Skocz do zawartości
Forum

mmiissiiaa

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mmiissiiaa

  1. Cześć dziewczyny. Ale ja dawno tu byłam i jak weszłam to poprostu szok... Z 15 strony już tak daleko:) Ale czasu brak ostatnio... Mam problem i tak się zastanawiam. Poronilam z łyzeczkowaniem 3 tygodnie i 3 dni temu.. Z mężem po dwóch tygodniach od poronienia przytulalismy się ale z gumką bo napięcie było już wysokie i nie wytrzymalismy dłużej i wiem że to bardzo a bardzo mało prawdopodobne ale mam takie mdlosci od piątku że już wariuje i się boję bo miałam łyzeczkowanie a stosunek był w gumce. W poprzedniej ciąży mdlilo mnie też tydzień po zaplodnieniu ale nie z wracałam uwagi nawet o to. Bardzo się boję. Wczoraj wieczorem robiłam sikacza bo chciałam sprawdzić czy beta z poprzedniej ciąży spadła i test wyszedł negatywnie. Ale od przytulanka minał tydzień i trzy dni więc sikacz nawet nie wyjdzie pozytywnie z rana i czekam do piątku to będzie 4 tyg po łyzeczkowaniu. Wolałabym nie byc jeszcze w ciąży bo nie jest to wskazane. Moje pytanie jest takie czy jest wogole taka możliwość żebym była w ciąży?
  2. Dziękuję Penna. Na pewno będę próbować dopiero jak lekarz pozwoli. Dziewczyny mnie mdlilo zaraz po owulacji niby nie mozliwe a jednak. A jak mniej więcej miała przyjść @ to zaczęłam zwracać. A brzuch to takie kucie jajników rozciąganie.
  3. Pena89 byłam na usg 3 tygodnie wcześniej był pecherzyk tak ja na 5 tydz więc doktor mówił że pewnie owulacja była późno bo mam cykle nieregularne. A że wystąpiło u mnie dwa razy plamienie żywią krwią z rana tak na papierze tylko to poszłam do lekarza wcześniej na wizytę. Na drugi dzień miałam usg i niestety doktor powiedział że zarodka ie widać a pecherzyk zatrzymał się na 7 tyg. Kazał odstawić luteine i poczekać na krwawienie i zgłosić się na szpital. Niestety nic nie wystąpiło więc miałam zgłosić się na wizytę. Tylko to krwawienie nie miało nic wspólnego z ciaza jak mi powiedział tylko mały krwiaczek był. A na usg miałam dopiero 15 kwietnia.
  4. Gosia271 niestety to nie był mój lekarz a ja nie miałam głowy nawet na pytania wtedy jeszcze nawet wypisy nie wzięłam bo nie chciałam czekać. Mój na pewno wszystko mi wyjaśni na wizycie bo jest bardzo szczegółowy a o badania to słyszałam że jak są 3 pokolei poronienia ale zobaczymy jak on do tego podejdzie i jak będzie z badaniami. Siłę daje mi to że jednak chce i ja i mąż też nadal próbować.
  5. Cześć dziewczyny ale u Was tu gorąco :) Półtora tygodnia temu w 11 tyg ciąży dowiedziałam się na usg że mam puste jajo czyli nie ma zarodka. Odstawilam luteine ale nie poronilam samoistnie. Poszłam do swojego lekarza prowadzącego i dał mi skierowanie do szpitala. Tam przebadalo mnie dwóch lekarzy dwa razy usg i do tego zrobili bete która wyszła 2 100 więc o żadnej ciąży już nie było mowy. Dostałam cytotex (w sumie to podwójnie bo niby lekarzowi pierwszy proszek za szybko wyciek) czy jakoś tak i miałam takie silne bóle jakbym dziecko rodziła, już nie wytrzymyealam i w sumie nie do końca pamiętam co się działo. Pamiętam jedynie już jak leżała i anestezjolog pytała ile waze i odplynelam. Po 30 minutach obudziłam się już na łóżku po łyzeczkowaniu z bólem brzucha. Dostałam kroplowke że znieczulenie i pewnie czymś na sen bo szybko zasnęłam i obudziłam się dopiero rano. Doktor w sumie powiedział mi tyle że po obchodzie mogę iść do domu i jak skończę krwawic plamic to mam się zgłosić na kontrolę. Mam pytanie bo w sumie nic mi lekarz nie powiedział. Dopiero po kontroli wogole mogę myśleć o zbliżeniu bo bardzo mi tego brakuje i wogole myślę