hej,
szpital jest ok (lekarze, opieka...) ale jedzenie POTWORNE, na zmiane mielonka lub mortadela.... i tak ok 6 dni w tygodniu, czasami ser... brrrr przezylam dzieki obiadkom mamy, i znajomym, ktorzy wpadali z czyms do jedzenia. Gosia raz jeszcze dzieki za buleczki maslane i dzemiki ;o)