-
Postów
34 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia mako_mako
0
Reputacja
-
Hejka, weszłam zupełnie przypadkiem i widzę, że zostałam jakiś czas temu wywołana do tablicy 🙂 Jak u nas? Dużo by opowiadać 🙂 Asia rośnie jak szalona, rozrabia, dużo mówi. Ma 20 msc 🙂 Ogarnia biegówke i na hulajnodze po domu próbuje jeździć, wszędzie jej pełno ale też jest małą złośnicą i uparciuchem- jęczy, krzyczy- nie wiem czy to już bunt 2-latka czy co 😅 kocha Pucia i klocki Duplo 🙂 No generalnie jest takim promyczkiem moim chociaż też potrafi wyprowadzić z równowagi. Wróciłam do pracy jak miała 9m. Teraz we wrześniu idzie do żłoba żeby odciążyć moją mamę no i ciągnie ją do dzieci- zobaczymy jak będzie 😊 Dobrze, było zajrzeć 🙂
-
-
Dziewczyny! 2.12.2021 o godz 15:12 na Świat przyszła moja wyczekiwana córeczka! Poród indukowany. Dwa pobyty na patologii z powodu wysokiego ciśnienia, za pierwszym razem dodatkowo okropna migrenaz myślałam już, że mam covid! Po drugim pobycie dostałyśmy skierowanie na ktg kontrolne po tygodniu. Zjawiłam się na ktg, na wszelki wypadek wziąłam torbę podręczna, bo akurat tego dnia nie bardzo miałby kto mi podrzucić rzeczy, wychodziłam z domu z planami powrotu i sprzątania 🤭 Według Pani doktor która mnie badała po ktg mała ważyła 2800, a 1,5tyg wczensiej 2700, więc za mało przybrała, dodatkowo moje ciśnienia i słabsze odczuwanie ruchów w ciągu dnia wpłynęły na decyzję: dziś balonik, jutro rodzimy. Byłam w szoku! Chociaż nie mogłam się doczekać to stres zrobił swoje, nie widziałam co do mnie mówią 😂 Zostałam przyjęta na oddział, szybko założyli balonik, podobno warunki były idelane. Podłączyli na oddziale ktg, brzuch trochę bolał, nie powiem, ale trwało to pewnie z 2 godziny, pozniej ok, zero plemienia, wydawało mi się, że balonik nic nie zdziałał. Rano okazało się że wypadł do pochwy i mamy rozwarcie na 3 palce. Przeniesienie na porodówkę i oxy, antybiotyk na gbs. Partner był ze mną od 9:30. Na pocztaku było całkiem ok, chodzenie pomagało 🙂 Jazda się zaczęła po przebiciu wód, tylko nie pamiętam, która to byla godzina 🤭 Skurcze były bolesne, żadne pozycja nie przynosiła ulgi, kosmos. Akcja się rozkręcała, a ja byłam wykończona, głodna i senna. Błagałam o coś przeciwbolowego ale na zneiczulenie było za późno 😂 Dostałam gaz ale nie wiem czy coś pomógł 😂 Parte to jazda bez trzymanki, myślę, że słyszał mnie cały szpital, ale z perspektywy czasu myślę, że było przyzwoicie, bo nie wyrwało mi się żadne przekleństwo! Niestety szło dość opornie, a ja straciła siły, nie czułam potrzeby parcia ani skurczy już, więc położna mnie nacięła no i tu darłam się najgłośniej, podobno jeszcze był zapas skóry, ale ja już nie byłam w stanie nic zrobić, więc nie protestowałam, nie sprzeciwiam się, chciałam już to skończyć. Szczerze? Już nie pamiętam tego bólu 🙂 Chociaż za szybko chyba się nie zdecyduje na kolejne bobo 😂 Niestety Mała miała w płucach płyn owodniowy i nie miała siły krzyczeć, była sina. Szybko ją zabrali na intensywną terapię pod tlen 😞 nie było kontaktu skóra do skóry tylko rurki i inkubator 😞 Ma infekcje, bałam się sepsy ale dotychczasowe wyniki ja wykluczyły. Zostały