Skocz do zawartości
Forum

Scandi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Scandi

  1. Jestem po zabiegu. Zdecydowałam nie robić badania. Mam nadzieję że to tylko nieszczęśliwy traf i sytuacja nigdy się nie powtórzy. Opiekę miałam przewspaniala. Położne bardzo miłe, do rany przyloz. Wychodzę zaraz do domu. Nie zniosła bym samotnej nocy tutaj. W domu czeka cora. Mąż był przy mnie, bardzo mi to pomogło.
  2. Dziękuję Wam. Mąż jutro będzie tam ze mną. Wypełniła już dokumenty na to badanie ale dalej nie jestem przekonana. Tak samo jak nie jestem przekonana do zabiegu. Ale muszę szybko wrócić do pracy i nie chce żeby mnie krwawienie i skurcze odpadły w pracy. Lekarz powiedział że po 3 miesiącach będziemy mogli się starać ale dla mnie to cała wieczność. Wolala bym wcześniej.....wiem....to samolubne.
  3. Martwilam się o rozstępy. O to czy będę puchla. Czy nie utyje za dużo. Czy będę jeszcze atrakcyjna dla męża. Ze termin porodu juz bedzie po mojej 30. Przejmowalam się takimi błahostkami. A teraz znioslabym wszystko byle by tylko to nie była prawda. Zaczynam myslec....Czy to nie przez stres. Czy może bo spałam na brzuchu. A może przez ten cholerny antybiotyk który tak bardzo mi pomógł. Może zaszkodził mojemu dziecku. A moze przez jakiś kosmetyk. Może przez zbyt duże tempo życia. Może przez ten alkohol na samym początku kiedy jeszcze nie wiedzialam. A przecież staraliśmy się. Powinnam być bardziej rozsądna. Moze to wlasnie przeze mnie. Przez moje nieprzemyslane decyzję.
  4. Dziękuję dziewczyny. Jest mi źle i to bardzo. Myślałam sobie nie to mnie nie dotyczy niemożliwe. Ale pewnie każda z Was tak myślała. Cały czas się ludze że to tylko zły sen. Że zaraz się obudzę. Ciągle mam nadzieję że w środę jak zrobią usg w szpitalu to się okaże że jednak jest serduszko. Ale jak patrzę na zdjęcie z usg to niestety nie widzę tam nic oprócz czarnych i białych plam. A powinnam widzieć małego czlowieczka.....na zdjęciu to niczego nie przypomina....
  5. Maszkaron Scandi tez sie zastanawialam nad tymi badaniami i pytalam lekarke o to, powiedziala mi ze na tym etapie ciazy te badania sie nie sprawdzaja bo dziecko jest na tyle male ze czesto w tych strukturach nawet nie sa w stanie wyodrebnic tkanek dziecka. ja w wynikach histop-pato. mialam ze nie wykryto tkanek plodu a wszystko poronilam i oddalam pielegniarce. u mnie wiekowo bylo na 8 tc. koszty to transport i przechowywanie ale dokladnie nie wiem ile. Do tego badania pobierają jeszcze wymaz z policzka matki aby w 100 % mieć pewność wyodrębnienia dna dziecka.
  6. Właśnie wydaje mi się że nie jest jakieś super drogie. 820,00
  7. Kochane ponieważ mam bardzo mało czasu na decyzję, przetrzepalam Internet na temat przyczyn takiego poronienia i znalazłam że można zrobić badania kosmowki. I bardzo poważnie się zastanawiam. Wynik ma dać odpowiedź czy dziecko cierpiało na jakieś choroby genetyczne i czy w przyszłości może się to powtórzyć. Badanie też ujawnia płeć dziecka. W cenie jest konsultacja genetyczna. Jak myślicie? Jestem pierwszy raz w tej okropnej sytuacji. I z jednej strony chciała bym wiedzieć co się stało. A z drugiej nie wiem. Czy któraś mama po stracie wykonywała takie badania? Będę wdzięczna za odpowiedź.
  8. Ciągle szukam informacji w Internecie o ciazach które jednak przetrwały.....
  9. Nie wiem co robić. Lekarz mowi że lepiej do szpitala. Ze względu na grupę krwi że względu że jestem po cesarce. Że wtedy szybciej będę mogła się starać.....Ale Ja nie wiem. Nie wiem co mam robić.
  10. Niestety nie ma serduszka. Zarodek malutki 3,6mm. Poronienie zatrzymane.....nie sądziłam że to mnie spotka.....teraz nie wiem co robić. Dostałam skierowanie do szpitala. Mam iść czy czekać Aż to wszystko się samo oczyści.......
  11. Dzięki dziewczyny. Wizyta o 11:30. Mąż ze mną pojedzie jak da radę się z pracy wyrwać. Ale ostatnio mam mnóstwo negatywnych myśli. Są związane z badaniami prenatalnymi. W pierwszej ciąży nie obeszło się bez tygodni stresu i smutku i teraz to do mnie wraca....przeraża mnie test pappa. Czytałam że często się zdarza że coś wykazuje nie tak. Kobieta się stresuje później przez czas dalszej diagnostyki A później się okazuje że z dzieckiem jest wszystko ok. Nie chce znowu czuć tego co w pierwszej ciąży.
  12. Ja jutro mam wizytę. Bardzo się stresuje.....
  13. Magalena byłam na dwóch wizytach. Pierwsza była prędko bo kilka dni po pozytywnym teście i nic nie bylo widać A druga była 1 lipca. Wtedy był już pęcherzyk z zarodkiem ale nie było serduszka.
