Skocz do zawartości
Forum

Agatkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agatkaa

  1. Nie mogę się zalogować przy wrzucaniu posta, przez co nie moge dodawać zdjęć:/ Magda gratulacje, tez miałam nacinane krocze, biorę Arnika i polecam tantum rosa. Rozrobiłam je w spryskiwaczy i spsiukuje się po korzystaniu z toaley, dużo łatwiej i szybciej. Moja mała ciagle przy cycku, karmanie po 5h, nie da się jej odłożyć. Jestm blisko śpi, kładziemy ja do łóżeczka to płacz:/ nie wiem co robić, ale WsZycy mówią ze do nawału to norma, bo pracuje na laktację. Tez tak mieliście?
  2. O 14.25 urodziło się nasze maleństwo, 3680g 55 cm, 10/10. Wszytko super, ja pełna endorfin nie mogę zasnąć, siedzimy i patrzymy na nią;) wczoraj na noc miałam założony cewnik, rozwarcie urosło o 8 już do 4 cm, te bóle cennikowe na Tensie przeżyłam, potem oksytocyna, do pewnego momentu było super, Tens, pilaka i woda i było super. Potem odeszły mi wody i już bolało i dostałam znieczulenie, to był luzik do tych skurczy partycji, wtedy bolalo już na maxa, ale bardzo szybko poszło, cała druga faza 25 min. Aż się WsZycy dziwili ze tak szybko po indukcji i pierworódka. W sumie Hania wyszła w 2 skurcze. Miałam super położna i ta lekarkę, bardzo mi pomagały:) mam kilka szefów ale takie normalne, jak to określiły;) malutka cudowna w sumie od jej urodzenia już nic nie pamietam tylko ja, ale tez poszło szybko, najdłużej ta krew pępowinowa chyba, bo łożysko to jakaś minutę rodziłam;) myśle ze dużo mi te natruralne metody pomogły. Pozdrawiamy Was we trójkę :) cudowny czas przeżywam, tyle endorfin
  3. Ja tez miałam bolesne miesiączki, zawsze na mocnych lekach a i tak mdlałam i ładowalna na dobrze. Chociaż teraz się rozkręca wszytko i boli już mocniej, mam skurcze co jakieś 4 min. Najgorzej ze leżę na patologii i niewygodne łóżko, obok śpią jakieś babeczki. Nie ma jak sobie pomoc, a jeszcze każą czekać z przeniesieniem na porodówkę. Emilka a mialas znieczulenie do porodu? Jak tak, to jak efekty?
  4. Ja już w szpitali, mam cewnik, położna mnie nastraszyła ze będzie bolało, a ból to taki oo nie przesadzałabym, średni okres. Teraz leze z ktg, mała trochę szaleje ale to podobno norma, wkurza się. Mi sie chyba skurcze już rozkręcają, tzn ja słabo czuje, ale się piszą w okolicach 60-70 co jakiś czas i na stałe 30. Ja czuje jakby przedokresowe napięcie. Myślicie ze to porodowe będą dużo silniejsze?
