dorottahejka laleAsiu gratuluję kochana!!!ale nowina,super! rozumiem Twoje obawy,bo chociaż drugie dziecko planowaliśmy,to jak już zobaczyłam te kreski,to w pierwszej chwili pomyślałam o q...wa!!!jak ja dam radę... będzie dobrze dziewczyno!!! asiula trzymam kciukasy!!! jakie wy macie wspaniałe zimowe zdjęcia!!!cudne!!!no i dzieciaki przeszczęśliwe:)
u nas śniegu w tym roku nie było...i pewnie już nie będzie...więc mogę wam tylko przypomnieć mojego małego śniegowego ludka rok temu:)
u mnie lipa,gile do pasa,ta ciąża zupełnie pozbawiła mnie odporności,ciągle jakieś opryszczki i ciąganie nosem...faszeruję się czosnkiem,śmierdzę nim na odległość
oby mlody się nie rozłożył...
z nocnikowania nici,Natek nie chce o tym słyszeć...już nie wiem czy czekać,czy go zmuszać...chyba wypróbuję sztuczkę z zakładanie mu majtek pod pampersa,mokra pupa to nic przyjemnego,może zadziałać:) Super fotka