
Ewa S
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ewa S
-
Zakochana bol w miejscu rany czulam nie cale 7 tygodni. Wyjatkowo dlugo. Mam wrazenie ze po pierwszych 2 cieciach bylo krocej. Bylam na kontroli na 6 tygodni i wszystko dobrze sie zagoilo, macica wrocila do swoich rozmiarow, ale przy badaniu w miejscu gdzie sie blizna rozeszla przy cieciu czulam dyskomfort. Teraz kiedy juz duzo chodzimy na spacery duzo biegamy po domu z dzieckiem na reku jest bardzo dobrze
-
Zakochana bol w miejscu rany czulam nie cale 7 tygodni. Wyjatkowo dlugo. Mam wrazenie ze po pierwszych 2 cieciach bylo krocej. Bylam na kontroli na 6 tygodni i wszystko dobrze sie zagoilo, macica wrocila do swoich rozmiarow, ale przy badaniu w miejscu gdzie sie blizna rozeszla przy cieciu czulam dyakomfort. Teraz kiedy juz duzo chodzimy na spacery duzo biegamy po domu z dzieckiem na reku
-
Zakochana napisz jak gdzie o której i ile wazyl maluszek :)
-
Zakochana gratulacje ogromne z okazji narodzin synusia :) Tobie dużo siły żeby nie bolało za bardzo :)
-
Olik serdeczne gratulacje !! Witamy córeczkę na świecie :) odpoczywajcie i wracajcie do domku ☺
-
Zakochana dasz radę już pewnie dzień dwa dziela Cię od zobaczenia maleństwa :) A pozostale ciężarówki? Z dziećmi już? Czy czekacie nadal ?
-
Nella jak tam ? Jeszcze w dwupaku czy już masz maleństwo ze sobą?
-
Nella nie wiem co jest grane ale u mnie też były słabe przeplywy i stąd decyzja o przyspieszeniu cięcia. Jednego dnia były słabe przeplywy, następnego dnia powtórzyli i już nie czekali ani godziny dłużej. Do godziny miałam cięcie i Julianek był z nami. Ż jednej strony fajnie ale z drugiej strony jeszcze miałam ponad 3 tyg do końca ciąży a tutaj taka sytuacja... Gratuluję zdrowej córeczki :) Witamy na świecie :)
-
Zakochana jak tam na dziś? Ja cały czas 3mam kciuki :)
-
Zakochana moje skurcze jednego dnia były na 60 70 a wieczorem już na 100 :) rozwarcia też nie miałam a szyjka była 15mm i miękka.. także zaczynam 3mac kciuki :)
-
Olik 3mam kciuki za szybciutki poród :) u nas rozwarcia też nie było a akcja porodowa się rozpoczęła.. we wtorek miałam skurcze które dochodziły wpierw do 60 później do 100.. pozniej doszedł ból krzyża a po 3h zostały tylko skurcze... dużo strachu ale dziś już mamy tydzień i 2 dni :)) Anima ja miałam wrażenie jak chodziłam że synuś chce mi wypaść między nogami :)) Zakochana byle do przodu :)) Pozdrawiam Was wszystkie i czekam na pierwsze poporodowe wieści :)
-
Zakochana na porządki przyjdzie czas. Najważniejsze jest dziecko a nie czyste okna. Tak zawsze mąż mi powtarzał i miał rację. 3mam kciuki i daj znać jak będziesz po wizycie
-
