-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Martek73
-
Niestety takie rzeczy się wszędzie zdarzają. Szymonowi też parę rzeczy w cudowny sposób "zginęło" A może poszukać gdzieś w necie, jak się robi taką szkatułkę i niech młoda zrobi jeszcze raz sama
-
anaaa Martek dzięki :) Moje starsze dziecię pobrało dziś gorzką lekcję życia :( Byli dziś na krótkiej wycieczce w jakimś przedsiębiorstwie .. robili tam jakieś szkatułki tekturowe które potem brali do domu a w nich jeszcze były jakieś notesiki coś słodkiego itp. Panienka moja niosła je w ręce bo tekturka wiadomo raczej wytrzymała nie jest .. poszła do szatni się przebrać a owe pudełeczko-szkatułkę położyła na parapecie na czas ubrania .. no i niestety w tym krótkim czasie ktoś jej je ukradł.. :( :/ Przykro mi bardzo. Pewnie to bardzo przeżyła.
-
Szymek ma dylemat, bo na sobotę są trzy atrakcje, które się wzajemnie wykluczają. Basen - ale z niego zrezygnował Bieg Niepodległości i mecz i nie wie które wybrać. Pytał się mnie, co ja bym wybrała, ale powiedziałam mu, że to jest jego decyzja. Potem powiedziałam, że meczy będzie miał dużo, a Bieg Niepodległości jest tylko raz w roku, ale z drugiej strony to jak go tak bardzo piłka fascynuje, to może mecz. Musi się sam zastanowić i wybrać.
-
Witam
-
anaaa Martek super wieści ! Mam nadzieję, że ja i w związku z Kasią usłyszę też dobre wieści, że wada zaczęła się cofać. Wieści są super. I trzymam kciuki, abyś też tak usłyszała o wadzie Kasi.
-
A co do wpuszczania atropiny, to za pierwszym razem i my wpuszczaliśmy w domu przez 5 dni, rano i wieczorem. A teraz już mamy w gabinecie przed wizytą . I ostatnio też tak było. Także chyba to tylko za pierwszym razem samemu się wkrapla
-
Przez tę atropinę nie wiadomo czy Szymon pójdzie na trening, bo jak będzie miał jeszcze duże źrenice, to ma nie iść.
-
anaaa Martek u nas też nigdy nie było.. za to w dzień nauczyciela mieli lekcje .. mimo, że skrócone ale i tak w naszym przypadku to była tylko 1 lekcja mniej :P oj pamiętam to zapuszczanie tym ..tylko myśmy dostawali do domu i przez tydzień mieliśmy zapuszczać ale to jak młodsze były. Jasne, że oczy ważniejsze ale rozumiem żal aby opuścił też nie raz to przechodzimy. Coś zdjęć nie widać jak się wkleja bo kasia narysowała jeszcze na konkurs gryzmołkowy i niby wkleja niby ok ale po opublikowaniu brak widoczności. Przegapiliśmy wczoraj, że jest wywóz śmieci segregowanych :/ U nas w Dzień Nauczyciela były normalnie lekcje
-
Mam wieści od zezeologa. Wada się nie rozwija, kąt zeza bardzo mocno się poprawił i teraz ta wada powinna się cofać i powinna się cofnąć do 14 roku życia. Także nie ma zmienionych szkieł Następna wizyta w czerwcu przyszłego roku
-
Ale jak się nie wyrobią, to trudno. Oczy są ważniejsze. Ale po cichu liczę, że może się uda. Bo z drugiej strony szkoda też, aby tracił angielski, tym bardziej, że lekcja trwa półtorej godziny
-
Właśnie obawiam się, że się nie wyrobią, bo atropinę Szymon będzie miał wpuszczaną parę razy. A wizyta jest na 10:20, a angielski na 12:30, a przecież jeszcze trzeba będzie dojechać.
-
Chłopaki pojechali do zezologa Dziś będzie Szymon miał wpuszczaną atropinę. Zobaczymy co lekarka powie
-
anaaa My na cmentarzach byliśmy w niedzielę ale o dziwo nie było takich korków jak zawsze .. pewnie się rozłożyło to wszystko na sobotę i niedzielę . Pogoda piękna. Martek powodzenia u lekarza i oby udało się wyrobić Wiki dziś nie miała lekcji to i Kasia siedziała dziś w domu :P ale jutro już powrót do codzienności Właśnie słyszałam, że były szkoły, które miały 2 listopada wolne. U nas tak nie ma.
-
Jutro Szymon ma wolne od szkoły, bo na 10:20 ma wizytę u zezologa. Mam nadzieję, że uda się dojechać szybko z powrotem, bo na 12:30 ma dodatkowy angielski
-
Co do pogody, to u nas w sobotę było ciepło, a wczoraj, jeszcze cieplej. Super pogoda.
-
My na cmentarz pojechaliśmy w sobotę. Nawet nie było aż tak tłoczno. Ale w sumie nie ma się co dziwić, bo na dwa dni się rozłożyło.
-
Jak w sobotę byliśmy u mamy, to chodziły dzieciaki poprzebierane. Halloween sobie zrobiły :) :)
-
Witam się poniedziałkowo
-
anaaa Martek o ile będzie to jakoś wyglądać :P Mam nadzieję, że to chwilowy przestój tu -może przez tą jesień ;P .. no a co do jesieni pogoda nam się popsuła i już nie ma tak ładnie i nie ma jak to Kasia mówiła złotej jesieni. Kasia mi cierpi na jakieś lęki nocne czy coś ..budzi się z krzykiem jakieś omamy ma ..niby rozmawia z nami w tym czasie ale też dalej przestraszona i coś mówi i na coś pokazuje. Potem przechodzi i nic nie pamięta z tego co było przed chwilą. I się zastanawiam iść do lekarza czy mnie wyśmieje, że to normalne..hmm U nas pogoda się zdecydowanie poprawiła i jest słonecznie i ciepło, jak oczywiście na tę porę roku. Co do Kasi, to współczuję. Może ktoś jej coś powiedział, albo coś gdzieś usłyszała i dlatego. Rozmawiajcie i tłumaczcie jej Oby szybko to przeszło.
-
Co do matematyki, to ja mam umysł ścisły, więc matma jest jak najbardziej dla mnie i zawsze ją lubiłam.
-
anaaa O to moja w dzień nauczyciela miała tylko skrócone lekcje ..kończyli bodajże o 10:30 wszyscy wtedy. Martek zamówiłam sobie ten słownik i czekam z niecierpliwością aż przyjdzie ..w księgarni takiego nie mieli za to pokazała mi pani ze 3 inne ale żaden nie był tak bogato ilustrowany jak ten wydaje się być. Wiki się podciągnęła trochę w nauce choć matematyka nadal stwarza problemy - a ja tak bardzo lubiłam matmę w szkole .. no na studiach mi zbrzydła totalnie :P bo nie dawałam rady a jak już pojęłam to i tak w ocenach tego nie było widać hmm.. ale matematyka tam to był taki przesiew studentów. ja muszę się wybrać do księgarni i też kupić tę książkę dla Szymka. Ale jakoś mi nie po drodze.
-
I niestety ja też zauważyłam, że ostatnio tutaj zdecydowanie puściej jest. Wracajcie dziewczyny i piszcie co tam u Was
-
I super, że Kasia zapisana na basen.
-
Anaaa jak powiesisz zasłony, to wstaw fotkę.
-
Wczoraj byłam na zebraniu, a jak wróciłam, to mieliśmy gości. To znaczy m wrócił z treningu nie z jednym dzieckiem, tylko z trzema, bo ich opiekunowie byli też na zebraniu. :)