Witamy serdecznie
Tak właśnie działa przemysł farmaceutyczny bierzemy leki zaleczamy chorobe i zaraz znó sie pojawia i tak w kółko. Ja w ciąży chorowałam 4 razy zawsze 3x angina do tego raz rotawirus. Teraz wszyscy ( M ja i dziecko 1,5l) mieliśmy jakąś infekcje. Struny głosowe zaburzone i katar. Nic nie bierzemy z leków a M miał bioparox przepisany i nie wykupił recepty.
Robie inhalacje z mgiełki solnej lub samej wody fizjologicznej z nebulizatora do tego pulmex baby na klatke piersiową i oilbas na poduszke do snu. Pierwszy dzień to synek miał kaszel suchy szczekający już się bałam że znowu na zastrzykach sie skończy ale inhalacje pomogły. Robiłam je co 2 godz lub częściej gdy synek zaczynał kaszleć. Dlatego zainwestuj w nebulizator a nie w firmy farmaceutyczne.