
karolcia_m2
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez karolcia_m2
-
Hej Dziewczyny;) Ja dziś też po glukozie, myślałam że to coś strasznego, wypiłam jednym łyczkiem:). Kupiłam sobie cytrynową w aptece. Nic pani nie mówiła, że są nowe przepisy. Z glukometru miałam 94. Czekam teraz na wyniki. Zrobiłam dziś też morfologię i mocz, tego się obawiam najbardziej. Jijana szkoda nerwów, chociaż moja mamusia też potrafi mnie w sekundę wyorowadzić z równowagi. Jutro przyjeżdża do nas w odwiedziny na parę dni:) z tymi slodyczami niezle jaja hihihi Dziś zamówiliśmy wózek z zakupów, kombinezonik też kupiliśmy i troszkę pieluch tetrowych i flanelowych:)
-
Nie miałaś już nic przeterminowanego? Hihihi Dresik super.. oglądałam je i te butki też ale poszłam po rozum do głowy :)
-
Jijana jesteś mistrzem hihihi!!! :) Bąbowa trzymam kciuki, na pewno wszystko się ułoży :) Keira też moja mała kilka dni temu wykazywała słabą aktywność, trochę się martwiłam aż wyciągnęłam detektor. Od dwóch dni napiernicza jakby miała ADHD:) a dziś od rana strasznie szaleje:) Ja dziś odpoczywam, słuchamy sobie z Lilianką relaksującej muzyki :) Spisałam dziś listę co trzeba kupić dla mnie i dziecka i trzeba w końcu zacząć realizację bo czas strasznie szybko leci. U mnie zaraz 25 tydzień . Cmentarze odwiedziłam w weekend z racji odległości. Miłego dnia :)
-
Jerba Wszystkiego najlepszego, duuużoo zdrowia!!:):)
-
Natalia to dobrze, że się pogodziłyście. Szkoda nerwy sobie szarpać zwlaszcza, że obydwie jesteście w ciąży. Spacer to dobra sprawa na rozluźnienie:) Ja dziś wstałam po 6:) byłam już nawet na spacerze. Moherowa babcia chciała mnie przepuścić w aptece w kolejce, w szoku jestem do tej pory. Grzecznie podziękowałam, sama bidulka o kulach była. W Lidlu kupiłam sobie bluzki dla ciężarnych, bardzo fajne gatunkowo, na zimę jak znalazł. Ogarnęłam już mieszkanie i biorę się za obiad:) Kręgoslup mnie boli kurcze, chyba moja przepuklinka daje o sobie znać :)
-
Justine to ja tak samo, miałam jechać wczoraj a stwierdziłam, że pojadę w piątek :) hehehe Nie ma też co dużo zabierać ze sobą, żeby do domu spowrotem nie zabierać tego syfu szpitalnego. W sumie dobry pomysł z taką awaryjną torbą w samochodzie.
-
Hejka, też się zastanawiałam jak zapakować się do szpitala, czy właśnie walizkę czy jakieś dwie torby mniejsze. Ja dziś rano pojechałam do kadr i weszłam do swoich dziewczyn, cały dzień przediedziałam. Fajnie posiedzieć w pracy i nic nie robić. Nasłuchałam się tych złotych rad tyle, że aż mnie głowa rozbolała... jednak wolę ciszę i spokój, a tam 20 bab gada o dzieciach. Bąbowa też obkubiłam się w niedziele w ciucholandzie i mąż mój też się wystroił:) całą torbę z Ikei:)
-
Witaj Asza:) Mi ten brzuch też czasem robi się twardy, ale w sumie jak leżę. Po za tym czuję się dobrze. My wyprawki jeszcze nie mamy, jutro stolarz przychodzi wymierzać szafę i dopiero jak zrobi będziemy zamawiać rzeczy. Ciuszków mam sporo, wiozę właśnie kolejną furę po siostrzenicy i kolejna fura ma przylecieć z Anglii od kuzynki. Nic nie muszę już kupować. Po za tym nic nie mamy. U nas w Wawie ciepło ale mgła jak diabli, nic nie widać... Natalia brzuszek super ;)
-
Dziewczyny współczuje Wam relacji z mamami ale mojej to chyba nikt nie przebije. Mieszkamy od siebie prawie 200km to jej nie przeszkadza w tym, żeby utruć nam życie. Chciałaby mieć nad nami kontrolę od rana do wieczora. Żadne tłumaczenia nie dają rady i prośby... Ręce opadają... może dla tego, że ona sama jest od 20 lat bo tata nie żyje, nie wiem. Po za tym to kochana kobieta. Też zauważyłam, że mam ochotę na słodycze ale jak postanowiłam tylko w weekendy, upiekłam znowu szarlotkę z mniejszą ilością cukru i zaraz bedzie na drugie śniadanie :) Jestem właśnie u mamy i tu jest ogromny ciucholand, zaraz tam się wybieramy:) uwielbiam czasem poszperać w takich sklepach i kupić coś super za parę groszy:) Miłej niedzieli :)
