Skocz do zawartości
Forum

Asienkaaaaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Asienkaaaaa

  1. Dzieki dziewczyny za wsparcie, miło było z Wami konwersować. Nie zawracam już Wam gitary, cieszcie się i szczęśliwego rozwiązania dla każdej z Was
  2. Opryszczkę miałam ale to jeszcze przed ostatnią wizytą gdzie widziałam, że serducho bije. Ja ogólnie do tej pory mam bolące piersi, senność i tak było i jest cały czas. Jedynie wczoraj zaczął mi się śluz różowy, a dzisiaj rano z domieszką krwi, a tak to zupełnie nic. Byłam u gina w 6 tygodniu i 6 dniu wtedy maleństwo miało 5,5 mm a teraz 7,8 mm czyli zarodek przestał się rozwijać jakieś 2 dni po ostatniej wizycie, czyli 2 tygodnie temu
  3. Ewinka jak długo dochodziłaś do siebie po zabiegu? Siedze w tym domu i chciałabym już być po tym wszystkim. Zadzwoniłam dzisiaj do szefostwa powiedzieć, że pewnie za jakieś 2 tygodnie wrócę, żeby nikogo nowego nie dawali na moje miejsce. Po jakim czasie lekarz pozwala na ponowne starania o dzieciątko?
  4. Siedze i rycze w domu. 2 dzieci zdrowych bez żadnych komplikacji, ale ja mówiłam od początku tej ciąży, że za idealnie się czuje. Według tego dzisiejszego usg dzieciątko przestało się rozwijać pare dni po pierwszej wizycie. Jak to lekarka powiedziała, widocznie natura tak chciała, może to dzieciątko było bardzo chore, a może ta moja opryszczka i to przeziębienie, które miałam. Bardzo chciałam mieć 3 dziecko i mąż mówi, że będziemy się starać za jakiś czas, ale ja nie wiem czy będę w stanie się odblokować i myśleć o staraniach tak jak do tej pory na luzaku.
  5. Ja niestety dziewczyny mam martwą ciąże, w czwartek ide do szpitala na zabieg, smutno mi strasznie.......
  6. Hej dziewczyny, mnie niepokoi dzisiejszy dzień troszkę, rano będąc w kibelku widzialam na papierku nitkę krwi i się strasznie przestraszyłam, przyszłam po paru godzinach, było czysto m, a teraz takie brązowe plamienia, nie dużo, ale jest. Kurczę w 2 poprzednich ciążach kompletnie nic takiego się nie działo. Poobserwuje do wieczora i nie wiem czy mie zadzwonię do gina później.
  7. Ja się urodziłam nie w grudniu ale 13 i w piątek na dodatek. Mama chciała strasznie o dzień ominąć ten termin, ale się nie dało. Syna urodziłam też 13 tylko w poniedziałek.
  8. Kurczę ucięło mi wiadomość. Pisałam jeszcze, że porównuje to usg z usg syna i córki i dalej nie dowierzam, że jestem w tej ciąży. Może też dlatego, że siedze na tym zwolnieniu i mam za dużo czasu na rozmyślania i czasem dopadają mnie złe myśli, że coś będzie nie tak bo póki co ogólnie wszystko układa się za dobrze.
  9. Myśle, że następne usg to będzie takie najważniejsze i chyba najbardziej stresujące dla nas wszystkich
  10. No ciekawa sama jestem jak to u mnie było teraz bo kiedyś miałam cykle nawet co 33 dni, ale od pół roku dokładnie 28,29 dzień cyklu, a teraz termin porodu z cyklu na 15. 11 a z usg na 20 czyli ze owulacja mogła byc później? Czy po prostu zarodek troszkę wolniej na tym etapie się rozwija?
  11. Agula ja też totalnie nie mam mdłości, jedynie senność i ból piersi. Padam też bardzo szybko, ale trochę w nocy się wybudzam, mam jakieś złe sny ostatnio. Mnie się już w tym pierwszym trymestrze przyplątała i opryszczka i przeziębienie, mam nadzieje, że już więcej się nic nie zdarzy. Ja zaczęłam wczoraj 9 tydzień.
  12. Iguana, ale jaja czyżbyśmy miały tu 2 mamusie z podwójnym szczęściem? To się chyba rzadko zdarza, no to będziemy czekać i śledzić co się będzie rozwijać
  13. Lena strasznie mi przykro, nie myślałam, że to się tak skończy. Basia witaj, nie bądź przerażona. Ja mam koleżankę w pracy, która rodziła w wieku 38 lat i ma zdrowego i super synusia
  14. Lena pisz pisz, nadzieja umiera ostatnia. Jeszcze nic nie masz potwierdzone, a my mamy nadzieje, że takie masz trudne początki i będzie tylko lepiej później.
