Skocz do zawartości
Forum

zonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia zonia

0

Reputacja

  1. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    Cześć dziewczyny, sto lat mnie nie było.Trochę nadrobiła, strasznie Wam dzieciaki wyrosły ;-). Ja na urlop dopiero od sierpnia, planujemy wyjazd nad morze.Trochę się martwię jak Krzyś zniesie taka długą jazdę (cała Polska). Ważyłam go ostatnio , 12800, ciuszki na 92 już kupujemy. je już wszystko, najbardziej lubi owoce, czasem prosto z krzaczka, porzeczki agrest maliny.Troche go wysypuje jeszcze, ale cięzko mu odmówić.jest z niego mały ryzykant, wspina się na wszystko, bije siostrę, gryzie (a ma czym, już cała buzia ząbków)jak coś mu nie pasuje to rzuca się na podłogę.A tak dziwiłam się jak miałam tylko Werkę takim zachowaniom innych dzieci, a teraz sama to mam. Krzyś jest strasznie za mną, rano marudzi cały czas jak się ubieram do pracy, ale jak wchodzi babcia to jest ok. Pozdrawiam
  2. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    Cześć Lumanda powinnaś zrobić awanturę takiej pseudo lekarce.Pewnie prywatnie byłaby inna, ta cała służba zdrowia jest u nas chora.Ja kiedś trafiłam na taką mądralińską co siadła na mnie z buzią, nie chciała dać skierowania itd..powiedziałam tylko żeby dała mi to na piśmie,że mojemu dziecku nic nie jest , w końcu do cholery placimy podatki i mamy odbijane na tych wałkoni co miesiąc. szara strefa jestem za wprowadzeniem kas fiskalnym prywatnym lekarzom, zawsze biedni.Jak można tak traktować pacjentów! U nas na szczęście ok, Krzyś ma już 8 ząbków i chyba idą mu kolejne.Trudno go złapać tak zasówa na czworakach, powoli też zaczyna chodzić trzymając się mebli.Jestem teraz na urlopie, fajnie tak posiedzieć w domu, pochodzić na spacery z nim. Zaskakuje mnie czymś nowym praktycznie co dzień. Pozdrawiam
  3. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    Cześc dziewczyny Lumanda idź do lekarza nie ma na co czekać, strasznie Wam współczuję. My chorowaliśmy wszyscy,najgorzej przeszedł wirusa Krzyś, nie ma apetytu dalej, ale na szczęście udało mi się poić go strzykawka i całkiem się nie odwodnił. Wasze dzieciaki dużo już jedzą, my ciągle uważamy, ale powoli próbuje wszystkiego po odrobinie, boję się dawać nabiału jedynie.Soków w ogóle nie chce pić, żadnych tylko herbatki no i mleko. Na szczęście jest chętny do kazdego nowgo smaku. Ma już 8 zabków, raczkuje i nic dalej prócz baba nie mówi ;-). Pozdrawiam
  4. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    Isia ja z karmieniem mam dokładni tak samo jak TY.Dzisiaj niestety jak wróciłam z pracy to małego przeczyściło strasznie a po chwili zwymiotował.Bardzo się martwię jak na razie śpi i jest ok.Zjadł 100 ml kaszki. Pytałam mamy czy mu coś dawała niby mówi,że nie ale były pierogi ruskie i boję się czy jednak nimi go nie napasła. Mam nadzieję,że to nie wirus. Zdrówka dla Natalii, ja kupiłam polarkowe śpioszki, bo mały też się odkopywał, ale i tak zabieram go do nas i już widzę,że będzie problem. Pozdrawiam
  5. hmm..powiem tak nie wydaję więcej niż wtedy kiedy nie miałam mojego Krzysia.To moje drugie dziecko i tak czy siak idą dwie pensje miesięcznie ;-) tak orientacyjnie: mleko modyfikowane 12 zł puszka ( na receptę) na jakieś 3 dni zupka dziennie 5 zł deserek 3 zł soczek, herbatka, chrupaczki, kaszka jakieś 3 zł dziennie mój jeszcze nie ma roczku więc nie wszystko jeszcze je, ale jak gotuję zupkę sama to penie taniej pampersy jakieś 80 zł miesięcznie,może 100 ciuszki-większość na allegro albo z drugiej ręki jakieś 100 zł miesięcznie(góra!) kosmetyki jakieś 70 zł miesięcznie ( i to kupuję drogie oliatumy, bo myślę,że jak nie ma problemu ze skórą to mniej, butla wystarcza na 6 tyg. kosztuje 50 zł. kremy które kupiłam pół roku temu jeszcze mam) zabawki jakieś 50 zł, ale to zalezy czasem 0 czasem 200 zł ;-) Do IZD nie państwo ma nam dzieci wychowywać :-) Myślę,że kazdy wydaje tyle ile ma
  6. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    KLACZMAL sto lat!! I nie przejmuj się ,tacy są faceci! Mój zawsze mówi " kup sobie coś", tak jak bym musiała miec pozwolenie phi!Nigdy nie kupił mi prezentu na urodziny czy imieniny, na mikołaja też nie, w sumie w przeciągu 13 lat małżeństwa dostałam może z 5 prezentów w sumie.No cóż na siłę niczego nie zmienisz, mają w końcu inne zalety.Przyzwyczailam się już, ale tak miło czasem dostać kwiaty bez okazji...