  14. magalena3 scandi i mnie się tak wydaje. Więc pewnie dlatego lekarz dał Kasie duphaston na uregulowanie cyklu. A jak ty sie czujesz? Kiedy następna wizyta? W sumie to dobrze. Miałam strasznie chore zatoki, myślałam że umrę. Musiałam brać antybiotyk ale już się dobrze czuje. Troche jestem zmeczona. Brak mi chęci do działania. Nie mam mdłości. Piersi trochę tkliwe. Wizytę mam 22 lipca. Jajko już znoszę. Czekam żeby zobaczyć serduszko bo chcielibyśmy już powiedzieć córce. Jestem też trochę przerażona wizją samego bycia w ciąży. W pierwszej nie czułam się jakoś bardzo źle. Ale nie był to stan przyjemny. I boję się jak będzie teraz. Jak przeżyje te miesiące.
  15. Kasie magalena3 A zwykle jak długie masz cykle? Bo przeważnie jest ze po kilku dniach powinna być @. Tutaj któraś z dziewczyn tak miała że podczas brania dostała i chyba brała do końca ale nie jestem pewna. zwykle mam 24-25 dni ale ostatni miałam 23. Ja miałam cykle 24-26 dni A zdarzały się i 23. Wazna jest długość fazy lutealnej. Tak mi się wydaje.
  16. Oooo jaaaa Pena super!!!! Gratulacje kochana!!!!!
  17. Mnie wysypowalo zwykle w trakcie lub po @. Wiecznie doszukiwalam się objawów ale żaden nie zwiastowal ciąży. Tym razem za to bolały mnie sutki. Trochę mnie to zastanawialo ale jakoś nie myślałam że to dlatego. Piersi bolały jak zawsze na okres. Byłam też bardziej spokojna niż przed @. Ale to sobie uświadomiłam już po fakcie. Poszukiwanie objawów jest normalne u staraczek.
  18. Karolcia90 Ja tam nie wierzę w testy robione przed terminem @, wystarczy że owu przesunie się o dzień lub dwa i test jest niewiarygodny. Powtórz, żebyś miała jasność sytuacji :) Tak Karolcia. U mnie dzień po terminie @ bardzo bladziutka także na pewno przed terminem by nie wyszła. Lepiej zrobić w terminie albo nawet dzień po.
  19. Ja miałam cesarke ze względu na położenie posladkowe. Teraz chciałabym SN bo nie chce kolejnej operacji ale bardzo boję się porodu naturalnego. Bólu i czasu trwania.
  20. Hildegarda Witajcie dziewczyny. Czytam Was od jakiegoś czasu, ale jakoś mi tak głupio było napisać, bo macie już taką zgraną paczkę :) Staramy się o drugie dziecko. Teraz będzie drugi cykl, bo w poprzednim raczej nie miałam owulacji. Do testu jeszcze prawie dwa tygodnie, ale chciałabym zapytać Was o kilka spraw. Czy beta wychodzi dopiero w dzień miesiączki? Podczas starań robicie to codziennie w dni płodne? Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi. Trzymam kciuki za wszystkie staraczki :) Witaj. Dziewczyny zawsze z chęcią przyjmują nowe staraczki. W cyklu w którym nam się udało wspolzylismy tylko dwa razy. Zaraz po miesiaczce i mniej więcej w czasie domniemanej owulacji. Także nie.ma reguły ale podobno jak częściej to latwiej się wstrzelic. Ale zaś za często też nie dobrze. Nie ma złotego środka.
  21. Ten słownik mnie wykończył. Miało byc oczywiście jak zabierzesz go na usg.
  22. Dziękuję Magda. Aśka musisz chyba trochę na chwilę zmienić podejście. Często się tu o tym mówi żeby " odpuścić ". Po prostu na jakiś czas wyluzować. Nie zawsze to działa ale chyba nie chcesz zwariować. Mi to akurat pomogło może i tobie pomoże. Mąż też ma prawo już być zmęczony ciągłym byciem na baczność. Cieszcie się sobą. A synkiem się nie przejmuj. To chyba taki wiek. Nie zmuszaj bo do rozmów. Sam dojrzeje do tego jak przyjdzie czas. A myślę że jak już Ci się uda i zabierzesz to ze sobą na usg to od razu się zakocha.
  23. No magalena beta giga! Jak już pisałam miałam dzień po terminie 54. A u Ciebie w teminie ponad 1000. Jeszcze raz gratulacje!
  24. MadziaK83 Magdalena u mnie w dniu miesiączki byla ta mała beta 4,3 a dzień później cień cienia na teście. Owu się przesunela o 4 dni. Też nie zawsze tak samo szybko następuje zagniezdzanie, więc czasem lepiej poczekać zeby się nie martwić że nic nie wyszło jeszcze. A też mnie mama wysyłała żebym szła zrobić szybciej, jedna betę robiłam 7 czy 8 dni po 14dc czyli jak sądziłam po owu, i wtedy była negatywna, wiec mówiłam mamie że pójdę zrobić ale jeszcze poczekam żeby zdążyła urosnac hehe no i dobrze że czekałam bo dzień wcześniej jeszcze by mogło nic nie być. U mnie dzień po terminie miesiączki test był mega blady że aż nie wierzyłam. Ale beta była 54.
  25. pena89 Owoce jedź z umiarem nie rezygnuj bo mają dużo witamin :-) Ja jeszcze dwa razy dziennie chodziłam na spacery I czasem ba basen :-) Ginekolog mówi że nie powinnam ani nawet truskawki zjeść....Ehhh. No ja będę teraz starała się ruszać jak najwięcej ale na razie też planuje pracować jak najdłużej a to pochłania sporą część mojego czasu i energii.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...