Skocz do zawartości
Forum

rekine21

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez rekine21

  1. agag odezwałas sie ;) w takim razie gratulacje dla filipka za przespane nocki ;)
    Och majeczka no tak , tak to juz bywa fakt niew potrzebnie to napisała albo zapomnisz albo jak sie dorobisz to oddasz i problem z głowy a ty sie teraz tym nie martw masz inne sprawy na głowie
    super że maz znalazł prace ale szkoda ze nie ma jak do niej iść ;(
    Koniecznie napisz jak było w pracy;)

    my juz po zakupach ;) nawet udane ja sie ciesze a wkleje foteczki oczywiście zakupy skromne ale ja zawsze sie ciesze jak co kolwiek sobie kupie ;)
    a sianko dzwoniłam i sie dowiedziałam ze dostane dopiero po 23 bo oni wtedy wysyłaja zaległości

  2. goya miłego pobytu w Polsce ;)
    ninnare psinka ok tylko ze okazało sie ze szczeka (na mnie ) ale niktmi nie wierzy tzn Bartek bo ona jeszcze wogóle nie szczekała patryk byłw przedszkolu dawid spał ja przy kompie i chyba chciała sie bawic i szczekneła na mnie raz ja oczywiście cała w strachi hehe

    aniu jakna kontroli ?
    martusia gdzie sie podziewasz?

  3. hej dziewczyny myslałam ze bede miała sporo do czytania a tu pustki normalnie

    HEHE
    majeczka buciki fajne ja ide dzisiaj kupic patrykowi bambosze do chodzenia w domu bo noga mu rosnie jak nie wiem i ma juz dziure w paluchach hehe

    monia a co z ta orenżada do ciasta ?

    tessi trzymam kciuki za dietke ja tez musze cos ze soba zrobic ale jakos nie amm weny

    meggi zaraz zagłosuje ;)

    Okazało sie ze ten pies szczeka w dodatu na mnie i teraz nikt mi nie wierzy
    siedziałam wczoraj przy kompie Dawid spał wiec pies był wypuszczony Patryk w przedszkolu i chyba Ona chciała sie ze mna bawic i w pewnym momencie mówie do niej no co no co wiecie jak do psa ona tak na mnie spojrzała i sczekneła raz ale bartek mówił ze nie szczeka wszystkie psy w schronisku szczekały tylko nie ona i powiedział ze mi nie wierzy heheeh

    a co do imienia to chyba jednak bedzie kira hehe taka jakies nie wiem juz sama jakos ta tessi nie pasje bo to takie bydle hahah

  4. ale nudy na pudy gdzie sie wszyscy podziewaja ? hihi

    wiec jedyna dobra wiadomośc to ta ze w końcu dostałam sianko niestety tylko za ten miesiąc myślałam ze od razu dostane spłate a tu dupa moze jutro hehe
    w każdym razie mysle żeby wyskczyc na solarium dzisiaj ale jeszcze nie wiem druga sprawa ze musze oddać mamaie sianko kupiłam karte do tel zapłacilam przedszkole i sianka prawie nie am hihi
    a gdzie tu o jakis ciuszkach pomysleć hmmm takie zycie nie teraz to pózniej sie kupi ;)

    kurcze znowu zaczełam myslec o działalności gospodarczej
    bo u nas w zasobach lokalowych jest akcje lokale za 1zł
    a na bezroboz\ciu dofinansowanie ok 18tys
    ale znowu za mało czasu bo tu gotowy wniosek trzeba składac do 19marca a ja bym musiała obejrzec te lokale ocenic ile mnie bedzie kosztował remont i wogóle tyle papierów do załatwienia a skąd na to wziąść czasi siły bo wiecie jak sie załtwia wszystko w urzedach

  5. ach no moge usiaść
    wiec tak pies ma zrobione miejsce w kuchni Bartek zrobił furtke heheh ja tylko tam w chodze(do niej do kuchni) dzieciaki trzymam w pokoju do dzieci podchodzi jak jest bartek
    najgorsze jestto ze nie chce dac załozyc sobie kagańca a ja sie boje znia wyjśc bez ale wyszłam bo nie chciAŁAM ZEBY MI NAROBIŁA ;) (bo wtedy własnie tak warknie na mnie ) ładuje nam sie do łóżka ale od razu zabraniamy na spacerku idzie przy nodze nadal jedzenie bierze delikatnie z reki (ja ja karmie) bartek wychdzi z nia rano przed pracaa po pracy i wieczorem na dłuzsze spacery zeby sie wybiegała