-
Ja mam to samo, wogóle nie mam ochoty na wieczorne spotkania ze znajomymi, chyba że trwają maks 2 godziny bo też mi się spać chce i jestem zmęczona i marzę, żeby się położyć... czasem się kładę na kanapie i leżę, zależy jacy znajomi :) co innego, gdyby był alkohol to zawsze mogłam siedzieć, gadać i bawić się :)
-
Hej Dziewczyny:) Moonik Twój Młody wymiata :):) Fajnie, że z Waszymi maluszkami wszystko dobrze:) Jaki bierzecie magnez? Ja gdzieś od dwóch dni mam takie skurcze w łydkach, że masakra. Zwłaszcza rano jak chce wstać z łóżka. Myślicie, że można to brać bez konsultacji z lekarzem prowadzącym? Wizytę mam dopiero 8.11. Ja w drodze do babci i mamy:) taką miałam ochotę na nuggetsy z McDonald's, że musieliśmy zjechać z trasy :) albo może to dzidzia miała ochotę:) Miłej soboty:)
-
Z moim libido to samo, nie istnieje:) Natalia nie wracaj do fajek, przecież to tak śmierdzi i takie to nie zdrowe:). Ja rzuciłam ponad 1,5 roku temu i bez fajek jest super, a ile kasy zostaje w kieszeni:) Wczoraj przespałam całą noc pierwszy raz odkąd jestem w ciąży a dziś na odwrót, nie zmrużyłam nawet oka. Jeśli chodzi o karmienie to jeszcze nie wiem. Chyba chciałabym karmić piersią ale zobaczę co wyjdzie w praniu:) Ja już po śniadaniu piję kawkę:)
-
Ja jakoś nie mam ochoty na alkohol, aż dziwne bo białe winko wytrawne mogłabym pić codziennie:) aż mi zapachniało mmmm... :) Też sikam bardzo często , aż mnie to denerwuje, ale też dużo pije. Podobno z tym sikaniem to dopiero nam się zacznie ;)
-
Asiosio to super wieści, kawał mężczyzny :):) ja już o swojej wadze nawet Wam nie pisze :) Coś mnie pobolewa w dole brzucha, taki lekki ból... nie wiem czy się martwić czy poczekać do jutra i zobaczyć, nic nie robie od rana, leże i się uczę... mała kopie, chyba jej brakuje, że nic nie robie i matka dziś nie kołysze :)
-
Też to przeczytałam, masakra jakaś aż się wkurzyłam... niektóre to mają nieźle naje...e w głowach, sorki za słownicto, ale nie da się inaczej. Też byliśmy nastawieni na synka ale jak się okazało, że córka to też super, dla nas najważniejsze jest zdrowie dziecka a reszta nie ma znaczenia.
-
Natka ja też nie mogłam wstawić zdjęć jak miałam WiFi włączone, wogóle na forum mogę wejść tylko na zwykłym internecie z sieci komórkowej, nie wiem o co chodzi:)
-
To moje 23+5 :) Was też tak swędzi skóra na brzuchu? Mój mąż też ze mnie żartuje, że nieźle napuchłam i mówi do mnie kulka:)
-
Mag82lena oj to nie dobrze, że tak zle się czujesz. Też biorę żelazo na recepte, poprzednie chyba mi się nie wchłaniało bo mi hemoglobina spadła jeszcze bardziej. Teraz mam inne. Poczytaj w ulotce jak dokładnie to brać, bo ono nie lubi się prawie z każdym jedzeniem. Może to poprostu takie uroki ciąży, to przecież niezła rewolucja w naszym organizmie. Wyobrazcie sobie jak te kilkanaście metrów jelit podnosi się do góry i inne narządy, nie ma opcji żeby nie było duszno :) Ja właśnie poodkurzałam i kręgosłup mnie napiernicza. Nie jestem zmęczona ale jakaś taka rozlazła, najchętniej siedziałabym w domu pod kocem:)
-
Mag82lena a Ty nie masz przypadkiem anemii? Zrób sobie morfologię i żelazo. Ja mam identycznie, najmniejsza rzecz to jakbym wchodziła na jakiś szczyt, brak tchu itp. Ja nawet gadać nie mogę bo mi duszno i tchu mi brakuje. W tym tygodniu zauważyłam lekką poprawę. Może w końcu to żelazo zaczęło mi się dobrze wchłaniać. Pisałam Wam, że przy anemii organizm jest niedotleniony i stąd właśnie te zadyszki i duszności. Albo poprostu dzidziusia masz wyżej i narządy uciskają Ci na przeponę.
