Szarotka

Lea bardzo mi przykro...badz dzielna.Zycze Ci duzo sily

Redberry to mialysmy ostatnia miesiaczke tego samego dnia tyle ze u mnie wychodzi dzis rowno 8 tygodni ciazy..na nastepne usg ide 11 wrzesnia i panicznie sie boje o moje dzidzie...obhy tylko wszytko bylo ok zmoimi fasolkami...

no tak, kobiety zawsze zabiegane... A ja dzis korzystam z wiekszego luzu w pracy i siedze w internecie troszke:) dopoki ktos mnie nie przylapie i sie krzywo nie popatrzy Mam ochote jesc na okraglo tylko nie za bardzo potrafie sie zdecydowac na co akurat mam ochote..:)smaki mi sie pozmienialy i nic mie smakuje jak przedtem.... ale najbardziej to bym chyba miala ochote na polska swieza buleczke z bialym serkiem i warzywkami..mmmm A tutaj chleb jest taki niedobry...://w zasadzie jak papier, z niczym nie smakuje.

kurcze, dziewczyny czy wiekszosc z was nie pracuje i tak sobie siedzicie w domku???? ojjjj jak zazdroszcze...:(mialam urlop w czerwcu i teraz to do grudia ani jednego dnia wolnego nie bede miala, a tu sily ani zapalu do pracy zero.....ech..

ja mialam 17 czerwca ostatnia

mili ja w siodmym tygodniu milam najpierw po brzuszku i bylo widac, ale zeby pobrac dokladniejsze dane mialam dopochwowe..zalezy:)

aaa no i dzis wieczorem mam jeszcze spotkanie z jedna z przedstawicielek organizacji Matki dla Matek( w tlumaczeniu). Zabrzmi dziwnie, ale chca abym zbierala mocz do butelek, a z niego beda pozyskiwane hormony ktore sie znajduja w moczu kobiety do 16 tyg ciazy..a ktore sa uzywane w leczeniu niepodlosci..troche to dziwne dla mnie, ale skoro mam komus pomoc to dlaczego nie, prawda?

Niezapominajko i aniu_s ciesze sie ze wszytko w porzadku!!i8 tak na pewno zostanie!:) Ja wlasnie powinnam sie szykowac do pracy, ale korzystam jeszze z ostastnich chwil..i siedze przy komputerze i wcinam jogurcik:) kurcze nie mam czasu pisac ciagu dnia bo w pracy minimum do 17,a jak juz jestem w domku po calym dniu to padam na ryjek i zasypiam o 21:( wczoraj udalo mi sie zmobilizowac zeby pojs do kosmetyczki z czego bardzo sie ciesze, bo ostatnio nawet nie mam sily nic przy sobie zrobic..no tak, moje blizniaczki daja znac...:) Czy wy tez czujecie sie tak zmeczone caly czas..?? ja mysle tylko o tym zeby sie polozyc spac, na okraglo, nawet jesli dopiero co wstalam:/ niby polozna mowila ze to calkiem normalne, tym bardziej przy dwojce, ale ze az taaak? musze uciekac bo znow bede spozniona:)moze uda mi sie skrobnac z pracy, a tymczasem milego dnia!!

stokrotka_87 ja tez mam termin na 31/03/2009. Z poczatku byl to 24/03/2009, ja sama wyliczylam sobie 27/03/2009 a po pierwszym usg okazalo sie ze bedzie to 31/03/2009...:) Takze najlepiej, jesli nie jestescie pewne poczekac na usg na okreslenie dokladnego czasu ciazy.. U mnie mdlosci cudownie przeszly tak szybko i nagle jak sie pojawily.. i mam nadzieje ze juz nie wroca A bylo dosyc kiepsko, bo mdlosci prez caly dzien, od rana do wieczora. Kazdy zapach doprowadzal mnie do toalety..i jakis tydzien temu przeszlo zupenie..zero mdlosci:) Ale jedyne co mi pomagalo to chleb i mietowa herbata albo woda mineralna z cytryna..

