Skocz do zawartości
Forum

Redberry

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Redberry

  1. ania2221Witam!! Zaglądam już tu rzadziej, bo zajmuję się moim wielkim Szczęściem. Nadia jest taka cudna. W dzień troszkę marudzi, ale w nocy pięknie śpi. Wczoraj byłyśmy na pierwszym spacerku. Fajnie jest być mamą. cudownie, nie? życzę Wam, żeby tak dalej się układało!
  2. a ja mam durny rower dzięki martex - poszukam co i jak z tym pasztetem, wychodzi mi suchy...:/
  3. roniaSzybko bardzo szybko z roku na rok masakra człowiek się starzeje siwieje niedługo zmienie nazwę wątku na siwuchy ja na razie siwych nie mam! ale za to zmaaaarszczki :///
  4. Ja też zazdraszczam fotelika!! A powiedzcie, jak zrobi9ć, żeby po upieczeniu pasztet było nieco wodnisty, taki łatwy do rozsmarowania? :/ Nie wiem jak....:/
  5. [*] śpij spokojnie Gosiu - czuwaj nad swoją córunią!
  6. U nas zasypianie teraz wygląda tak: kładziemy się z młodym , zasypiamy razem, nie ma lulania czy to w dzień czy w nocy, ale mały często gęsto zasypia na nas, kładzie się nam na brzuchu, ramieniu , policzku i tak zasypia aniołek I ja też złożę Wam tutaj jeszcze wszystkiego naj z okazji świąt Wielkiej Nocy, mokrego Dyngusa i smacznego jajka :)) Buziaki zabawczaki!
  7. taaak, u nas też pięknie i aż się chce całe dnie spędzać na wolnym powietrzu! my też wychodzimy tylko w przerwie między jedzonkiem I ja też skorzystam z okazji i złożę Wam wszystkiego naj z okazji świąt Wielkiej Nocy, mokrego Dyngusa i smacznego jajka :))
  8. I ja też złożę Wam wszystkiego naj z okazji świąt Wielkiej Nocy, mokrego Dyngusa i smacznego jajka :))
  9. poza tym przebiła nam się w końcu (sic!) górna prawa jedynka!
  10. u nas jest tak, że jak młody jest mega zmęczony, a nie trafimy na czas ze spaniem, to jest ryk na maksa, nie do utulenia..:/ zas zdarza się też jemu, że w dzień wstaje po drzemce i gada, a zdarza sie, że budzi się z płaczem, ale szybko mu przechodzi. nie wiem do dziś od czego to zalezy-może od dnia? może od przeżyć? nie mam pojęcia.
  11. Cud MalinaDrodzy, dziękuję za Wasze opisy gorączkowych przeżyć i czekam na kolejne! Termometry bezdotykowe czekają:) Cieszy mnie, że w większości przypadków zachowujecie spokój i nie tracicie zimnej krwi. A jak radzicie sobie w sytuacjach, gdy dziecko niechętnie przyjmuje lek przeciwgorączkowy? Zabawiacie go, odwracacie jakoś uwagę dziecka, a może wybieracie smak leku, który dziecku smakuje?:) Podawałyście już dzieciom malinowy IBUM? Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Oj, ja miałam taką przygodę z lekiem przeciwgorączkowym o smaku pomarańczy...:/ mały zakrztusił się nim paskudnie i koleżanka poleciła mi inny smak, taki, którego jej córcia używała. Faktycznie ten pomaranczowy miał dośc 'ostry' smak, drażniący gardełko. Niedawno nam się skończyła ważność syropku truskawkowego, a więc w szafce już czeka malinka Ibum Poza tym mój mały nie potrzebuje specjalnego zabawiania-każde lekarstwo chętnie przyjmuje do buźki, reaguje pozytywnie , że mama da "ciuciu" ;-))))) i otwiera szeroko dziuba!
  12. patuchazgłaszam sie i ja :) hello!