    Asiula - dość tych wymiotów !!!!hihi życze ci tego żeby sie skończyły
    Edzia zdrówka kochana zdrówka nie choruj nam ;)
    miśka och zazdroszcze super ze sie wyjście udało

    juz wczoraj na innym wątku rozmawiałyśmy na temat psów i powiem tak wszystko zalezy od ułożenia psa nie ma znaczenia jaka to rasa a tym psom ktos przypiął taka łatke
    Wczoraj czytałm na onecie (stare wiadomości )i podawali ze labrador pogryzł , mojego patryka pogryzł rotwailer ja myslałam ze nie bede miała dziecka mały miał miedzy 2-3latka to był pies mojej babci to było straszne pózniej moja mame i oddalismy go do schroniska jak byłam w ciazy też pogryzł mnie pies
    a jak miało ok 9 lat to pogryzł mnie taki mały pimpek hehe ale wiecie o mało mnie nie ugryzł hmmm w to miejsce!!!!!!!!!!!! bo se przewróciłam on zaczał mnie gryść po nodze i jak chciał tam mnie ugryść to wystawiłam reke
    a ślad na nodze mam do dzisiaj taka dziwna blizne a nawet do kolan mi nie siegał

    a wiecie ze mnie nawet kot mój atakował ale mama sie smiała
    bo byłam wkurzona i ten kot był taki nie dotykalski i dostał jakiegoś jobla i zaczał mnie gonic po domu i z łapami na mnie ale wiecie z mordy było widac ze sie cieszy hahaha:yuppi:

  6. haloooo

    WITAJ GOYA fakt dawno cie nie było ja staram sie byc na bieżąco ;)
    DObrze ze leosiowi sie nic nie stało ;) mój na szczescie już sie nauczył schodzic czasem ma zapedy ze głowa w dół (przy mojej asekuracji oczywiście) ale zazwyczaj sie obraca tyłkiem hehe
    teraz ma drzemke
    ale pobudke mi robi po 5 do 6 tej nie spie pózniej bartek nie budzi po 20min albo dawid i taka nie wysdpana sie czuje

    rano wstałam umyłam odłoge okurzyłam w pokoju sniadanko już zedzone jedna kawka wypita teraz czas na herbatkę i za obiad muszę sie wziąść wstawić pranie poprasować ach ........

    Miłego dnia ;)

  7. hej kochane ;)

    No tak wyłączył swiatło a nie chciałam sie z nimkłócc i sie w końcu połozyłam hihi
    NIE MAMN WYRZUTÓW ZE ZAPOMNIAŁA o sumikach ZAPOMNIAŁAM NAPISAĆ A PAMIETAC JE BEDE CAŁE ZYCIE HEHEH mówie wam ;)

    a pies na sie dzisiaj do wyra władował hihi przyszła rano sie przywitac (albo bartka obudzic ) i normalnie sekubda jak w ogach nam leżała hihi ale szybko ja wygoniłam w domu przewaznie ja komendy jej mówie
    ciekawe jak dzisiaj bedie z kagancem bo wczoraj nie chciała mi pozwolic sobie załozyc ;/

    a ogólnie to strasznie chrapie i nie mamy dla niej imienia
    sara saba elza odpada myslałam o boni gruba sama nie wiem
    plamka niestety jakos nie pasuje ale wiecie bartek mówi
    tessi a ja sie zaczełam smiac mówie ze mamy na forum jedna tessi hihi

    majka no no udanych zakupów monia musze spojrzec na przepis kurde ale my w niedziele jedziemy do teściówki na imieniny ;)
    ale może cos upichce ;)