Zakochana gdybyśmy pochodzili do piątku tak jak planowo miał o być cięcie to pewnie skończyło by się krwotokiem i wyborem kogo ratujemy... brzmi strasznie wiem... Ale dzięki cudownemu lekarzowi i jego bardzo dobrej decyzji po usg została podjęta decyzja o szybkim rozwiązaniu ciąży... Jak doszli do macicy to lekarz powiedział że blizna się rozeszła sama i w macicy zrobiła się dziura a jej dno było jak papier toaletowy takie słabe... Udało się pozszywac i dzięki później podanej oksytocynie która spowodowała ogromne skurcze blizna ta nowa miała się zrobić grubsza i solidna. Mimo że dobrze się skończyło nie mogę nigdy już zajść w ciążę bo żadnej ciąży już moja macica nie donosi.. Aczkolwiek mając 3 dzieci już nie myślę nawet żeby zwiększyć ta liczbę :) Jestem szczęśliwa że już po wszystkim choć po 3 cięciu boli znacznie mocniej. Przy pierwszym szybciutko wróciłam do formy :) Napiszcie jak Wasze maluszki ? Jak Wasze szyjki i czy może już u którejś zaczyna się zbliżać? Dziś już mamy 1 lipca :) Życzę Wam wszystkim spokojnych porodów i jak najmniej bólowych :) I żeby wasze dzieci były zdrów jak rybki :)
-
Dziś wyszliśmy do domu :) Nie było łatwo...po 3 ciazach i 2 cieciach moja macica nie wytrzymał a i pękła... rozpoczęła sircakcja porodowa wszystko na szybko na szczęście się udało. Julian bo tak ma na imię bohater całego zdarzenia wazyl 2330 i miał 48 cm...malusi ale jest niesamowity :) Dziś przy wypisie wazyl już 2512 :) karmimy się piersią bo mam oooogron pokarmu Mimo bolu po cc jestem szczęśliwa że jesteśmy już w domu 3mam za Was ogromne kciuki i za wasze maluszki :)
-
Dziś o 11:01 urodził się nasz synuś. Synuś ma się dobrze a mnie boli...3 cc nie było łatwo. Kocham go najmocniej na świecie 3mam teraz kciuki za Was!!
-
My już na patologi... Maluszek ma 2800 skończyliśmy 37 tydzień. Moje łożysko się już starzeje i mam przeplywy w dolnej granicy i nie wiadomo czy po jutrzejszym badaniu nie podejmą się jutro cięcia... 3majcie kciuki żeby maluszek był cały i zdrowy
-
Zakochana tak już wszystko przygotowane. Wczoraj pojechałam kupić łóżeczko... zdążyłam :) Dostaliśmy od rodziny ale że było używane to wcześniej nie widzieliśmy jego stanu :) na szczęście udało się mi na ostatnią chwilę kupić. Dziś muszę się dopakowac i przed 11 jadę na izbę przyjęć... boję się już jak nie wiem co.. Choć z drugiej strony chciałabym już być po zważając na to że coraz gorzej się czuje. Jak pierwsza Ciąża była książkową tak teraz w 38 tygodniu mam już dość... ból pleców od leżenia bo musiałam leżeć, od 2 dni pojawił się ból kości ogonowej, dziś dodatkowo może z nerwów głowa boli no i te skurcze które trwają już około 16 tygodni...nie są przyjemne bo coraz bardziej bolesne.. Jak sobie pomyślę że facet miałby być w ciąży... To w życiu by tego nie przeżył :) 3majcie kciuki bo boję się żeby wszystko było dobrze... Jak wrócę to mam nadzieję że i wy powolutku będziecie się szykowaly na przyjęcie Waszych maluszków :)
-
Witajcie :) Jak tam przyszłe mamusie ? My jutro idziemy do szpitala...chyba zaczyna mnie strach ogarniać...w piątek synuś powinien już być z nami :) A Wy jak się trzymacie?