  5. Ja póki co staram nie przejmować, wczoraj siedziałam czytałam dużo się nakręciłam z jakimiś zespołami genetycznymi itp, ale nie ma sensu, mam nadzieje ze za dzień dwa, zobaczę mała i wszytko będzie dobrze. Emilka z tego co ja rozmawiałam z różnymi fizjo na początek chusta najlepsza. Może zamów sobie doradcę chusto-noszenia, slyszałam od koleżanek ze oni zaklinają dzieci. Pokazują jak brac jak nosić, motać i dzieci robią się aniołkami. Ja mam zamiar tak zrobić jak trafi mi się trudny egzemplarz ;)
  6. Hej, Trochę Was czytałam ale nie mogę coś pisać, wyrzuca mi posty. Nie wiem czy ten idą się opublikować. Gratulacje dla wszystkich nowych mamusiek ;) Łącze się z tymi oczekującymi, współczuje tych wszystkich dolegliwości. Ale trzeba się pocieszać ze to już koniec, potem zaczną się problemu z maleństwami i będziemy jeszcze bardziej wariowały. U mnie przez ostatnie 2 tyg skurcze się pojawiały na jakieś 2 h i znikały, cały czas prawie mam taki ból jak przed okresem. Raz mnie mała nastraszyła, ze się nie ruszała, ale po ktg wszytko ok. Teraz wariuje. W piątek miałam wizytę, szyjka 10 mm i rozwarcie na 1 cm, mała wazy jakieś 3700, z uwagi ze to powyżej 90 percentula i możliwe ze jest większa ( bo 2 tyg temu miała 3500 wiec możliwe ze ktorys pomiar zły ) jutro ide do szpitala. Mam mieć na noc cewnik i jak nie ruszy to oksytocynę, wiec na dniach powinnam urodzić. W końcu się trochę pokazała i gin zaczęła się bawić w 3D, ale sie przerazilam bo dziwnie wyglądała jej warga, niby tam potem dużo sprawdzaliśmy i ginekolog powiedziała ze chyba taka jej uroda i to nie rozszczep tylko tak ma ułożone. Ale jakby nie było bardzo się boje czy wszytko w porządku, już się nie mogę doczekać jak ja Zobacze. Straszne jest takie czekanie, czy wszytko z nią w porządku. Ogólnie to już trochę wariuje, cały czas muszę coś robić, bo inaczej stres mnie dopada i płacze. Boje się porodu i chciałabym już mieć gonisz za soba a jednocześnie odłożyć jak najdłużej. A jeszcze bardziej myśle o malutkiej, żeby z nią było wszytko dobrze.
  7. Asienka ładnie przybiera, zazdroszczę bardzo ze masz już maluszka. Czasem takie malce szybko rosną, koleżanki córa była malutka jak się urodziła a teraz 4 miś i już w rozmiarze 80 chodzi.
  8. Hej, Jakoś mam problemy z forum, nie mogę się zalogować i wysyłać postów :/ niby pojawia się ze jestem zalogowana a nie, i dodałam sobie jedno a żeby moc coś opublikować. Sylwia gratulacje! Śliczny jest, teraz regeneruj się. Dorota trzymam kciuki, ale pewnie jesteś już po:) Bardzo się ciesze z tych Waszych maluszków ale i strasznie zazdroszczę. Ja tez bym już bardzo chciała, boje się ze z każdym dniem mała wazy coraz więcej i nie dam rady jej urodzić, jak będzie rosła tak jak do tej pory, to 21 na wywołaniu będzie miała jakieś 4300, co mnie przeraża. Myśle ze przez to ze się tak późno przekręciła tam ta szyjka pewnie jeszcze długa i wszytko jeszcze potrwa. Ostatnie 2 dni mam takie jakby lekkie bóle przedokresowe, myślicie ze to może świadczyć o niedługim porodzie? Ale skurcze jak miałam wcześniej to teraz od tygodnie w ogole nie czuje, albo nie wiem ze to skurcz, opuszczę prosze jak je od odczuwacie???
  9. Magda powodzenia! Trzymamy kciuki :)
  10. Ja już sama nie wiem,wcześniej miało być cc przez wzrok. Potem wszytko okazało się ok i już nastawiona na SN, potem się przekręciła, przez dwa tyg się nastawiałam na cc z myślą ze to gorsZe dla dziecka, ze będę miała problemy z laktacja, załatwiłam sobie żeby mąż kangurowal. WsZycy mówili ze prawie zerowe szanse ze się przekręci. I teraz znowu zmiana. Ja chyba po prostu mam tak ze lubię być na wszytko przygotowana a tu ciagle się zmienia. Dzisiaj już jest ok, ale wczoraj przesłałam wieczór, chyba te hormony dodatkowo działaja. Ja czuje takir jakby manewry w kroczu, dr powiedziała ze może mała się rozpycha, skurczy miałam już całkiem sporo. Ale włączyłam magnez ze względu na zaburzeni rytmu serca, ale chyba dzisiaj go odstawię. Jakoś tak czuje ze może być blisko, bo cała ciąże miałam zapracia a od 3 dni wszytko ładnie działa, a chyba 3 dni temu się przekręciła. Chciałabym mieć już Hanię ze soba, tak bez porodu. Ja tez się teraz nastawiam na wszytko co może ten poród wywołać. Mała już donoszona duża, żeby tylko tam jej za dobrze nie było. Chociaż tak sie tam wierci to może się jej nudzi i zaraz wyjdzie. Ide sprzatac, może to pomoże ;) Miłego dnia !!
