Polecam zwyczajnie poczekać. Mój syn miał podobnego guza, bliznę w sumie nie wiadomo. Jak miał 2 lata to bawił się moim lusterkiem i rozbił je czołem, też rozcięć nie było, ale byłam przerażona. Długo miał jakieś takie wybrzuszenie. Z wiekiem mu zmalało, ale w końcu potraktowałam go Contractubexem w żelu i blizna całkiem zanikła.