową, jestem nieco ostrożniejsza. Zauważyłam, że po masełku; które podawałam jej w niewielkiej ilości do zupek pojawiają się krostki na karku i rączkach. To samo po jagnięcinie :/ Nie ma za dużo tych krostek, no ale są. Karmiąc ją naturalnie, jem "wszystko" i uczulenia u małej nie ma. Widziałam też,że była mowa coś o herbatkach w granulacie, prawdę mówiąc ja nie jestem zwolenniczką tego typu napoi i kupuję herbatki ziołowe w torebeczkach do zaparzania. Szczerze to moja mała nigdy tego nie miała w ustach...
  4. Tak Triel, tak, ta co założyła wątek i uciekła Kurcze, chciałabym Was troszkę podczytać i odnieść się do postów każdej z mam, ale to niewykonalne...przeze mnie nawet w połowie ;P Więc tak ogólnie, gratuluje wszystkim mamom wspaniałych maluszków a maluszkom nowych umiejętności, ząbków,itp Boskie są te Nasze bobasy i już takie "duże" choć dla Nas będą zawsze maleńkie ;) Widzę,że mamy jedną małą siłaczkę Do mam, które nie mogą doczekać się aż ich pociechy zaczną pełzać, raczkować, chodzić....JESZCZE ZATĘSKNICIE (CZASAMI) ZA OKRESEM KIEDY WASZE SKARBY GRZECZNIE SOBIE LEŻAŁY hehe Dzieci są różne, i każde ma swoje "tępo rozwoju" i nie ma co porównywać. Moja starsza córka siedziała w wieku 5mż, zaczęła wstawać w 6mż, obchodziła mieszkanie w 7mż i już myślałam,że pominie etap raczkowania i roczek przebiegnie a tutaj nagle w 8mż zaczęła raczkować i roczek nieśmiało podreptała. Moja młodsza córcia znacznie słabsza(tak mi się wydawało) jeszcze dwa i pół tygodnia temu ani nie siadała sama, ledwo pełzała nawet ząbki wybyć się nie mogły... i co, jak skończy 7mż w ciągu kilku dni zaczęła sama siadać,raczkować, wstawać i ząbki się wybiły teraz śmiga na czworaka jak szalona,w staje i zaczyna obchodzić... z innych rzeczy to robimy papa (jak nam się chce), kosi kosi, mówimy mama,tata i ko (kot) a i uwielbia zjadać kapcie,wszelkie kable i wyłączać listwę(kompa).
  5. Witam Na pewno nikt mnie już nie pamięta, prawdę mówiąc w natłoku obowiązków sama zapomniałam o tym forum. Widzę jednak,że miewa się ono całkiem dobrze. Muszę Was troszkę poczytać...
  6. Witam Chciałam się Wam pochwalić, że 02.04. urodziłam drugą córeczkę, Ewę. Rodziłam siłami natury. Mała ważyła równe 3000 i mierzyła 54 cm... Greatuluję wszystkim mamą które już urodziły,ślicznych maleństw, oby Nasze skarby chowały się zdrowo:) A mamusią będącym jeszcze w dwupaku, szybkiego i szczęśliwego rozwiązania :), trzymam za Was kciuki.
  7. a więc termin według lek. mam na 14 kwietnia, wg kalkulatorów 12 kwietnia...ale dwa dni w tą czy tą...prawdopodobnie będziemy mieć drugą córeczkę (lek. twierdzi,że do tej pory nie zdarzyło mu się pomylić) ;D mienia jeszcze nie mam wybranego.Obecne mieeszkam w Radomiu...jak już wspomniałam, mam już córeczkę...która widnieje na suwaczku :) Jutro kończymy 34 tc. Bzaa, doskonale Ciebie rozumiem, ja też na wtorkowej wizycie dowiedziałam się cyt. lek. "Nie jest dobrze, szyjka znacznie skrócona( 4 tygodnie wcześniej była długa), miękka, rozwarcie na 2 cm, może Pani urodzić w każdej chwili" nakaz leżenia "bite trzy tygodnie(...) jest stanowczo za wcześnie na urodzenie dziecka(...) Leżenie w domu czy kładziemy w szpitalu?(...)" Wystraszyłam się nie na żarty, tym bardziej,że lekarz ten nie należy do tych co na dzień dobry wypisują zwolnienie, itp. Więc leże pokorne w domu, nie łatwo tym bardziej jak się prowadzi firmę i ma chorego przedszkolaka w domu....na szczęście mam teraz jakąś pomoc.