  8. Monia dziekuje za dobre słowa ale nie martw sie ;)
    a teraz nie obraz sie czasem czytałam własnie to co wkleiłaś
    ale ja tez cos znalazłam :
    Proszę o pomoc, bo mam wrażenie, że sobie nie radzę. Mam 6-miesięcznego labradora, który okazał się po jakimś czasie domianantem. Kiedy przygotowuję mu jedzenie, grzecznie czeka, nawet jak kładę miskę jeszcze czeka grzecznie i nie warczy. Kiedy zje pierwszą partię jedzenia (podaje dwie partie jedzenia, bo jest strasznie łapczywy), to siada i czeka na następną. Nakładam następną i już nie mogę powiedzieć „czekaj” jak za pierwszym razem. Jak tak ostatnio zrobiłam, to mnie zaatakował i pogryzł boleśnie, jakbym go nie złapała, może nawet by mnie zagryzł, bo nie mógł się uspokoić w pokazywaniu zębów przez 10 minut i próbie ponownego ugryzienia mnie. Dopiero jak założyłam kaganiec, przestał być agresywny. Miski w czasie jedzenia nie można zupełnie jemu odebrać. Wcześniej kiedy był mały odbierałam mu miskę i szybko oczywiście oddawałam, choć wciąż był niezadowolony. Teraz muszę się przyznać, że boję się to powtórzyć, bo wiem, że na mnie napadnie. Wszystko inne jest w porządku, mogę mu odbierać kość, ale jedzenia nie. Patyczka też nie odda, choć go trenuję w aportowaniu, to może z cztery razy przyniesie i odda. Oczywiście za wszystkie dobrze wykonane komendy dostaje smakołyk. Proszę o pomoc, bo wiem, że jak przebywam z nim tylko ja w domu, próbuje ustalić hierarchię. Boję się, że jak tak dalej będzie, to zdominuje mnie, a to jest ostatni dzwonek przed tym, jak będzie dorosłym psem. Poza tym nie chcę dopuścić do tego, by bać się jego zachowań. Co mam zrobić? Zajcevf

    kurde wiem długie na maksa ale szybko sie czyta
    wiesz tak jak ktos napisał zalezy od ułożenia
    nawet w zabawie ona jest grzeczna czassem szaleje skacze normalnie taki wariat ale podleci i cie lize
    a wiecie bartek kupił jej kośc i nie je
    ale friskis te na zeby (bo jedzie równo bartek mówi) to wcina jedzenie ja jej daje zeby miała respekt prze de mna bo jak bartek wyjedzie w delegacje to co ja zrobie ?

  9. hej rozmawiałam z paromo osobami które pracuja w schroniskach iokazało sie ze ludzie własnie zawsze skazuja te psy a sa to bardzo kochane zwierzaki które potzrebuja miłości
    Narazie jest ok kurde chyba mnie polubiła bo jak bartek ja spuszcza ze smyczy to zaraz do mnie biegnie i czeka az ja pogłaskam
    bartek zrobił drzwiczki i siedzi w kuchni nie może wyjść sama i dzieci same nie moga wejść do niej ma całą kuchnie dla siebie cały dzien leży jak bartek przychodzi to przychodzi do nas do pokoju chodzi z nia na długie spacery zeby ja wymeczyc
    Normalnie widac radość w jej oczach
    Monia wiem wiem tez mam obawy ale mamy nadzieje ze to jest dobry pies i damy rade bardzo szybko przywiązuja sie do nowych włascicieli

    tessi współczuje dawidkowi wychodziły cztery na arz tez miałam czasami dość w sumie to najbardziej w nocy

    maja ja tez uważam ze bedziesz pracowała bo jak mozna taka babke z takim zapałem do pracy trzymac w domu?;) ale kciuki bede trzymac ;)

    Monia obys szybko w domku był jutro hihi
    a ja nadal sianka nie mam chcielismy porobic przelewy a tu net nam psikusa zrobił i nie chciał sie przez pare godzin załączyc ;/ hehe

    ale jak tylko bartek przyjdzie zabieram sie za przelewy!!!

  10. hej dziewczyny faktycznie dzisiaj pustki i to chyba na całym forum normalnie !!!

    od rana taka pogoda ze szkoda gadac normalnie
    snieg zaczał sypać jak oszalały a teraz jakby wiosna przyszła słonce świeci na całego;)

    Patryka zaprowadziłam do przedszkola mały spacerek z dawidem i psiakiem a teraz znowu net obiadek mam od wczoraj ;) wiec laba

  11. hej dziewczyny co tu dzisiaj tak pusto co ?
    ja juz po kawce i po małych porządkach dzieciaki sie bawia a ja siedze w necie jak zawsze hihi
    Ogólnie mąż nie mógł wytrzymac rozłąki z psem i pojechał po niego z powrotem (stwierdził ze pies jest skazany na zastrzyk (uspienie)ze wzgledu na rase on twiedzi ze jest bardzo dobry i nawet robi mu kojec w domu w kuchni zeby sie go tak nie bała
    Pies wrócił szczesliwy jak nie wiem
    mAMY TYLKO NADZIJEE ZE nie bedzie to naszym najwiekszym błędem w zyciu!!!!

    pies niby nie warczy tylko wydaje takie dzwieki nie wiem czy to prawda mam mu poprotu dac szanse

    pOGODA U NAS FATALNa ZIMNO WIEJE WIATR i nawetpada deszcze od czasu do czasu
    Patryk nie może sie doczekac 13tej żeby mógł iść do przedszkola

×
×
  • Dodaj nową pozycję...