Z ręcznikami jest taki problem, że nie powinno dodawać się do nich płynu do prania, bo zmniejsza ich wchłanialność. ALE życie jest za krótkie, żeby wycierać się niemiłym ręcznikiem. Ja robię tak, że najpierw piorę bez płynu w wysokiej temperaturze, a potem osobno płuczę z płynem. Mam wrażenie, że ten trik działa. 🙂 No i pralka też ma znaczenie, od jakiegoś czasu mam pralkę Bosch (model z odświeżaniem tlenem) i widzę różnicę - https://www.bosch-home.pl/produkty/pranie-i-suszenie