Temat upadł, ale możesz podniosę.
Ja mam cukrzycę zdiagnozowaną w 12 tygodniu. Po posiłku miałam w normie, ale na czczo wyszło 95, przy kolejnym badaniu 105. Przez długi czas brałam insulinę na noc 2 jednostki i było w normie poniżej 90. Potem musiałam podnieść do 4 jednostek i kilka tygodni było ok, potem do 6 jednostek, ale miałam tuż przed 90 i diabetolog kazała zwiększyć do 7. Teraz jestem w 29 tygodniu i 7 jednostek biorę od 1,5 tygodnia i już mam na granicy. Zastanawia mnie i martwi jedna rzecz, otóż mam wrażenie się uzależniam się od insuliny. Tzn jak zwiększam dawkę to mam cukier super nawet poniżej 80, ale z dnia na dzień wzrasta. Zwiększam znowu dawkę i jest jakieś 77, a potem cukier wzrasta i tak za każdym razem. Moja diabetolog mówi, że nie można się uzależnić, no ale u mnie tak to wygląda.