  7. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    Isiu, moja Weronika bardzo długo interesowała się intymnymi częsciami swojego ciała, robiła to bezwiednie, dotykała się nawet ze mną rozmawiając, nie zwracałam na to uwagi,poprostu dzieciaki tak mają.Zawsze myśląłam,że chłopcy bardziej, ale to chyba nie ma znaczenia. Teraz córa powoli zarasta i nie pasuje jej to w zupełności, kiedyś przełapałam ja z nożyczkami(!!!;-)) jak robiła sobie przycinkę hihi. Ma niespełna 12 lat, ale nie rozumie jak kobiety mogą chodzić zarośnięte ;-). Synuś tez niedawno odkrył siusiaczka,śmiesznie to wyglądało
  8. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    Hejka U nas znowu zimowo, mały dzisiaj był na spacerze i cały czas marudził ( z relacji taty bo ja siedziałam w pracy)Ostatnio mało je, ale się tym nie martwię, bo i tak niezły z niego kloc. Własnie niedawno przeglądałam zdjęcia i wspominałam roczek Weroniczki.Był tort bezowy, nie umiała jeszcze dmuchać i tak na prawdę mało ją interesowały smakołyki a więcej prezenty.Na zdjęciach ubrana jak chłopczysko i też tak wygladała z prawie łysą główką. Ja podobno wybrałam na swój roczek kieliszekpóki co się nie sprawdza i mam nadzieję,że nie będzie, no chyba,że to miało oznaczać,że będę miała zabawne i łatwe życie. Ja zrobię roczek na dwa dni żeby dozować gości. Zdecydowaliśmy się własnie na wczasy, znalazłam ładny pensjonat,trochę drogi, ale tak dawno nie byliśmy nigdzie.Musimy odkładać już od teraz.To chore, dwoje pracujemy,a żeby spedzić wakacje we własnym kraju musimy tak zacisnąć pasa ech! Muszę dac na wstrzymanie z kupowaniem ciuszków dla Krzysia, nie mogę sie czasem oprzeć, a potem okazuje się,że czegoś w ogóle nie zakładam i wyciągam jak już jest za małe. Ale pewnie większość tak ma ;-). Pozdrawiam
  9. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    Cześć, ale się naczytałam, tyle się wydarzyło u Was.. Krzyś ma już siódmy ząbek,waży ponad 11 kg, pewnie jest największy z forumowych dzieciaków ;-). Siada już sam, potrafi w niezłym tempie przemieszczać się po podłodze swoim sposobem, czasem tylko na chwilkę wyjdę po coś do kuchni a on już pod drzwiami, albo pod ławą ciągnie za serwetę.Łobuzuje strasznie, jak go krzyczę to śmieje się na calego.Wydaje mi się,że wyrasta z alergii, ale jeszcze mleka i przetworów typu jogurty itp mu nie daję.Troszkę dopiero gluten wprowadzam.Je z nami mięsko, warzywa i ziemniaczki,zupy gotuję mu raczej osobno. Co do chodzików i innych pomocników w chodzeniu,pewnie trochę nam ułatwiają, bo czasem na chwilkę można zająć dziecko, ale ja teraz nie kupowałam, sadzam go na kocu i daję zabawki, może turlać się do woli, zaczyna łapać się i próbuje wstawać,ale jeszcze ma nóżki za słabe.raz rozciął sobie wargę do krwi tym sposobem. Teraz zasypia ok 19, budzi się po 23 i śpi do 6.Całkiem mi to pasuje, generalnie u nas stabilizacja i wszystko ok. Lumanda strasznie Ci współczuję, tyle przeszłaś z Małgosią a teraz problemy z mężem.Trzymaj się My na wakacje planujemy nasz Bałtyk, ale mamy całą Polskę do pokonania, więc to spore wyzwanie tyle godzin jazdy. Za granicę jakoś bym się jeszcze z takim malcem nie odważyła,pewnie jak zwykle przesadzam, ale może jak będzie miał ze dwa latka.. pozdrawiam