-
Witajcie dziewczynki ;) Mam wczoraj skończył się 36 tydz. Wkroczylismy w 37. Bylam na ktg które wyszło okej. Z tym że przy badaniu już tak okej nie było. Szyjka 15 mm ale zamknięta. Za to synuś napiera główka na stara Blizne bardzo mocno. Blizna jest bardzo cienka i gin się boi żeby macica nie rozerwala się. We wtorek 25 idziemy już do szpitala i cesarka będzie jak dotrwamy prawdopodobnie 28 czerwca już żeby nie czekać na ostatnią chwilę. Akurat wtedy będziemy mieć 38 tyg i 4 dni. Chyba zaczynam się bać. Jutro jeszcze zakończenie roku szkolnego moich dwóch lobuzow.. mam zamiar iść i nie urodzić ☺☺
-
My byliśmy w pt na wizycie i fajnie byłoby gdyby jeszcze wytrzymać choć 2 tygodnie.. maluszek już się przytwierdzil główka i zszedł na sam dół.. jest gotów to powitania świata. W poniedziałek za tydz idziemy do szpitala na ktg żeby zobaczyć czy skurcze nie powodują rozwarcia..i wtedy się okaże kiedy cięcie. Najpóźniej jednak i najlepszym dla naszego synka terminem byłoby między 1 a 3 lipca. Wtedy planowo mamy mieć cięcie. Samopoczucie różne :) martwię się że będzie za szybko a 19 czerwca obiecałam chłopcom pójść do nich na zakończenie roku szkolnego :) mam nadzieję że się uda. Ogólnie wszystko już kupiłam. Resztę zamówiłam i jutro ma przyjść :) w tym tygodniu też planuje spakować torbę do szpitala już.. 3mam za Was wszystkie kciuki o szczęśliwe rozwiązania :)
-
Zakochana mój pierwszy syn miał ułożenie pośladkowe. Pamiętam jak dziś jak główkę mogłam poglaskac bo strasznie ja wypychal :) Ja miałam mały brzuszek za każdym razem i wtedy pamiętam że od 16 tygodnia ciąży syn był pośladkowo i mimo że gin mówiła że może się odwrócić jeszcze to pozostał tak aż do porodu :) Wypial się tylkiem na świat ;) W drugiej ciąży synuś siedział ciągle poprzecznie a teraz od początku główka w dół. Od 3 miesięcy bardzo nisko co daje się we znaki :) 30 razy siusiu jak nie lepiej w ciągu dnia i 5 razy w nocy ;)
-
U nas też skurcze są, brzuszek twardnieje i czasem troszkę bolesne to jest.. W poniedziałek minął nam 34 tydzień. Jeśli wszystko będzie okej to zostało nam 4 i pół tygodnia. Wizytę mamy 8 czerwca i dowiem się już chyba kiedy będzie cięcie.. wstępnie liczylysmy z gin na 1/2 lipca.. Z uwagi na 3 cięcie chcą je wykonać w 38 tyg i 1 dniu żeby było bezpiecznie dla blizny z poprzednich cięć.. Mam brakuje tylko wanienki i biustonosza do karmienia..tak poza tym chyba wszystko jest pochowane po szafach :) jak się synuś urodzi tatuś wszystko przygotuje :) Szczerze Wam powiem że mi to leżenie nie wychodzi za bardzo już ;) ciągle coś mam ochotę robić... sprzątanie gotowanie pieczenie ;) mam nadzieję że lokatorowi w moim brzuszku to nie przeszkadza za bardzo :) Mam nadzieję że wszystkie wytrwały te ostatnie tygodnie i później nasze maluszki urodza się duże silne i zdrowe :)
-
Nella i my trzymamy kciuki za Was :) U nas wizyta 8 czerwca. To już chyba ostatnia przed cięciem. Myślę że cięcie będzie 1 albo 2 lipca i tak chcemy dotrwać. Dziś mija 34 tydzień. Pozostało 5 tyg do cesarki z uwagi na to że miałam już 2 i teraz również tak się zakończy nasz przygoda ciążowa. Nie ukrywam że trochę zaczynam się bać ale to chyba normalne zjawisko. Od wczoraj brzuszek zaczął więcej twardniec.. szczególnie jak Julek zrobi w brzuszku dyskotekę :) albo jak chodzę.. W niedzielę mamy komunię młodszego syna.. mam nadzieję że uda się na niej być :) Później jest plan pójść na zakończenie roku szkolnego i pozniej już będę gotowa.. dlatego bardzo maluszka proszę aby również spokojnie sobie do tego czasu siedzial i zdrowo rósł :) A jak u Was mamusie ? Pamiętam jak byłam 11 lat temu w marcoweczkach to forum wrzalo :)
-
My dziś po usg :) Mały Julek waży 1572 g. Gin bała się widząc mój mały brzuszek jak na ten etap ciąży że będzie zbyt mały, jednak wszystkie wymiary są zgodne z tym tygodniem :) Maluszek jest okraglutki :) i nosek ma po tatusiu :) Cięcie będziemy robić w 38 tyg i 1 dniu więc zostało nam 6 tygodni... A wy jak przyszła mamusie na dziś? :)
-
"ewa s sami chłopi w domu, no hardcore :) trzymam kciuki za jutrzejsze usg" Dziękuję mam nadzieję że wszystko będzie okej