MartaN

Dobry wieczor - z Kielc :-) Wczoraj wieczorem przyjechalismy - na razie fajnie - oby tak dalej! Macie jakies pomysly, co zobaczyc z chlopcami? Jakies zywe szopki itp? Cos na dworze?... I my Sylwestra w domu, w czworke.

Dzieki, dziewczyny :-)) Truska, bede na pewno, dziekuje! Przepis na pierniczki? Prosze bardzo! To ten, z ktorego ja korzystam. Ale na pieczenie teraz za pozno, bo musza zmieknac - chyba ze na choinke...

Dzien dobry! My juz w Pl. Jeszcze nie w Kielcach, a u rodzicow moich. Do Kielc jedziemy za 8 dni - w poniedzialek, zaraz po swietach. Chcecie zobaczyc kilka naszych zdjec przedswiatecznych? I ozdobione... ***** A to nasza choinka - dzis ubrana. ;-) Czego i Wam wszystkim zycze!! DOBRANOC!!!

Marysia, dziekuje bardzo! A Ty z ktorej czesci Kielc? My dopiero po swietach w K. bedziemy, najpierw jedziemy na swieta do domu. Truska, 3-latki na te rytmike tez moga? :-)

Dzien dobry! Truska, gdzie chodzisz na rytmike z Wiktorkiem? Gdzies blisko? Bonarek, w jakim wieku sa Twoje dzieci? My na Mikolajki symboliczne prezenty dzieciom, pod choinke cos wiekszego.. I Szymek ma jeszcze urodziny 15 grudnia... Pakujemy sie.

No, prosze, i towarzystwo mam juz zapewnione ;-) Fajnie!

Dziewczyny, dziekuje za informacje! Bonarek, czyli to przedszkole, o ktorym piszesz, to nr 5, tak? Tam, gdzie Twoj brat chodzil? A brat ile ma lat? ;-) Wlasnie tam dzwonilam, rozmawialam z pania dyrektor, wlasnie sie zwolnilo miejsce, Bartek zapisany!! :-D Ale sie ciesze... Bardzo mila pani :-)

Bonarek, dziekuje Ci bardzo! Znalazlam kiedys strone, na ktorej sporo bylo opinii o kieleckich przedszkolach, ale teraz nijak nie moge na nia wpasc :-/ A mieszkanie mamy juz, na Jezioranskiego, i to raczej w tej dalszej czesci, nr 115. Marysia, wlasnie sprawdzalam na mapie - rzeczywiscie tamto osiedle niedaleko tego naszego bloku, a wiesz moze, na jakichulicach sa te przedszkola? Bo adresy sa zawsze bez nazwy osiedla podane.. Tam podobno pod blokiem jest jakies przedszkole, ale na mapie mi sie zupelnie nie zgadza :-/

Dzien dobry! Truska, dziekuje bardzo! I pomecze Was jeszcze... Wiecie cos nt. przedszkola nr 5 na os. swietokrzyskim? Moze ktores z Waszych dzieci tam chodzi? Jest tam moze jakies inne przedszkole? Bo tylko to jedno znalazlam..

O, to w takim razie i dla Igi, najslodsze zyczenia, kolorowego dziecinstwa! A czesto sie panna cyca domaga? ;-/ Moi chlopcy tez byli dlugo karmieni, Bartek 18 miesiecy, Szymek 15, ale Szymkowi juz tak sie nie dawalam jak Bartkowi. W ostatnich tygodniach karmienia B. potrafil sie lobuz jeden na karmienie budzic 7 razy! Myslalam, ze padne ze zmeczenia, bo pracowalam wtedy bardzo duzo, wazylam 47 kg, a mam 170cm - szkieletor bylam.. A Szymek ma atopowe zapalenie skory, wiec wciaz mi sie wydawalo, ze zly stan skory spowodowany jest czyms, co ja jem, wiec powoli przestawalam jesc wszystko, konczylam na suchych bulkach, pewna, ze i one mu szkodza. A okazalo sie, ze na pokarmy zadne uczulony nie jest, ale za to ma silna alergie kontaktowa..

Malej Tosi 100 lat!