  8. Witam wszystkie mamusie :) Zapewne zastanawiacie się co to za jedna ;D , powiem tylko,że to ja założyłam ten wątek, który z powodu brak czasu i weny zaniedbałam. To moja druga ciąża. Od wtorku jestem uziemiona, wiec może nadrobię...
  9. Zdaje się,że jestem pierwsza :) A więc tydzień temu ujrzałam dwie kreseczki, gin w piątek potwierdził ciążę :) Termin wg ostatniej miesiączki 13 kwietnia
  10. No i na razie to byłoby na tyle bo moja mama obudziła mi dziecię... :(
  11. Witam wszystkich :) Moja panna zasnęła, chata wysprzątana,itp...więc mam czas troszkę poklikać :) Na początku chcę złożyć SERDECZNE ŻYCZENIA WSZYSTKIM FORUMOWYM MALUCHOM: Urszulce,Kubusiowi no i dzisiejszemu solenizantowi Kacperkowi z okazji ukończenia 10 miesiąca
  12. Malagaaa pytałaś się o butki do chodzenia dla malucha. Powiem Tobie,że ja sama zastanawiałam się nad kupnem takich butów dla Blanki. Choć moja mała jeszcze nie chodzi to w wózku nie wysiedzi i muszę maszerować z Nią za rączkę/ręce, jednak w tych paputkach do wózka jakoś dziwnie wykrzywiała się jej nóżka :/ W poniedziałek byłam z Nią u ortopedy i lek. powiedział,że do póki dziecko pewnie nie chodzi to szkoda wydawać pieniądze na inne buty. Jeśli troszkę pospaceruje w paputkach nic się jej nie stanie...bo przecież nie chodzi w nich nie wiadomo jak długo. Ogólnie najzdrowiej jest aby dziecko uczyło się chodzić na boska...przy obecnej pogodzie póki co po domu ;) jak już będzie sama chodziła, kazał odczekać z 2 tygodnie i wtedy kupić jej buty do chodzenia. :)
  13. Dziękuję Martek73 Witaj panterka, gratuluję kolejnej pociechy, jak się czujesz? Malagaaa - masz ślicznego synka, taki kochany urwis :) Mateuszku...wszystkiego Naaajjjj z okazji ukończenia 10-tego miesiąca
