-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Renia
-
Witam melduję się po dwutygodniowym relaksie w marcówkowym gronie z 6 dzieci Anulka super zdjęcia.
-
Witam Sekundka wszystkiego najlepszego Wróciłam z Piwnicznej, gdzie bardzo miło spędziłam czas w marcówkowym gronie. Dzieci trochę dokazywały, ale perspektywa spokojnego wieczoru i pogaduch pozwalała przetrwać ich najgorsze humory. Natka współczuję przeżyć na koniec urlopu. Dobrze, że Paulinka wraca do formy. Super zdjęcia. Niezapominajka Tosia od początku wiosny jak miała katar to od razu taki gęsty i gdzies głębopko siedzący, potem przechodził w lejący się i ciągnął sie ponad tydzień. W Piwnicznej strasznie męczył ją kaszel, ale tylko w nocy. Pod koniec zeszłego tygodnia ustał. Wszystko wygląda na alergiczne, ale testy skórne nic nie wykazały i nie wiadomo skąd to. Dziubala fajnie, że Maciusiowi podobało się w żłobku. Ania fajnie, że udało się umówić wizytę do okulisty.
-
Witam Sto lat dla Maciusia Składam już swój warsztat pracy i nauki i się już żegnam na długie dwa tygodnie. Ale nie będę miała odwyku od Marcówek wprost przeciwnie
-
Monika fajnie, że wyjazd udany.
-
A propos spotkania w Krakowie to może weekend 14-17.08? Może piątek, bo wiem, że tylko wtedy Dziubala może. Niezapominajka ale super wieści. GRATULUJĘ!!
-
Witam U mnie też cisza i chwila spokoju. Marysia w przedszkolu, a Tosi udało się zasnąć. Tasik fajne masz wakacje Dobrze, że Pa z Dziadkami. Anna Ann super teatrzyk. I jak Ula rymuje
-
Karola brawo. A ile rozdziałów planujesz?
-
Witam Ita miłych marcówkowych spotkań. Tasik oby Szymek złapał lepszy rytm jedzenia. Ania ja to już średnio pamiętam co jest prawidłowe, a co nie przy kupkach niemowlęcych. Alfik to sił i weny na pisanie życzę
-
Witam Anya dobrze rozumiem szczęscie z powdu kupki Oby było tylko lepiej. AsJa tak zupełnie bez nauki to nie jest ale teraz to już prawie nie zauważalna dla rodziny nauka Ale dochodzę do wniosku, że teraz jestem jakoś mniej zorganizowana i łatwiej czas marnuję Obyście mogli w sobotę spokojnie jechać nad morze. Kluska wow, ale wynik. Gratuluję!!
-
Witam no nareszcie jest ruch Sliffka dzielny Przemek i zdolny Wojtuś. Megan dziewczynki zdrowe. Marysia mam nadzieję wykorzystała już limit wyjazdowego chorowana i będzie zdrowa, a Tosi robiłam dziś testy skórne i nic nie wyszło poza tym od ponad tygodnia bez Zyrtecu i nic, zero kataru. Neta ale fajny urlop mieliście. A 14-17.08 nie będziecie w Krakowie? Ania wyobrażam sobie, że te nocne wpadki Martynki mogą wyprowadzać z równowagi, ale musisz zachowac spokój, by Martynka nie odczuła tej nerwowości. Może to jej reakcja na nową sytuację w domu. Nie dołuj się, spokojem więcej zdziałasz. Trzymaj się.
-
Witam a gdzie wszystkich wywiało?
-
Witam Megan dobrze, że Piotruś normalnie funkcjonuje i ten stres już za Wami. Niech rana szybko się goi. Ania niech smutki mijają. Dużo spokoju życzę.
-
Witam Donia witaj. Gratulacje! A z której części Warszawy jesteś? Anya oby lek pomógł. Waga imponująca Śliczna Weronika.
-
Piotruś Megan jest już po zabiegu. wybudza się na sali pooperacyjnej. Tasik cudnie. Ania ja też tak miałam, że krwawienie ustało i pojawiło się po jakiś 2-3 dniach. Myślę, że jest ok.
