
Siekierkowska
Użytkownik-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Siekierkowska
-
Ponoć to normalne - pecherzyk może się podzielić i mogą być bliźniaki, tak samo jak mogą być dwa pęcherzyki i jeden może "wchłonąć" drugi :) we wczesnym etapie ciąży różne cuda się dzieją. Dziewczyny, Wy też tak bez energii?? Ja wróciłem z pracy i caaaałe popoludnie spałam. Wykąpię się i idę dalej spać. Jestem ciągle zmęczona:(
-
Trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty i za Marzenke oczywiście. Bardzo Ci współczuję tego stresu, który przychodzisz. Szczerze Ci kibicuję:) w końcu jesteśmy tu wszystkie dzięki Tobie Dziewczyny czy też macie takie problemu z cera? Nie pamiętam kiedy miałam cerę w takim złym stanie jak teraz podczas ciąży:(
-
Marzenka, bardzo mi przykro:(( trzymałam kciuki:(
-
Na mojej pierwszej wizycie lekarz powiedział, żeby mąż odłączył mi Internet takie czytanie naprawdę nie pomaga. Spróbuj odpuścić do tej wizyty.
-
Co prawda to moja pierwsza ciąża i nie napiszę noc odkrywczego,ale nie powinnaś się Marzenko poddawać. Zawsze warto zasięgnąć opinii drugiego lekarza. ( znajoma z pracy dostała skierowanie na usunięcie, bo dziecko się nie rozwija i nic z tego nie będzie pojechała późnym wieczorem do innego lekarza , a ten, że wszystko ok. Syn dziś ma 3 lata, zdrowy jak byk:) zawsze warto mieć nadzieję, i zrobić dodatkową konsultację) .
-
Truskiew, a zwracasz uwagę co jesz, aby mocno nie przytyć? Ja wstyd się przyznać, ale w ogóle.. zbieram się do rozsądnego jedzenia, ale na razie sobie pozwalam :/
-
Ja będę rodzić pierwszy raz. Zapewne przytyję sporo, bo ja jak nie trzymam ściśłej diety , to od razu tyję. Moje życie to wieczna odchudzanie i tycie. I to takie konkretne. -35kg. Potem +20kg, znów-20kg, znów +20kg i taka ciągła sinusoida.. Ja mdłości nie mam i się bardzo tym cieszę. Oby ich nie było w ogóle.
-
Ja też z tych, których do słodyczy teraz nie ciągnie... ale do 'słonego ' już tak. ostatnio po pracy pojechaliśmy do McDonalda..o 1 w nocy, taką miałam ochotę
-
Nazywając tak czy siak, mi termin wypada na 3 maj. I z aplikacji, i od lekarza. I mam nadzieję, że będzie to maj:) piękny miesiąc:)
-
Przeczytałam artykuł i jest tak jak mówię: moja ciąża ma 7 tygodni ( skonczonych ) , więc jestem w ósmym tygodniu ciąży Czyli tak, jak tłumaczył mój lekarz :)
-
( dziewczyny, mały off top- liczenie tygodni ciąży- sorry, że znów smęcę ale mnie to nurtuje Moja ciąża ma już 7 tygodni i 2 dni, więc zaczęłam 8 tydzień i mówię, że jestem w ósmym tygodniu. Widzę, że Truskiew ma ten sam czas, a mówi, że jest w siódmym tygodniu. Trochę to dla mnie nielogiczne, gdzieś tu nawet pisałam jak mój lekarz to tłumaczy. Tak samo liczą moje koleżanki w ciąży. Dlaczego niektórzy odejmują jeden tydzień? Czy to wynika z tego, że ciążę liczy się od pierwszego dnia ostatniej miesiączki, więc tego pierwszego tygodnia nie liczycie? Podam inny przykład: 3 msc po ślubie pojechalam w podróż poślubną. Jeśli ktoś mnie pyta, w którym roku maleństwa byliśmy w podróży, mówię, że W POERWSZYM ROKU - rok małżeństwa jeszcze nie minął, ale 3 msc jest W BIEŻĄCYM ROKU,nie PO ZAKOŃCZONYM ROKU. Dla mnie Jeśli ciąża ma 7 tyg i 2 dni pełne, to już trwa ósmy tydzień- więc mówię, że jestem w ósmym tygodniu. Tak samo liczy moja aplikacja- zdjęcie attached. Jak liczy reszta?? Poza mną i Truskiew )
-
Spartek ja byłam pod koniec 7 tygodnia ( 6 tyg + 6 dni ciąży) i było już widać serduszko :) Byłam również tydzień wcześniej, ale wtedy był tylko pęcherz i ciałko żółte.