  15. Migotka a u was w rodzinie w którymś pokoleniu były bliźniaki? Nawet jak by były, to tylko podwójne szczęście
  16. Migotka ja też tak mam, a zwłaszcza pod wieczór taki duży się robi, rano wstanę i jeszcze nie jest tak najgorzej, a też nie mam żadnych wzdęć, jak daj dalej pójdzie to za miesiąc możliwe, że wcale się mie dopnę. I żeby to był właśnie taki brzuszek ciążowy to jeszcze by uszło, a tu taki tłuszczowy brzuszek
  17. Ja już wiem, dlaczego wczoraj mnie tak głowa bolała, niestety jestem przeziębiona, też nie mogło poczekać aż się ten pierwszy trymestr skończy. Póki co tylko katar, ale ja jestem przewlekły zatokowiec wiec zobaczymy co to będzie dalej.
  18. Ja też się dzisiaj to kitu czuje, byłam w pracy pożegnać się z koleżankami bo już jestem na zwolnieniu, przygotowałam trochę słodkości na pożegnanie, z jednej strony trochę mi żal już skończyć prace bo źle się nie czuje, ale ze względu na charakter wykonywanej pracy, wiem że muszę sobie dać już spokój. Głowa mnie boli też, ale nie wiem czy to nie z emocji dzisiejszych czasem.
  19. Było szczęście jak wszystkie zobaczyłyśmy 2 kreseczki na teście, a teraz zacznie się stres, czy badania będą ok, czy dzidziuś będzie zdrowy. Witajcie nowe dziewczyny, napiszcie coś więcej o sobie
  20. Iguana mi się wydaje, że troszkę za wcześnie poszłaś, ja się przy pierwszym synku tak wcześnie wybrałam to mi wtedy lekarz powiedział ze najlepiej koło 7,8 tygodnia isc, bo widac już zarodek a nie sam pęcherzyk i nawet można już serduszko dojrzeć, a to już dużo informacji, za tydzień pewnie już będzie coś widać i się przestaniesz stresować.
  21. Ewinka i jak tam u Ciebie plamienia? Little dino widzę, że Ty z moich stron jesteś, ja też jestem z Rzeszowa. Mam sąsiadkę, która w maju będzie rodzić i była w tym samym czasie u gina co ja czyli 6 tydzień i 6 dzień moje maleństwo ma 5,5 mm a jej na ten sam czas miało 1 cm wiec są te różnice widoczne. Mi lekarz mówił, że jest w normie. Różnica między data z okresu a data z Usg jest 5 dni u mnie. No myśle, że następne usg będzie najważniejsze bo będzie już więcej widać
  22. Ja mam termin z miesiączki na 15 listopada a z Usg na 20 wiec jest te pare dni różnicy wiec tez mogłam mieć później owulacje chociaż od około pół roku miałam równiutko okres co 28,29 dni. Sprawa widać dość indywidualna
  23. Powiedziałam też dzisiaj dzieciom, tzn pokazałam Usg i kazałam zgadnąć co tam jest, syn się zapytał to jest dzidziuś? Ale to nie Twoje mamo? Ja mówię, że nasz dzidziuś, nie za bardzo się ucieszył,mówił że nie da mu spać po nocach, za to córka zachwycona, kazała już łóżeczko kupić i wózek, żeby miała je czym wozić.
  24. Hej dziewczyny, dzisiaj byłam u ginekologa i jest maleństwo, powiedział ze serduszko dopiero co na dniach zaczęlo prace serca. Karolina to masz podobny czas jak u mnie bo moja ostatnia miesiączka to 8 luty. On mówił ze pęcherzyk ma te 3mm czy długość dzieciątka? Bo na moim etapie pęcherzyka nie mierzył, a długość daieciatka crl wynosi 5,5 mm
  25. Ewinka ja też tak jak Ty nie mam dosłownie już nic, wszystko rozdałam lub sprzedałam, bo ja byłam z tych co nie chciałam nawet słyszeć o 3 dziecku. Mąż chciał mieć 3, ale od roku pomału zaczęłam i ja dojrzewać do tego, że chce żeby było weselej w domu. Ja miałam tylko brata i pomyślałam, że mało nas było.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...