dziekuje wam dziewczyny z calego serca, jestescie kochane, w takich chwilach kazda dobra dusza czyni cuda..:) Wczoraj bylo ze na dosyc kiepsko, w pracy jeszcze jako tako, ale w domu to juz tylko placz..na szcescie po rozmowie z moim mezczyzna i godzinna rozmowa z mama przez tel odzyskalam w sobie sile i postanowilam sie nie dac. ..trzeba byc pozytywnym, a wiara czesto czyni cuda!:)Jesli ja bede slaba to moje fasolinki tez to poczuja, wiec sie nie daje:) Dziekuje wam za cieple slowa i pozdrawiam serdecznie!buziaki

witajcie dziewczyny, Ja jeszcze jestenm w szoku po wczorajszym usg..kiedy to okazalo sie ze ze jest nie jedno bijace serduszko, ale dwa!!mam blizniaki!! Wedlug usg to siedem tygodni i dwa dni dzisiaj... i generalnie wszytko jest dobrze, sa z tego samego dnia, dokladnie takie same rozmiary, tyle ze jeden ma znacznie wiecej miejsca niz drugi..usg nie wykonywal lekarz tylko technik centrum medycznego...powiedzial ze sam fakt ze jeden ma o poloowe mniej miejsca jest niepokojacy i ze jeszcze tego samego dnia skontaktuje sie z moja polozna i przesle wyniki.. I moja polozna zadzwonila do mnie, juz dzis z samego rana zeby porozmawiac o moim usg.. Powiedziala ze nie jest to sytuacja typowa, ze jeszcze jest za wczesnie zeby okreslic dlaczego tak sie stalo i ze musze byc przygotowana na wszytko..Jest duze prawdopodobienstwo ze z jedna dzidzia cos jest nie tak, dlatego nie toruje sobie drogi...ze musze byc przygotowana na to ze moze sie stc tak, ze poronie..Ze strace wtedy duzo krwi i mam koniecznie jechac do szpitala jesli cos mnie bedzie bolalo. nawet jesli poronie, to moze byc tak ze drugie malenstwo to przetrwa..ale tego tez ikt nie jest w stanie powiedziec...A moze byc tak, ze wszytko sie unormuje i przybierze normalne rozmiary.. Generalnie, nie mozna zrobic nic. Trzeba powierzyc sprawe naturze i czekac mjac nadzieje ze wszytko bedzie dobrze.. kazala mi sie umowic na usg za cztery tygodnie i do tego czasu byc dobrej mysli. Jesli poronie do tego czasu to mam sie z nia koniecznie kontaktowac. Jest duza szansa ze drugie dzieciatko przezyje...jesli przetrwaja te cztery tygodnie to prawdopodobnie wszytko bedzie dobrze.. Od rana nie moge sie skupic. staram sie o tym nie myslec, ale jestem zdruzgotana... siedze w pracy i nie jestem w staie nic zrobic... Ale tylko w glebi powtarzam sobie ze musze myslec pozytywnie, ze wyto bedzie dobrze..

racja, nic sie nie przejmuj. Kiedy jestesmy w ciazy a tym bardziej w pierwszej to wszytko wyolbrzymiamy..wiem po sobie..kazde najmniejsze uklucie juz musi buc czyms strasznym..a tym czasem wszytko w naszym organizmie sie zmienia i czesto nawet pobolewanie w brzuszku jest zupelnie normalne..lepiej nie przejmowac sie blahostakami..a zwrocic uwage na to co najwazniejsze i glowa do gory!:) Musimy w koncu myslec pozytywnie, prawda? Zaraz mnie ktos nakryje w pracy i beda sie dziwnie patrzec..tym bardziej ze nikt jeszce nie wie o ciazy..kiedy, tzn w ktorym tygodniu jest pewnie powiedziec o ciazy? Wole nie zwlekac za dlugo, bo juz sam fakt ze rzucilam palenie i ograniczylam kawe jest bynajmniej podejrzliwy..i wole zeby szef sie mnie nie zapytal wprost czy jestem w ciazy..ech..kiedy wy zdecydowalyscie sie oznajmic te nowine w prac