  13. Witam! U nas pierwsza gorączka pojawiła się gdy Mikołajek miał 6 miesięcy, wraz z pierwszym katarem. Och, co ja przeżyłam, niby katar niby nic, a ile nerwów, ile myślenia i jeszcze raz tyle zawracania głowy Tacie Mikołajka :), bo w końcu mama musi utulić synka z gorącym czółkiem i pomóc jemu, a mamę ktoś musi przecież wysłuchać. Wiadomo jak to jest - pierwsze dziecko, pierwsza choroba, pierwsze gorączki za płoty :) Teraz pierwszym naszym krokiem jest zawsze sprawdzenie temperatury termometrem, najczęściej w buzi, uszku,a i zdarza się pod paszką. Czasem bywa, że mierzę we wszystkich tych trzech miejscach, ekhm.. ;-) (wiem, wiem, przeginam trochę...). Potem szybka pomoc. Telefon do naszej ulubionej pediatry, a w międzyczasie chłodny kompres na czoło, herbatka z sokiem malinowym, ulubiona zabawka, bezpieczne ramiona rodziców, wygłupy Taty i jest ciut ciut lepiej. :) Po lek przeciwgorączkowy sięgamy tylko w razie najwyższej konieczności, gdy temperatura jest wysoka i najczęściej dawkę ustala nam pediatra. Czuję się spokojna wiedząc, że mogę na nią liczyć. Teraz synek ma już ponad rok i ja sama jestem mądrzejsza w sprawie jego gorączkowania, no ale cóż - tak to chyba jest. Młody rodzic uczy się wszystkiego małymi kroczkami, od pierwszego kataru począwszy.
  14. patrycja`81pewno,ze tak ale akurat te samochodowe lozko bylo rozwazane przez Mame malego chlopczyka;) ano przeze mnie :-) mały jest zajarany wszelkimi autkami, i myślę, że mu się spodoba :-))) i myślę, że nie jest to inwestycja na krótko :)
  15. ale z drugiej strony, może się takiemu małemu podobać. ja na przykład za miast żyrandola u małego mam zamontowany samolot czerwony, i coś w tern deseń z autkiem, może by pasowało? choć cena jest dość wysoka..:/
  16. kaskastoRed fajne ;) tylko to inwestycja chyba raczej na krótko ... dzieci szybko rosną i za niedługi czas nie będą się już w takie łóżko mieścić albo powiedzą ze jest zbyt dziecinne ... tak mi się wydaje ... no, może i być...
  17. ITruthDzisiaj moja zaczęła świrować z kupkami - do południa 3, po południu 2. I każda następna coraz bardziej luźna. U nas niestety jest to związane z ząbkowaniem. Marta ma już jednego trzonowego zęba na dole i po drugiej stronie też ma już mocno napuchnięte, rozpulchnione dziąsło. Eh.. i znów pupa zaczerwieniona jejku, ja nie wiem... ja tez początkowo wiązałam te nasze biegunki z zębami, ale od 4 m-cy???? obecnie jesteśmy przed badaniem kalu na resztki pokarmowe, pasożyty i posiew oraz usg jamy brzusznej, bo jak dlugo można ? :/
  18. dziewczyny-kalafior i brokuł są rozluźniające stolce??
  19. a co myślicie o takich łóżeczkach? Plastiko - meble dziecięce, łóżka w kształcie samochodĂłw
  20. właśnie baniolku - ja też myślę, że łatwiej byłoby zajmowac się mi chlopczykiem znów. wszystko wiem o pielęgnacji, pisiorki utp :-) u=z ubraniami nie ma problemu,a jakbym miała dziewczynkę, to chyba bym oszalała od tych różów w sklepach :P i pokupywała tonę niepotrzebnych ozdóbek, sukieneczek itp - a tak z Mikołajkiem nie mam problemu, odstawiam go na małego szpanera i już :-)
  21. kasz-dawałam jogurt, ale na moment odstawienia mleka, odstawiłam wszystko co mleczne. izuniu-dobrze, że mleko i kaszki zjada, no i pije! a wiecie co? czytałam,ze dzieci w tym wieku lubią wyraziste smaki, stad chyba smakuje im pomidorowa na przykład gosiu-u nas jest bardzo podobnie z jedzeniem...:/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...