już nad dzidzia po jakim czasie można. Do lekarza to jeszcze trochę i na pewno wszystko mi powie ale ja jestem poprostu ciekawa. O ciąże staralismy się rok. Wcześniej mierzylam paskami owulacje i nie było ani razu. W styczniu sobie odpuściłam bo miałam się zgłosić do lekarza. Zrobiłam amh i wyszło ponad 5 i doktor kazla progesteron i też był odpowiedni na owu więc wsyztsko było wskazywało na to że ciąża jest. Ale niestety stało się co się stało. Dzidzi już nie ma. Wcześniej płakałam jak bobr i nie widziałam dalszej przyszłości wogole nie myślałam o niczym odkąd się dowiedziałam że niestety zarodka nie ma. Od wczoraj za to moje myślenie jakoś w miarę już się poprawiło. Nie dość że dużo pracy to jeszcze ja z synem zachorowała my i zapalenie oskrzeli nas dopadło. Mąż pociesza przytula i rozmawia i tak samo jak ja uważa że jak tylko będziemy mogli to będziemy się znów starać. To była moja 5 ciaza. Mam 10 letnia córkę, potem dwa aniołki amoistne poronienia w 5 tygodniu ciąży, syna 5 lat i teraz kolejna stratę w 11 tygodniu. Ale się rozkrecilam z tym pisaniem ale jakoś chciałam to wszystko wyrzucić raz koleiny z siebie.
  6. Cześć dziewczyny. Do domu wyszłam następnego dnia. Nie było potrzeby aby zostać w szpitalu na szczęście. Mam się coraz lepiej. Czasami tylko głupie myśli wiadomo że to nie jest łatwe ale jakoś dziwnie się czuję ponieważ zdarzyło się i mam tego świadomość jest mi przykro ale czas wypiera wszystko. Zapomnieć nie zapomniałam ale właśnie to jest dziwne że tak szybko przeszło. Nie mam już tak wielkiego żalu. Może dlatego że nie za bardzo mam czas myśleć ale sama już nie wiem i nie wiem czy to normalne że tak szybko przeszło. Po za tym razem z synem zapalenie oskrzeli mamy i czasu brak się nawet położyć. Ale i Was super cieszę się że wszystko u Was dobrze i są nowe dziewczyny. Pozdrawiam Was serdecznie i ściskam. Czytam Wasze posty jak tylko mam czas. :)
  7. Wiki jedz do szpitala będziesz miała prmewnosc. Lepiej sprawdzić czy wszystko dobrze niż się zamartwiac i stresować
  8. Cześć dziewczyny jak u Was milutko i nowa Wam przybyla:) Wczoraj byłam u lekarza., dostałam skierowanie do szpitala a że byłam nadczo i nie chciałam już dłużej czekać się zgłosiłam. Najpierw pani doktor co mnie przyjmowała przebadala zrobiła usg a że powiedziałam że mam nieregularne cykle to dla pewności zleciał jeszcze betę. Zanim doszły wyniki dyżur się zmienił ale drugi lekarz był jeszcze bardziej wyrozumiały i skrupulatny. Niestety beta wyszła 2 100 więc spadła. Ale lekarz po wieczornej wizycie wziął mnie jeszcze raz na usg i badał przez 20 minut i stwierdził tak jak i mój lekarz i jak pani doktor że niestety. Możemy czekać na jutro i rano łyzeczkowanie albo może mi dać cytotex czy jakoś tak i zaczniemy już dziś. Decyzja należy do mnie. Nie chciałam już dłużej czekać bo to by nic nie zmieniło. Doktor uprzedził że będą silne bóle ale dla mnie po 15 minuta od podania leku zaczęła się meczarnia. Na początku bol był średni do zniesienia. Po godzinie miałam już skurcze jak bym rodziła. Co półtora dwie minuty przez 20 sekund skurczu. Dopiero jak zaczęłam krwawic i wydalc miałam łyzeczkowanie ale tego już nie pamiętam. Dziś czuję się już w miarę krwawienie jest bóle leciutkie. Psychika już powoli się przestawia. Czasami jest ciężko przeważnie w nocy ale mam w końcu dzieci i musi być dobrze.
  9. Hej. Dzięki za pamięć aż miłej się zrobiło. U mnie nic. Ani plamien ani krwawienia ani bólów. Z tego wszystkiego wysprzatalam dziś cały dom dokładnie żeby tylko nie myślec ale już mi wróciło wszystko. Ciesze się że u Was wszystko dobrze.