  10. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    Cześć dziewczyny, dawno nie byłam na forum, jak widzę u Was wszystko ok.Małgosia zdrowa super!!!! U mnie dzień za dniem tak leci,że szok.Mój Krzyś ma już u góry 4 zęby! a na dole 2! Górne dopiero się wykluły, ale już nieźle potrafi ukąsić ;-). Niestety dalej ma zmiany atopowe na skórze, mimo,że tak uważam z jedzeniem.Jedna znikają to za chwilę w innym miejscu pojawiają się nowe. Akna witaj na forum. Nie martw się o córeczkę.Kazde dziecko ma swoje tempo. Mój Krzyś to tez leniuch straszny. Późno zaczął trzymac głowe, teraz sam siedzi, ale jeszcze sam nie siada.Z przekręcaniem się na boki też nie szaleje jak bardzo chce to potrafi, ale woli lezeć na pleckach i szaleje nóżkami jakby pedałował na wyścigu. Natomiast jak próbuję go stawiac to nie wie po co ma nóżki.Za to gada dużo po swojemu, potrafi skupić się chwilę na jednej zabawce czy posłuchac bajki.No i swietnie potrafi już dokuczyć starszej siostrze, ciągnie ją za włosy ile wlezie ;-). U nas tez zimowo i ze spacerami gorzej.Jak wracam z pracy to juz się robi ciemno ech. Nie mam czasu na zkupy mikołajkowe, więc załatwiłam przez internet. jeszcze czekam na perfumy mam nadzieję,ze dojadą.. Pozdrawiam cieplutko
  11. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    hej, dawno nie zaglądałam, ale nadrobiłam, bo mało pisałyście . U nas w miarę ok, Krzyś dzisiaj był do szczepienia, waży już 9,700 .Jestem od wrażeniem Ewelka,że twoja córcia zajada już pączki i ciastka!Mój Krzyś je mleko, kaszkę może raz dziennie i zupki (ostatnio gotuję trochę bo mam swoje warzywa i indyka).Je naprawdę mało a tyle waży!Zresztą ze względu na alergię, do roku przynajmniej gluten i przetwory mleczne wykluczone z diety. Swoją drogą ja uważam,że nie trzeba się spieszyć ze słodkim.Niemowlę tworzy sobie taki jakby kod żywieniowy i potem to decyduje czy jest łasuchem czy nie. Werce nie dawałam bardzo długo słodkiego i gdyby nie babcie to pewnie dopiero w przedszkolu by poznała co to lizaki itd..;-).W sumie nie jest łakoma na słodycze , na pewno nie tak jak ja. Zresztą skoro Krzyś tak mało je i jest taki wielki, to gdyby wcinał już pączki i biszkopty to miałby nadwagę. Jest też bardzo długi,ubranka kupuję tak jak Isia, więc pewnie podobnie mierzy. Mam teraz młyn, praca,potem zabawa chwilkę z synkiem, obiad na kolejny dzień, pranie, prasowanie itd..i znowu rano do pracy.Nie wiem czy też tak macie,ale czasem patrzę żeby dzieciaki zasnęły jak najprędzej i żebym mogła siąść z herbatką i pogapić się w telewizor... Isia gratuluję zdanego egzaminu. Mój synek nie siedzi jeszcze samodzielnie, składa się jeszcze do przodu ani nie raczkuje, ale sekundy nie usiedzi w miejscu, ratuje mnie czasem mata i wygłupy na leżąco, bo dzwiganie 10 kg daje w kość! pozdrawiam
  12. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    Witam mamusie U mnie od dwóch dni to samo, Krzyś nie chce jeść, tylko odwrotnie, zupka i owoce ok, mleko i soki nie.Wychodzi mu chyba dwójka na górze, tak dziwnie bo jedynek jeszcze nie widać.Mam nadzieję,że to od ząbka i że za chwilę będzie tak jak dawniej bo się wkonczę ;-(.Lumanda wiem,ze to namiastka ale wiem co czujesz przy niejadku. MAŁGOSIA JEST POPROSTU ŚLICZNA!
