Oczekująca93

Madzia Dziękuję bardzo, dam znać, co i jak.. Oby były wyrazniejsze. No i oczywiście czekamy na zdjęcie Twojego Maleństwa :) Co innego może Nas podnosić na duchu, jak nie to, że komuś się udało i ma fasolkę :) Zobaczyć, usłyszeć.. To musi być coś nadzwyczajnego.. Ale pamiętajmy, że marzenia się spełniają i każdej z Nas też się w końcu uda, wierzę w to głęboko! :)

Patka w takim razie śmiem myśleć, że po prostu wybrała sobie nieodpowiedniego męża, bo chyba on również wiedział, że wybranka jego serca się nie maluję i najzwyczajniej w świecie, nie przywiązuje do tego większej uwagi i ja to rozumiem.. A gdybym usłyszała od swojego partnera, że mam o siebie zadbać, to pomyślałabym, że się mnie wstydzi, co na pewno nie byłoby budujące. Każda z Nas jest inna i trzeba mimo wszystko szanować decyzję innych, choć czasem możemy uważać, że faktycznie ktoś wygląda niekorzystnie. To jest jej sprawa. A robić coś wbrew sobie, tylko po to, żeby facet był zadowolony? Słabe.. Albo akceptuje ją taką jaką jest, albo czas poszukać innej i być w 100% usatysfakcjonowany. Takiego jestem zdania. Urok osobisty, to nie tylko podradosowaniw twarzy, w sposób sztuczny i, w którym czujemy się nieswojo. Myślę, że teraz przyszły takie czasy, że kobieta musi wyglądać, nadmiernie o siebie dbać. I powiem Wam, że bardzo cenię sobie kobiety, które nie idą za tymi trendami. Po prostu są sobą! :) Madzia Dziękuję za słowa otuchy, w tym czasie jak najbardziej wskazane dla mnie :) jutro zrobię kolejny, na spokojnie, postaram się nie spinać, bo nic mi to nie da.. Tobie natomiast życzę dobrych wieści przy badaniu i również trzymam kciuki i za Ciebie i za wszystkie tu obecne, starające się :)

Madzia ale dałaś mi nadzieję :) więc nadal jeszcze wierzę. Bo co malpiszon nie przychodzi, to nie przychodzi. I jakoś specjalnie się jej nie spodziewam, bo i za czym tu tęsknić :) Magdalena i dobrze, nie każda z Nas musi wyglądać jak wymalowana lala, bo i po co. Później zmywamy makijaż, i nasz "chłop" zastanawia się kto tam jest pod maską Najważniejsze, to czuć się dobrze z samą sobą, więcej niczego Nam do szczęścia dziewczyny nie potrzeba :) nooo.. Oprócz tych dwóch, upragniony kresek! Ale myślę, że na każdą z Nas przyjdzie pora, także główy do góry, biust do przodu! Jak to mówią :)

Pena, no cóż niestety też to przeczuwam.. Jutro zrobię kolejny, choć już kompletnie niechętnie na nie patrzę.. Dziękuję za Odpowiedź :) powodzenia Dziewczyny!

Witajcie Kochane! Zniknął ostatni wątek niestety i nie doczytałem wszystkiego. Ale dziękuję dziewczynom podtrzymujących mnie na duchu. Zrobiłam ostatnio test i w sumie nie wiem co mam o nim myśleć.. Zobaczcie, może bardziej spostrzegawczym okiem.. :)