  10. Jeszcze nie i wogole bólów żadnych a żadnych. Tylko mnie mdli i zmęczona jestem okropnie. W dzień muszę się trzymać bo dzieci ale noc jest najgorsza. Najpierw przeplakalam do 11 i wkoncu nie wiem kiedy zasnęłam a potem od drugiej już spania nie było. Z chęcią bym się położyła ale nie mam jak. Mąż pociesza przytula ale to niestety nie łagodzi niczego. Mówił że jak tylko lekarz pozwoli to będziemy znów działać ale ja sama nie wiem czy będę chciała bo będę się bała.
  11. Czyje się beznadziejnie chciałabym żeby to coś się już ze mnie usuneło. Tyle starań i na darmo:(
  12. Cześć. Nie dałam rady wczoraj pisać. Niestety jest jajo jest pecherzyk a nie ma dzidzi w środku. Odstswilam luteine i mam czekać i jechać na ginekologia a jak nie to w następną środę do szpitala. Załamana
  13. Się rozpisalam a tu się wszystko usuneło. U mnie nie najlepiej znów mi łam plamienie takie jak ostatnie. Żywa krew rano po podtarciu raz i potem już nic. Oczywiście byłam u swojego ginekologa powiedział że dobrze ze nie skrzepy ale usg nie robią na wizycie więc powiedział że jutro ma dyżur to żebym przyszła o 17 zrobi mi usg ale żebym się nie przejmowała. Także stres do jutra:( Viki współczuję jesteśmy w podobnej sytuacji i ciągle tylko o tym myślę :( stres jest okropny próbuje nie dać się zwariować.
  14. Magda22 tak to macica się rosciaga i szykuje miejsce chyba że byłby to silny ból i krwawienie wtedy do lekarza lub szpitala. Ja to raz zjadłam ciastko a że mnie zamdlilo to musiałam zagryc cebulą z octem taka co kiedyś za młodego się jadło. Albo kanapkę z musztarda popilam słodkim jogurtem co ogólnie to nie możliwe do zjedzenia. Teraz za mną chodzi kawałek tortu lub sernik mniami:)
  15. Niestety nie byłam chora w ciąży. MagdaK super teledysk jeszcze trochę i my będziemy tak płakać :) ha ha
  16. Magda22 sex w I trymestrze nie jest zakazany o ile wszystko jest dobrze. Mi lekarz powiedział że jak poronilam to z sexem żeby poczekac.
  17. MadziuK od tego tu jesteśmy i zawsze wysłucha y. :) Madziu22 ja ma luteine dopochwowo 2 razy dziennie.
  18. Trafiłam na dobrego lekarza właśnie na operacji endometriozy, wszystko mi wyjaśnił odpowiedział na pytania. Prowadzi kobiety tylko na NFZ ale już niedługo otwiera swój gabinet i na wszelkie usg mam zamiar właśnie do niego chodzić a że mieszkam w niewielkim mieście to wizyta u nas to koszt od 100zl do 120 zł także myślę że nie będzie się wyróżniał. Gabinet ma być otwarty od 1 kwietnia i jak to się dobrze składa bo będę mogła na usg przed świętami prenatalne iść właśnie do niego :)
  19. Madziu22 musisz zmienić lekarza. W Polsce gdy wcześniej poronilas zazwyczaj dają luteine lub duphaston czy jakoś tak to się nazywa:) wiem bo jak na zachodzie z synem byłam to dostałam i teraz też mam luteine dopochwowo na wszelki wypadek.
  20. mmiissiiaa

    Test

    Też takie miałam nawet słabsza o ile ona pojawiła się do 5 minut czy tak jak na ulotce w tescie chwilę dłużej to jest ciaża. GRATULUJĘ. A jak po godz to test jest nie ważny.
  21. MadziuK jestem szczęśliwa że to jednak możliwe i wierzę że wszystko będzie dobrze. A mam je bo moim zdaniem wyluzowalam. Jak chciałam mieć bardzo to nie wychodziło dopiero spokuj i odpuszczenie pomogło moim zdaniem.