Ok, dzieki, czekam!

wiktorio3 Marta, a pasowałoby Wam na Uroczysku, konkretnie ul. Orkana??? Wik, a co to za mieszkanie? Pasowaloby, owszem, napisz cos wiecej, dobrze? Truska :-) super byloby miec kogos choc z forum znajomego w okolicy! Tylko, kurcze, dodzwonic sie tam dzis nie mozemy :-/

Dzien dobry! Fajnie macie z tymi Andrzejkami.. Ja ostatnio z mezem wyszlam gdzies w listopadzie... 2005. Szukamy intensywnie mieszkania. Mozecie mi powiedziec, jak wygladaja okolice Nowaka-Jezioranskiego? Bezpiecznie? Jest dobra przychodnia? Dzis tam Michala szef bedzie ogladal mieszkanie dla nas.. W zeszlym tygodniu ogladal na Slichowicach i wszystko byloby super, gdyby nie wykladziny wszedzie, a Szymek alergik, na kurz mocno uczulony. W tym, co dzis bedzie ogladane, parkiety wszedzie. Oby tylko chcieli zaczekac do 28 grudnia :-/

Ja ;-) Ale nie mam z kim... :-( Moj maz mowi kategoryczne NIE kolejnemu dziecku - ale przyznac trzeba, ze daje z siebie wszystko, jesli chodzi o ich wychowywanie, bynajmniej nie jest niedzielnym tata; wlasciwie, oprocz karmienia piersia ;-) zajmuje sie nimi tak samo jak ja..

Ja to myslalam raczej o wirtualnej grupie wsparcia ;-) zreszta inaczej sie nie da na razie, bo w Kielcach zjawie sie dopiero po swietach. A Wy stosujecie/chcecie stosowac diety? Bo ja uwazam, ze to bez sensu. Staram sie po prostu zdrowo odzywiac na co dzien, nie smazyc, ale najtrudniejsze dla mnie, wrecz NIEWYKONALNE - to nie podjadac miedzy posilkami... :-/ I stad podejrzewam biora sie moje kilogramy :-(

Monika i to na pewno duzy plus posiadania dzieci z wieksza roznica wieku - zwlaszcza, gdy to starsze to dziewczynka, bo one zwykle bardzo lubia pomagac przy maluszku. I jeszcze to, ze nie kloca sie o zabawki, bo maja inne zainteresowania ;-) U mnie nie ma za duzej roznicy i sa swietnymi kumplami, ale awantury o zabawki sa ciagle, a poczatek byl naprawde ciezki, sytuacje typu ja karmie, a Bartkowi akurat chce sie kupe Karmienie i Szymka i jednoczesnie wycieranie pupy Bartkowi to byla niezla zonglerka ;-) A on jeszcze bardzo maminy byl, nikt inny nie mogl mnie wyreczyc, zreszta nie bardzo mial kto, sami tu bylismy, M. do 17:30 w pracy, w domu po 18:00... Aguli i Edzi 100 lat! Panie Skorpiony? ;-) Ja rowniez :-D Dziewczyny, a co Wy na to, zeby sprobowac razem zwalczyc oponki? Bo i mnie bardzo przeszkadzaja... :-/ I wielokrotnie podchodzilam do cwiczen, ale brak mi zachety i motywacji, a w grupie zawsze razniej...

Monika, super zdjecie w podpisie! Jaka ladna Twoja starsza corka, i wyglada bardzo dorosle! Wiktorio, jestesmy z Gniezna, a wlasciwie Michal jest z Gniezna, a ja mieszkalam 10 km za miastem. I nie budujemy tez od podstaw, tylko dobudowujemy czesc do domu rodzicow. Moja babcia zmarla w zeszlym roku i do jej czesci mieszkania dodajemy troche metrow - z jej czesci bedzie salon z kuchnia, a reszte budujemy. A mamy osobne wjazdy z moimi rodzicami i wejscia oddzielone sa garazem (dom w ksztalcie T, prawa strona to moi rodzice, lewa my, a ta wysunieta w dol to garaz), wiec mam nadzieje, ze sie nie pozabijamy ;-) Moj maz z moimi rodzicami zyje lepiej niz ja z nimi, wiec mam nadzieje, ze bedzie ok. W ogole nam sie tesciowie udali, bo jego mama jest przekochana! (Tata nie zyje...)