zlecone antybiotyki na 5 dni. Mała jest senna i nie chce jeść, trudno ją dobudzić. Jest ciężko, nawet bardzo 😞 Lajtacja dopwiro rusza 😞 musialam podawać mm. Dwa dni trafiła się okropna położna, zero pomocy, jedynie zalecała butelkę... Reszta położnych anioły, cycki mnie bolą, głowa mi pęka ale bardzo chce karmić, mam nadzieję, że nam się uda. Czekam na wypis do domu! Mam nadzieję, że już wsyztsko będzie w porządku 🥰 Przedłużający się pobyt w szpitalu nie wpływa na mnie dobrze 😞 Chociaż Malutka miała twarde lądowanie mam nadzieję, że wkrótce wszytsko będzie jak trzeba, że nasze Słońce zaświeci pełna mocą! Wszystkim oczekującym maluszków i tym, które wciąż się starają lub są na życiowym zakręcie życze wytrwałości ❤️
-
Jusia to będą cudowne święta! Chociaż na też nie powiem, nakręcam się, że zaraz ktoś będzie mi chciał bujać Malutka żebym sobie zjadła czy coś, a na chwilę obecną mój lwi instynkt mówi mi, że nikomu nie dam się za szybko zbliżyć do dziecka 🤣 Okropny ból cieszę się 🥰 cały czas mocno trzymam kciuki 🥰❤️❤️ Martyna 🤞🤞🤞
-
Miło że pytasz ❤️ u nas dzieje się 🤭 3 listopada po kilku djiwch bólu głowy poszłam do lekarza, bo stwierdziłam ile można, może to covid chociaż żadnych objawów więcej nie miałam. Byłam już zmęczona samym bólem, a po paracetamolu nie dość że bez ulgi to jescze czułam się jak pijana 🤷🏻♀️ U lekarza oczywiście pani doktor, że wsyztskie próby wątrobowe zrobimy i da mi skierowanie na test, ale zanim to to jeszcze zmierzy mi cisnienie. Wyszło 155/90, więc od razu skierowanie na patologie, bo w sumie w szpitalu tez zrobią mi test 🤣 na sorze paracetamol w kroplówce, badania krwi i moczu i wyszło białko. Tak więc przyjęli mnie na oddział na dobową zbiórkę i tam wyszło, że taki wynik w ciąży może być. No a do bólu głowy wezwali najpierw naurologa a później laryngologa i takim sposobem byłam tam 6 dni 🤭 Dwa tygodnie spokoju i w niedzielę powtórka z rozrywki, ciśnienie 163/98 🤷🏻♀️ tym razem tylko 3 dni bo wyniki takie jak wtedy, zalecenie mierzenia ciśnienia i za tydzień na ktg. Chciałabym już mieć poród za sobą 🤭 jutro 38tc 🙂 Dwa tygodnie miedzy pobytami dużo chodziłam, zakupy, spacery. Teraz też wróciłam się indukować do domu 😂 umówiłam się w szpitalu, że do 3 razy sztuka i że teraz to już tylko spotkamy się na porodówce 🙂 No i u mnie też gbs+ 😞 ale damy radę! To już końcówka ❤️
-
Ale tu się ostatnio dzieje! Okropny ból, świetna wiadomość!!!!
-
-
A no wlansie, a ja zaglądam raczej bez logowania, ale odpisałam 🙂
-
Napisałam 🙂
-
Noo i u mnie lekarz powiedział że puste jajo, ale nie takie cuda już wiedział i że kontrola za 2tyg.
-
W tamtej ciąży były bliźniaki, zatrzymały się ok 6 i 7 tc, ale zobaczył to dopiero profesor w szpitalu w 11tc. Myślę, że warto zrobić betę i iść też do kogoś innego.
-
Hmm, moze po prostu jest jeszcze za wcześnie? U mnie w pierwszej ciąży w 7tc5d był taki obraz usg. Ciałko żółte za duże w stosunku do pęcherzyka. A u Ciebie zupełnie inaczej to wygląda.
-
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
mako_mako odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Eve założyła nowy wątek. Tamten pewnie nie do odzyskania 😞