witajcie. Redberry naprawde nie mam pojecia co moze oznaczac goraczka w ciazy, z reguly jakis stan zapalny..moze powinnas sie wybrac do lekarza pierwszego kontaktu zeby Cie zbadal? A ja dzis jestem po mojej pierwszej konsultacji z polozna i musze przyznac ze jestem bardzo mile zaskoczona. Z calego stresu czuje sie teraz o wiele lzejsza. Rozmawialysmy prawie poltory godziny o wszytkim. Zrobila mi badania krwi itp. Ponformowala o wszelkich mozliwosciach w Holandii, opiece poporodowej( bo przez siedem dni po porodzie mam prawo do opieki w domu) No i uspokoila mnie ogromnie..z dotyku mojego brzudszka stwierdzila ze ciaza jest w okolo 8 tygodniu, ale nie mozna stwierdzic dokladnie a cykle mialam tez nieregularne wiec nie pozostaje nic innego jak usg.. No i przedwczoraj mialam plamienia, niewielkie ale byly, lekko brazowe wiec dla uspokojenia mnie dala mi skierowanie na usg i nawet sama sadzwonila do szpitala i poprosila o przyspieszenie terminu i jade dzis na 18:00! juz sie nie moge doczekac az dowiem sie konkretnie ktory to tydzien i upewnie sie ze wszytko jest ok. I dziewczyny, od ktorego tygodnia robi sie normalne usg, a do kiedy wziernikowe? bo nie zapytalam i nie wiem na co mam byc przygotowana.. Do pozniej i trzymajcoe kciukii!!

witam ponownie! ostatnio jakos nie mialam za wiele czasu na pisanie, bo dosc sporo pracuje, a jak juz jestem w domu po kolacji to marze tylko o tym zeby spac!:)Ostatnio potrafie spac po 10 godzin a nastepnego dnia okolo 12 w pracy czuje sie tak jak bym mogla zasnac na biurku:(Ale daje rade:)jeszce tydzien i wybieram sie na moja pierwsza wizyte..juz nie moge sie doczekac, ale martwie sie troche bo w Holandii nie ma zwyczaju robienia czestych usg , z reguly to wlasnie polozna decyduje kiedy dac skierowanie na usg i przewaznie jest to dopiero okolo 10 tygodnia..:( a ja juz bym tak bardzo chciala zobaczyc !a przezde wszytkim upewnic sie ze wszytko jest w porzadku..zjada mnie stres...pod wzgledem opieki kobiet w ciazy w polsce jest o niebo lepiej. Juz sam fakt ze byc moze przez cala ciaze nawet raz nie pojde do ginekolga troche mnie przeraza..ale mam nadzieje ze wszytko pojdzie dobrze..ale na porod w domu nigdy sie nie zdecyduje!:) Ech..zrobilam sie tak wybredna co do jedzenia ze sama nie wiem co gotowac zeby mi smakowalo, czy tez macie podobnie?wydaje mi sie ze mam na cos ochote a jesli to ugotuje to po kilku kesach wcale mi nie smakuje.. buziaki dla wszytkich mam i milego wieczoru!:)

Witam serdecznie wszytkie przyszle marcowe mamy! Ja tez spodziewam sie mojego malenstwa w marcu, takze dolaczam, do was!:)To moja pierwsza ciaza takze wszytko jest nowe i strasznie sie denerwuje ze cos moze byc nie tak. Mieszkam w Rotterdamie wiec tutaj polozna prowadzi ciaze a pierwsza wizyte robia dopiero po 8 tygodniach..:(Takze czekam niecierpliwie do 13 sierpnia aby sie czegos dowiedziec. Tymczasem pozdrawiam wszytkie mamusie serdecznie i gratulacje!:)