  13. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    Cześć Ewelka dzięki! Ja tez mam nadzieję,że Krzyś wyrosnie z alergii.Nie jest tragicznie, szorstkie plamki na ciele troszkę bledną, ale ciągle sa. Lumanda ja mam ok 80 km do Rzeszowa, byliśmy na zakupach i przy okazji kupiłam zapasy słoiczków, ale nie patrzyłam na ceny, tylko na skład, bo chcę mu podawać więcej rzeczy ale musze uważać żeby nie było glutenu, winogron itd...a u nas w małej miejscowości nie ma takiego wyboru.Kilka słoiczków deserków było pakowanych po dwa i było taniej , ale i tak wydałam na słoiczki ponad 200 zł.I na miesiąc nie wystarczy. Ja też mam zamiar gotowac zupki, ale jak bedzie ciut starszy, zresztą to totalna wygoda przyznaję. Na pewno nie będę kupowała słoików dla ponad rocznego dziecka, bo myślę,ze już bedzie jadł z nami wiekszość rzeczy. Mojemu Krzysiowi to już na 80 rzeczy ubieram i chyba kombinezon na zimę muszę 86 kupić,żeby obił w jednym. Na razie ma taki na 11 kg i jest ok z nexta. Waży pewnie już 9 kg, chociaz z jedzeniem jest różnie, szczególnie teraz jak karmi go mąż jak jestem w pracy, to nigdy całej zupki nie zje...przy mnie zje;-). Jutro idę z nim do kontroli, zostało nam jeszcze 1 szczepienie... Buziaki
  14. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    hej! U nas trochę lepiej, Krzyś ma jeszcze katar ale mu przechodzi powoli. Ja zapracowana, na spacery teraz mąż chodzi, my też juz wyciągnęliśmy spacerówkę i Krzyś nawet zadowolony, chociaż strasznie poważny podczas jazdy ;-). Co dzień łapie nowe umiejętnosci, strasznie robi się "kumaty".Straszy mnie kaszlem, najgorzej jak zaczyna zabawę podczas jedzenia zupki. Co do zupek to bardzo uważamy na to co podajemy, nie wolno cielęciny, selera, winogron itd...na szczęście bylismy na zakupach w rzeszowie i nakupiłam słoiczków na miesiąc. W czwartek idziemy do kontroli, mam nadzieję,że powoli odstawimy leki na alergię i że to tylko chwilowe było. Buziaki dla dzieciaczków
  15. zonia

    Termin - kwiecień 2010

    Isiapodziwiam twoją zaradność, ja bym tak nie dała rady, zawsze do lekarza ciągnę męża ze sobą. Anetko Amelka śliczna, jaka duża już! widać,że silna dziewczynka, mój Krzyś to mały leniuch ani się nie turla, ani nie raczkuje... Niestety spokoju było ze trzy dni i znowu katar i to taki jakiś tragiczny, nic mu nie schodzi biedaczek tak się kręci , nie może spać, jeśc, już nie wiem co mu podawać,żeby ulżyć. W dodatku ja pracuję i od dwóch nocy prawie nie spię.Nie wiem czy to katar powoduje,że on tak słabo śpi, czy reakcja na brak mamy w ciągu dnia. Boję się,ze jest alergikiem, ma plamki szorstkie na ciele i te katary non stop. Ciekawa jestem jak długo tak pociągnę. W pracy nawał papierów,że ledwie mnie z za nich widać! Powoli sie nakrecam i wdrażam , bo trochę pozapominałam. Idę się myć i spróbuję złapać chwilkę snu..... Buziaczki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...