-
U nas w sumie nie robi się prezentów na szczęście tylko jakieś drobiazgi typu czekoladki, babcie i rodzice dają nam zawsze ,,parę groszy,,. My z mężem też nie robimy sobie prezentów, albo coś kupujemy z ubrań czy wlaśnie perfumy, ale zawsze to jest coś praktycznego. Ja właśnie zjadłam gulasz z indyka, z kaszą jęczmienną i buraczkami, na deser sok buraczkowy :) słodycze jeśli już tylko w weekend:)
-
Ze mną też będzie mąż. Nie wyobrażam sobie, żeby był ktoś inny. Ewentualnie któraś z moich przyjaciółek też przyjedzie z nami :) Tak czytam o Waszych terminach porodu i ja od samego początku mam na 15.02, wogóle się ten termin nie zmienia jak u Was. Chyba zapytam się pani doktor o co chodzi bo się zaraz okaże, że może bedę rodzić na koniec stycznia. Ta ,,szynka,, to hit tego forum hihihihi
-
Bąbowa to super, że wszystko dobrze:) Ja na zwolnieniu jestem od połowy czerwca, w dniu kiedy zrobiłam test poszłam na zwolnienie, ale to ze wzgledu na szkodliwe warunki pracy- jestem instrumentariuszką. Natka moja pani doktor to się ze mnie śmieje, bo ja na końcu wizyty zadaje serię glupich pytań i moj mąż zawsze żartuje, że się naczytam tych głupot z internetu:) Jeśli chodzi o szyjkę to bada mnie najpierw na samolocie a potem dopochwowo usg i potem normalne usg. Natalia to są wlaśnie te skurcze przepowiadające i one mogą występować. Ale jak Cie coś niepokoi to zapytaj lekarza. Dziewczyny wogóle to od następnego poniedzialku znowu będą ciuszki w Lidlu i dla nas ciążowe też. Te dla dzieci fajniejsze, niż te co ja ostatnio kupiłam :) Test na glukozę bedę robić w poniedzialek bleee:)
-
Jijana bawcie się dobrze i uważaj na siebie:) Natalia wracaj do zdrowia:) ja odpukać zdrowa, oprócz tej cholernej bezsenności to jest spoko. Mała kopie w różnych już porach, też mamy wrażenie, ze jak mąż położy rękę na brzuchu to przestaje :) Bąbowa może to poprostu zwykły nerwoból? Moonik co tam dieta, moja szarlotka składa się prawie z samych jabłek także samo zdrowie takie pieczone jabłuszka:) ja trochę obawiam się jakby mąż miał mi obcinać paznokcie, że mi ze skórą je poobcina ale jeszcze trochę i będzie musiał :)
-
Mag82lena może Ci się rozciągają te więzadła w pachwinie czy jak... a mówią, że ciąża to taki piękny stan. Niby piękny to prawda, ale codziennie coś, jak nie kręgosłup to piersi bolą to coś tam:) Mój kręgosłup dziś już w miarę. Mam zamiar iść dziś na dlugi spacer, spalić trochę kalorii:) Miłej niedzieli :)
-
Moonik to moja pierwsza w życiu na kruchym cieście, zwykle robiłam na szybko taką sypaną. A ta dziś podobno pyszna, więc jak zrobie następną kawa i ciasto u mnie:):) Ja już nawet do sprzątania się nie nadaje, po myciu wanny coś mi pyknęło w kręgosłupie, ledwo chodzę. Mam nadzieję, że przejdzie szybko. Dziś zakupiłam koszule nocne ciążowe i do karmienia, jedną udało mi się znalezc w miarę normalną bo te typowo ciążowe to jest masakra. Już fasony bym jakoś zniosła ale czemu te wzory są takie babciowe... czekałam tylko aż mąż mnie wyśmieje, ale jakoś nawet mu się spodobały..:)