-
Witam Sliffka brawa dla dzielnego Przemka. Megan zaciskam kciuki.
-
Witam Kluska gratuluję awansu.
-
Witam Ann zdrówka dla Szymona i braku niemiłych niespodzianek. Sliffka pewnie już po wizycie. Mam nadzieję, że Przemek przekonał się, że dentysta nie taki straszny. Megan spokojnych badań Ania dobrze, że jest poprawa u Martynki.
-
Ita fajnie z codziennym aerobikiem. Ja chciałą wrócić do pilatesa, ale w wakacyjnym grafiku jest wcześniej Intensywny weeekend się zapowiada Wszystkiego najlepszego dla M. Megan ale super promocja na basenie. Będę trzymać kciuki za zabieg Piotrusia. Nerwy zrozumiałe. Tasik trzymam kciuki za rozkręcenie laktacji.
-
Witam Tosieńko szczęśliwego dzieciństwa Ania śliczny Kubuś. Trzymam kciuki za wyniki badań.
-
Witam Justys wyprzedaże dobra rzecz. Ania ja nie szczepiłam.
-
Monika mam nadzieję, że jak będziecie w Warszawie na przełomie lipca i sierpnia, to nie tylko na weekend, bo nie ma mnie od 18.07 do 02.08. Mam nadzieję, że się spotkamy. Bedziesz mogła porozmawiać z ekipą, ale ostrzegam, bardzo wymagająca Sliffka ja myślę, że Tosia w nie jednej kwestii znalazłaby współny język z Twoimi chłopakami Sypialnia jest wydzielona przy pomocy regału i oryginalnych dwóch metrowych ścianek po bokach. Mieliśmy różne koncepcje jak odgrodzić tę dużą wnękę. Myśleliśmy o drzwiach suwanych, regałach. Ten regał i takie ustawienie łóżka przyszło mi do głowy w trakcie remontu. A zielony kolor w salonie bardzo lubię i bardzo dobrze się w nim czuję. Ten jest trochę jasniejszy od poprzedniego, zmieniliśmy, bo meble są ciemne.
-
Jeszcze obiecywałam zdjęcia poremontowe. Remont szybko przebiegał, bo mieliśmy sprawną ekipę malarzy pokojowych Prace na wysokościach nie były im straszne A to efekty remontu A to nasza sypialnia Wspólne granie i śpiewanie
-
Z wizytą u Ludwika XIV ale tylko w ogrodzie Bywamy grzecznymi dziewczynkami Tosia głośno wyraża swój sprzeciw w kwestii kierunku spaceru. Nie może zabraknąć głównej atrakcji Paryża Wieża zdobyta Tosia i Montmartre Sacre-Coeur Spacer po Sekwanie Naleśnik z czekoladą był pyszny
-
Obiecałam Wam zdjęcia. Wiem, że musieliście długo czekać, ale mam nadzieję, że ilością wynagrodzę Waszą cierpliwość. Zdjęcia z Paryża będą dość nudne, jak to z wakacji w mieście W drodze do Paryża krótki spacer po Brukseli. Champs-Elysees Ogród Tuileries Luwr Każda fontanna była wielką atrakcja. Tu przy Centrum Georges Pompidou Idziemy poszukać Quasimodo Francuski Senat w ogrodzie Luksemburskim Chwila odpoczynku i obowiązkowe podziwianie wody Uliczka dla obżartuchów Zachęta do konsumpcji Bardzo nam się podobało ustawienie krzesełek przy kawiarnianych ogródkach. Można usiąść sączyć kawę i obserwowwać ulicę. Duża ilość kawiarni, barów itp sprawia wrażenie, że w Paryżu życie toczy się powoli i spokojnie. Tradycyjna gra w kule
-
Witam Megan zdrówka dla Tosi, dobrze, że antybiotyk szybko zadziałał. Gratuluję samotnej długiej podróży z dziećmi Ania z raną nie podpowiem, bo w obu przypadkach nie miałam żadnych dolegliwości. Jeśli bardzo Cię to marwi, to może niech obejrzy to jakiś lekarz?