Tak, pamietam ze oboje musieliscie witaminy, dieta i leki... Bede trzymac kciuki. Macie Witusia, skarb najwiekszy
Ja juz po 40-stce, ostatni gwizdek, tylko jakos nie chce zatrybic, coz, bedzie jak ma byc, jak Bog pomoze to bedzie, jak ma nie byc to mamy cudowna coreczke, wiec jest za co byc wdziecznym.
Ja po Krysi dlugo nie czulam sie gotowa, a teraz mam nadzieje ze sie uda.
A MamaJulianka drugiego chlopca czy dziewczynke?