  11. Ja tez kolejna noc nieprzespana, ale u mnie już chyba ta przedporodowa adrenalina działa, jeszcze tyle się dzieje, mała się przekręca i ja cały czas muszę się przestawiać na opcje porodu. Chociaż czytałam gdzieś ze im więcej się śpi przed porodem to łatwiej się rodzi :/ Natuska, serio powinnaś powiedzieć ze już nie dajesz rady. To już strasznie długo trwa, potem po tak długich porodach często ma sie traumę itp. Nie powinni Cię tak męczyć.
  12. Natuska, dzięki za pocieszenie. Mam nadzieje ze dam radę i ze z malutka wszytko będzie ok. Zaczynam na maxa działać ze wszystkimi wywolywaczami porodu. Może poproś o sale jednoosobowa, powiedz ze zle na twoja psychikę działa przebywanie z mamami które już maja dzieci, bo się martwisz co z twoim. Ze jesteś padnięta i boisz się ze jak zaczniesz rodzic to już na nic nie będzie siły. Podobno takie teksty powinny zadziałać.
  13. Ostatnia wizytę miałam 2 tyg temu. A nic nie robiłam w sumie, wcześniej siedziałam na czworaka z głowa w dół i nie pomogło, a teraz sama z siebie się przekręciła.
  14. Miałam dzisiaj wizytę, moja mała o dziwo się przekręciła i zamiast CC czeka mnie SN. Już byłam nastawiona na cesarkę, WsZycy mówili ze nie ma szans na przekręcenie, a tu prosze. Bardzo jednak się martwię, bo wg pomiarów wyszło dzisiaj 37tc, ze wazy 3500 g, to bardzo dużo. Najbardziej się martwię, ze taka duża waga może oznaczać coś złego u małej, ale tez boje się ze poród będzie ciężki. Jak u Was waza maluszki?
  15. Wiesiołek, ja biorę w kapsułkach 3x1. Spróbuj może liści malin, one przyspieszają poród. Duzo pozytywów o Tensie tez slyszlam, ze i przeciwbólowo ale i może skurcze wywołać.
  16. Sunflower gratulacje, malutki cudowny. Aż miło słuchać takie historie porodowe, dają nadzieje ze będzie super:) przespanej nocy Wam życzę :))
  17. Pytanie :) Któraś z Was ma lub używała Tensa, jak tak to z jakiej firmy ?? Chce kupić i nie wiem który jest ok.
  18. Ale ładna porodówka, czekamy na dzidziusia:)) Mi się wydaje ze krzyk pomaga, nawet teraz przy większych skurczach trochę krzyczę, zawsze mi łatwiej.
  19. A słuchajcie, macie jakieś apaszki, szaliki, kominy?? Bo ja w ogole o tym nie pomyślałam, a wczoraj zobaczyłam niemowlaka i on w apaszce a ja w panice ze nie mam.
  20. My tez szczepimy, ja jak nie będzie przeciwwskazań robie tez 6w1 i wszystkie inne zalecane. Ostatnio na wykładach dowiedziałam się ciekawej rzeczy, ta refundowana na pneumokoki to zawiera tylko 10 szczepów, a można kupić na 13. Te pozostałe 3 oczywiście są najczęściej występujące i najbardziej śmiertelne. Wiec nie wiem po co mydlić ludziom oczy i mówić ze refundują;)
  21. Asienka kup szybko osonki na sutki i kompresy na bolące brodawki, nakleja je się na pol godziny i podobno działają cuda.
  22. Ja tez od 4 nie śpię:/ właśnie kończę robić szarlotkę;) nie ma to jak nocne pieczenie..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...