  22. Magda22 uwierz ze są norm lni lekarze dopuki jeszcze możesz zmień tak jak mowi MadziaK. Niestety w sumie przez całe swoje życie odwiedziłam około 15 ginekologow. Nie wachalabym się zmieni c gdyby było coś nie tak. Wróciłam na wschód do rodzinnego miasta. Poszłam do lekarza do którego chodziłam przed wyjazdem bo mnie bolał brzuch nie tak ze jednorazowo tylko trwało to miesiac ale do wytrzymania to nic nie robiłam. Weszłam do gabinetu i zaczął krzyczeć że tyle czasu mnie nie było i że badanie nie odebrane ble ble. Miał mi zrobić usg i u niego jest tak że pęcherz musi być pusty więc poszłam przed samym wejściem a on do mnie ze musze iść zrobić siku a ja ze zrobiłam przed wejściem do gabinetu. To on do mnie ze badania mi nie zrobi dopuki nie pójdę siku. To ja mu powiedział że to nie będzie powiedziałam dowidzenia. Prosto od lekarza pojechałam na sor bo bol stawał się coraz bardziej uciążliwy miałam ciśnienie 180 na 90. Do tego chodziłam po różnych lekarzach i żaden nie wykrył że mam endometrioze. Dopiero na sorze pani od usg powiedziała że to już rozległą endometrioza i trzeba operacje. A jakoś miesiąc przed pójściem na sor leżała w szpitalu na oddziale ginekologiczny z bólem i żadne ginekolog nie zauważył endometriozy tylko że stwierdzili że mam zapalenie narządów rodnych. Po tyg antybiotyków wróciłam do domu. Ale ból nie był już uciążliwy. Także szukaj aż trafisz na dobrego lekarza
  23. Cześć dziewczyny czytam i czytam Was i wiem że nie można myśleć inaczej jak to że będzie dobrze. O córkę staraliśmy się ponad rok dopiero gdy poszłam do lekarza i w sumie odpuściłam sobie zawszam w ciążę urodziła się jako wcześniej ale jest zdrowa i wszytko jest dobrze. Potem były nieplanowana ciąża ale porobilam w 5 tyg.. Dowiedziałam się bardzo wcześnie i niestety długo się nie cieszyłam. Potem staraliśmy się o dzidziusia buegalam do lekarza brałam leki zastrzyki na owulacje bo lekarz stwierdził Pcos ale wyjechaliśmy pod niemiecka granice ale tam w sumie nie było czasu o myśleniu o dziecku ciągle praca zwiedzanie ale mąż dostał mieszkanie i mieliśmy się właśnie przeprowadzać a ja zaszła w ciążę i ma 5 lat już. 2 lata tu miałam operacje na endometrioza. Lekarz powiedział że nie będę mogła już mieć więcej dzieci ze to nie możliwe ale mogę spróbować. Próbowaliśmy rok czasu. Między czasie byłam raz u lekarza zrobiłam badania progesteron był za niski czyli nie było owu. Testami sprawdzałam czy owu wogole występuje ani razu nie miał. Kazał zrobić droznosc jajników i przyjść po roku. Więc po roku zrobiłam badanie odpuścił sobie testowanie owu i wogole na spokojnie podeszalam do stycznioweho starania. Odpuściłam. Poszłam do lekarza kazał zrobić znów progesteron i umówił ma usg tak żeby można było zobaczyć czy jajeczko odpowiednio się rozwija. miesiączki nie było wogole test miał bardzo blada kreske więc nie wierzyłam że to wogole ciąża. Za szłam na umuwiona usg a tu bach ciąża. Dr powiedział odrazu że te zrosty endometrioza w ciąży się cofają(choroba już do końca życia, narazie nieuleczalna) ale brzuch może mnie boleć lecz dla mnie ten ból to praktycznie nie ból bo z endometrioza bol jest o wiele wiele gorszy przynajmniej dwa tyg przed miesiączka.
  24. Kasiu jesteśmy :) ja wczoraj sobie wszystko naszykowalam wiedz dziś tylko leżeć i pachnieć ha ha Wczoraj się trochę znów napracowalam, nic się nie dzje na szczęście.
  25. Cześć dziewczyny. Jak tam u Was. Mnie mdlosci nie opuszczają i ból piersi.... Moje dzieci chociaż są w wieku 9 i 5 lat chodzaspac o 20 najpóźniej. Chodź wszyscy mi mówią że trzymam je krótko uważam że to jest najlepsze i mają czas na wypoczynek. Bez różnicy czy odrazu zasna czy też nie ale jednak jest to odpoczynek. Witam Magda22 przykro nam powodu straty ale teraz musi być już dobrze :) w tej ciąży bierzesz jakieś dodatkowe leki? Byłaś już na wizycie? Queen czekamy na Twoja o której dziś masz tą wizytę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...