Dzien dobry! A u nas wlasnie dzis klada dach! Bo my w mojej rodzinnej miejscowosci domek budujemy... I powiem Wam, ze rzeczywiscie koszmar z tymi fachowcami - nie wiem nawet, ktora to z kolei firma, ktora ten dach miala robic. Poprzedni albo krecili nosem, ze za male, i nie warto im, albo wcale sie nie zjawiali w umowionym terminie :-/ Ale chyba wreszcie trafilismy na porzadnych fachowcow :-)) I ja witam nowa mame! Tym sposobem przestalam byc "nowa" ;-) Ktos inny mnie na tym stanowisku zastapil... :-) U nas 11 stopni i byloby calkiem fajnie, gdyby nie deszcz, ktory co chwile pada... A po Bartka do szkoly niedlugo musimy wyjsc. U nas w sobote bylo Halloween - chlopcy zachwyceni! Wiem, ze w Pl ludzie rozne maja do tego swieta podejscie, ale tu to naprawde wielki dzien - i nie dziwie sie, ze dzieci tak to przezywaja, bo i ja lubie z nimi chodzic po domach, ogladac przystrojone okna i cukierki zbierac :-) Fajnie - ciemno, ale kolorowo od tych wszystkich lampek, i pelno malych poprzebieranych ludzikow ;-)

Dzien dobry! Dziewczyny, gdyby ktoras z Was slyszala o mieszkaniu do wynajecia, dajcie znac, dobrze? Szukamy 3 pokoi, raczej na polnoc od centrum, bez dywanow czy wykladzin, bo Szymek alergik. Bede wdzieczna za kazdy namiar! Dzis dzwonilam do biura nieruchomosci, na gratce fajne znalezlismy (os. Sady) - wlasnie podpisywali z kims umowe :-( Pytalyscie o nasza grype - juz ok, tylko kaszlu troche nam zostalo.

Dzien dobry! Piekne greckie zdjecia widzialam! I dwie sliczne dziewczyny, baaardzo do siebie podobne! A my planujemy, zalatwiamy... Juz niedlugo. A teraz odliczamy z chlopakami do Halloween :-)

Dobry wieczor... Mam swinska grype :-/ Prawie 40st, ledwie zyje...

Julita - dla Hani 100 lat!!!

truskaMartaN pewnie przegałpiłam Ale gdzie mieszkasz ? I w jakim wieku masz chłopaków ? Truska, mieszkam w Irlandii, ale za kilka tygodni przeprowadzamy sie do Kielc. A chlopcy - Bartek w lipcu skonczyl 5 lat, a Szymek w grudniu bedzie mial 3. Wczoraj zaliczylismy z Bartkiem szpital... :-/ Ech. Przewrocil sie i rozcial brode, pojechalam natychmiast do przychodni, lekarka powiedziala, ze bardzo gleboko rozciete, ze miesien przerwany, ze blisko migdalka, i ze kilka warstw szwow trzeba... Wyslala nas natychmiast do szpitala, powiedziala, ze moze miec narkoze i chirurga plastycznego, bo to buzia, i dziecko... A w szpitalu stan kryzysowy, wszyscy chirurdzy operuja, 25 osob w kolejce do natychmiastowej interwencji chirurgicznej.. Podobno takiej nocy dawno tam nie bylo (to wielki szpital uniwersytecki). Ktos Bartka po kilku godzinach czekania obejrzal i stwierdzili, ze wcale nie jest tak zle, zalozyli plastry sciagajace i wyslali do domu. Mam nadzieje, ze sie nie pomylili... A dzis Bartek maszerowal dumny do szkoly, nie mogl sie doczekac, zeby pokazac dzieciom plastry. Nie zawiodl sie, wzbudzil w klasie sensacje ;-) Ale przedzielny byl w szpitalu...

Truska, Mtonka! Dziekuje za przywitanie! U nas dzis swieto, przyjezdza dziadek! Chlopcy nie moga sie doczekac... Pisalyscie o Akademii Kreatywnosci - zajrzalam na ich strone, super miejsce! Zolw mi kicha :-/