Co wam daje terapia? Jak wygląda? Od stycznia sama chodzę, ale nie widzę żadnych pozytywów. Psycholog jedyne co robi to nazywa moje uczucia, mam wrażenie, że poprostu po mnie powtarza. Obecnie czuje się gorzej, mam więcej stresu w życiu, częściej nie chce się żyć.. Nie wiem jak funkcjonować. Wstaje do pracy, bo muszę, ale nie chcę już musieć, ponieważ córka mnie nienawidzi manipuluje mną, partner nie wspiera, mydli oczy że będzie lepiej... Mam poprostu dość, brakuje mi sił i motywacji.