Przywitam się jeszcze raz i coś o sobie napiszę, bo wczoraj zaczęłam Was czytać, ale dobrnęłam do 31 str ;)
Wczoraj minął mi 8 tc. Ta ciąża jest dla mnie kompletnym zaskoczeniem, bo 26 września poroniłam puste jajo i czekałam na okres. Wizytę miałam 26.11, na której widziałam serduszko <3 u 4-ro mm człowieka lekarz wtedy z pomiarów ustalił 6w2d. Dostałam luteine dopochwowo 2x1, którą mi zmienił na duphaston ze względu na lekkie plamiena i żeby nie podrażniać pochwy. Utrzymywały się one jeszcze przez kilka dni, ale na szczęście już ustały. Kolejną wizytę mam 20 grudnia, a badania krwi 17.12, wtedy też dowiem się jaki mam poziom glukozy, bo w 1 ciąży miałam cukrzycę regulowaną dietą. Obecnie karmię jeszcze piersią rocznego Stasia, ale odstawiam. Na razie nie wiem jeszcze jak się zabrać za noc, bo w dzień ssie już tylko raz, a od jutra planuję nie podawać mu wcale. Zostają tylko te noce :/ a mam ogromny problem bo on zasypia tylko przy cysiu a w nocy ssie ok 4 razy dosłownie tylko po chwilce. Może macie jakieś rady? Pozdrawiam i życzę Wam i sobie nudnych ciąż <br />
Jestem z okolic Radomia.