Dziewczyny, a jak poradziłyście sobie z blizną po cesarce? Czy był to dla Was problem natury psychicznej? Musiałyście go zaakceptować? Wstydzicie się jej, wpływa ona na Wasze postrzeganie własnego ciała? Z historii, które obejrzałam na stronie http://wszystkoobliznach.pl/, dowiedziałam się, że kobiety naprawdę mają trudność w pogodzeniu się z takimi "pamiątkami" na swoim ciele... Tak też było w Waszych przypadkach?