wszyscy piszą o tym jak ważne jest odprowadzanie dziecka, to prawda daje mu to wrażenie bezpieczeństwa, ale nie można np. uzależniać dziecka od siebie, sama pamiętam sytuację z autobusów szkolnych, że były dzieci, które w wieku 12 lat były tak mało samodzielne, że płakały jak rodzic po nie na autobus nie wyszedł, były też takie maluchy, które widząc, że mamy nie ma na przystanku zapierały się, że nie wyjdą, a nauczyciele proponowali im, że np. przeprowadzą przez ulicę prosto pod dom, dziecko mówiło nie i koniec bez mamy nie wyjdzie kolejna sprawa - rodzic powinien patrzeć dziecko odrabia lekcje, czy jest przygotowane, spakuje plecaczek, nie powinien zaś wymagać od dziecka by się tylko uczyło, powinien dać mu swobodę spotykania się z innymi dziećmi w pobliżu domu więc do DEKALOGU dopisałabym:
5. opiekuj się dzieckiem, ale nie uzależniaj od siebie
6. naucz dziecko sumienności, ale nie wymagaj by żyło tylko szkołą :):)