  14. No i jeszcze fotki z ostatnich dni... z tatkiem na zjeżdżalni ...
  15. A teraz przedstawiam Wam moją Blankę ...mój słodki Jagodożerca tutaj jeszcze zimowo...:) Blanka z mamą ...
  16. Witam :) Dzięki za przyjęcie :). Właściwie już kiedyś piałam na tym forum....ale to było bardzo dawno temu... zamierzchłe czasy "wczesno-ciążowe" ;) Jeśli chodzi o mnie to niespełna dwa lata temu postanowiłam zamieszkać z moim obecnym mężem w Stalowej Woli (Podkarpacie) . Mąż znalazł tutaj pracę, ja niestety nie zdążyłam...zaszłam w ciąże, no i teraz siedzę w domu zajmując się córeczką. Jeśli chodzi o moją pannę to obecnie jesteśmy na etapie nauki chodzenia. Blanka chodzi (póki co jeszcze niepewnie) trzymając się jednego palca mojej ręki. Kiedy zapomni się, sama stoi i robi dwa kroczki. Ogólnie woli raczkować, bo to ma opanowane do perfekcji :) Jeśli chodzi o mowę to już od dłuższego czasu mówi "tata", "dada", kiedyś, mówiła "mama", ale stwierdziła,ze nie m to sensu, woli mówić "cyc", mówi też "sisi" kiedy siedzi na nocniczku, gdy spojrzy na obrazek misia mówi "iś", itp . Od miesiąca na topie jest "dzidzi" uwielbia dzieci, jak tylko jakieś zobaczy, jej oczy robią się wielkie, błyszczące i wtedy tylko "dzidzi, dzidzi" . Kiedyś mieliśmy zabawną sytuację w sklepie, młoda ujrzała małą dziewczynkę (ok. 18 miesięcy) jak za nią nie ruszyła na czworaka wołając "dzidzi", "dzidzi". Biedna dziewczynka aż się jej wystraszyła i zaczęła uciekać, chowając się za kartonami z butami, nie zapomnę przestraszonej miny tej małej ... no traka jest ta moja mała... Póki nie chorujemy za bardzo, w styczniu złapaliśmy u teściów "trzydniówkę". Na początku (kiedy Blanka skończyła pierwszy miesiąc życia) mieliśmy spore problemy ze skazą białkową,przez co w trzecim miesiącu jej życia moje menu składało się głównie z: suchych bułek,kiełbasy,napoi,gotowanego kurczaka i gotowanej marchewki,pierniczków toruńskich i kilku innych produktów. Później po zmianie pieluszek z "Pampersa" na "Dada" złapaliśmy pieluszkowego zapalenia skóry. Walczyliśmy z nim prawie dwa tygodnie. Wczoraj zauważyłam uczulenie na jej buźce, prawdopodobnie po ciasteczkach (już je odstawiłam) ale się rozpisałam...
  17. Witam :) W końcu odważyłam się odezwać :) Czasami Was podczytywałam, ale jakoś nie miałam czasu,weny, chęci (małe doły) na pisanie. Na początku chcę powiedzieć ,że jestem zauroczona Waszymi dziećmi -śliczne, sprytne małe zdolniachy!!! Moja Blanka urodziła się 3 czerwca, jest zdrową wszędobylską panną...no ale ponoć taki wiek ;) Rozwija się prawidłowo...czego więcej chcieć?
  18. a moja Ślicznotka ma na imię Blanka Maria :)
  19. Moja córcia ważyła 3030 przy 54cm...
  20. 33tc, waga- 63kg czyli 9,5kg na plusie...
  21. Gorąco witam wszystkie Panie...obecne i przyszłe mamuśki :) Mam na imię Paulina i jestem w 9 tygodniu ciąży- przewidywany termin porodu 9 czerwca 2010r. To moja pierwsza ciąża,nieplanowana ... początkowo byłam przerażona(chyba nadal jestem), bo to nie najlepszy czas na dziecko- dopiero co (w połowie sierpnia) przeprowadziłam się do mojego narzeczonego, na drugi koniec Polski. Miejsce zupełnie Nam obce, nie mamy tu ani rodziny ani znajomych.Z pracą tutaj straszna bieda- chyba jak wszędzie, jeśli nie ma się znajomości to ciężko jest cokolwiek znaleźć- przynajmniej w budżetówce. Nie chcąc bezczynnie siedzieć w domu, postanowiłam kontynuować studia które przerwałam kilka lat temu. Ponieważ nie stać mnie na naukę w trybie zaocznym, zdecydowałam się kontynuować studia w trybie dziennym :/ i teraz jeszcze ciąża... ...hmmm...troszkę się rozpisałam...może nawet za bardzo...widocznie musiałam się wygadać :) Co do mojej fasolki to daje mi się we znaki. Wcześniej mdłości i zmęczenie... po mdłościach nastąpiły wymioty...yyyy... cały wtorek spędziłam w toalecie, wczoraj było już lepiej,ale i tak postanowiłam wybrać się do najbliższego lekarza (mój niestety przyjmuje tylko we wtorki),żeby upewnić się czy z fasolką wszystko w porządku, no i aby przepisał mi coś na wymioty... na szczęście wszystko jest ok... nawet zrobił mi USG....widziałam moją kruszynkę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...