-
Truskiew, Ty mi czytasz w myślach właśnie chciałam napisać , że też mam obawy , jak każdy normalny człowiek , ale nie pozwalam im mnie zdominować Moja bliska koleżanka całą ciążę się martwiła i przeżywała, że coś będzie nie tak. Nie było dnia kiedy się nie stresowala. Boli brzuch - coś na pewno jest nie tak. Dziś brzuch nie boli - na pewno jest coś nie tak, bo wczoraj przecież bolał. I tak było całą ciążę. Dziś żałuje, bo nie miała żadnej radości z tego okresu i tak naprawdę cieszyła się na dziecko, ale nie miała żadnej radości z ciąży. Ja nastawiam się pozytywnie i - daj mi Boże- niech tak będzie.
-
Truskiew, mam identyczne myślenie jak Ty. Nie ukrywam, że jest ciąża. Cieszę się tym i chce się dzielić tą radością:) nie biorę pod uwagę w ogóle, że może coś być nie tak. A nawet jeśli ( tfu tfu!) To nie będę udawać, że tej ciąży nie było i będę przeżywać stratę. Nie jestem przesądna. No i nie ma żadnego związku medycznego pomiędzy ukrywanie ciąży A jej powodzeniem nie ma badań, które potwierdzałyby, że ciąża się gorzej rozwija, bo ciężarna jej nie ukrywała
-
Witaj Ulinek:) Waris ja mam nawet mniejszy apetyt. Ale nie mam mdłości. Raczej jestem osłabiona. Dziś na obiad ryba i kiszona kapusta, ta kapusta chodzi za mną 3 dni , to chyba jakaś zachciewajka Aktualnie sobie leżę, a mąż sprząta. Sobota idealna
-
Przedłużka do spodni?co to?
-
Ja na razie podczytuję:) Mdłości nadal nie mam, wciąż jestem bez sił. W pracy już powiedziałam, uściski i gratulacje były:) Zaczynam tyć i myślę jakie spodnie kupić do pracy ? Zwykle, lecz rozmiar większe? Czy już ciążowe?
-
Jamajka i Marzenka bardzo mi przykro dziewczyny:((((
-
Mój lekarz to tłumaczy Tak, że jest różnica jak pytamy ile ciąża ma A czy pytamy w którym jej etapie jesteśmy. To tak samo jak z urodzinami- ja mam urodziny w grudniu, więc wtedy skończę 29lat i BĘDĘ MIAŁA 29 lat. A obecnie trwa mój dwudziestydziewiąty rok życia. On teraz trwa, ale w grudniu się skończy:) nie wiem czy tłumacze jasno, ale dla mnie to logiczne. Jamajka nie wiem co napisać...Nie robiłam bety i nawet się tym nie sugerowalam..Ale trzymam kciuki, żeby to był błąd laboratorium.
-
Truskiew, ja myślę,że lepiej iść po skończonym 6tyg. Ja byłam jak trwał szósty tydzień i nie było jeszcze dzieciątka. Mój lekarz mówi że jeśli ciąża ma 6 tyg i 5 dni to mówimy, że 1. Ciąża ma 6 tyg i 2. Jesteśmy w 7 tygodniu ( bo szusty jest skończony i trwa kolejny). Więc ja tak liczę, miesiączka była 27.07 więc jestem w siódmym tygodniu:)
-
Velines, ja mam 6 tydz i 6 dni dziś i właśnie na dzisiejszy iść już było widać :) ( pierwsze miałam robione tydzień temu i nie było jeszcze dziecka - ale tamte iść było bo zaczęłam plamić i spanikowałam) Marzenka, trzymam kciuki, aby było dobrze :)
-
Marzenka wiem co czujesz - tak się czułam po wizycie w zeszłym tyg. Lekarz powiedział " no coś tam jest ", był pecherzyk, niby ciąża, ale jak nie nie było dziecka to jakaś niepocieszona bylam. Wytrzymasz te troszkę jeszcze:) A co do dnia porodu- jeśli będą bliźniaki- to pewnie będzie szybciej i może jednak będzie to początek maja:) Dzięki dziewczyny za dobre słowa:*
-
To 7 tydzień:) tak jak mówiłam, owulacja była 10.08 :) Więc poród prawdopodobnie pierwsze dni maja:)
-
Dziewczyny, ja właśnie wracam z wizyty. Wszystko Ok, dziecię jest, serce bije
-
Truskiew, Neta moje gratulacje :) super wieści! Marzenka mi to też wygląda na wczesna ciążę bliźniacza:) Ja wizytę mam jutro rano.